Nie mam ochoty wychodzić z domu.

[Gość ehh]

Kiedyś byłam osobą, która chętnie wychodziła na dwór, miasto itp. ze znajomymi lub sama. Teraz po prostu nie mam ochoty wychodzić, a jak już to robię to czuję się nieswojo, staję się senna, smutna i myślę tylko o tym żeby wrócić do swojego pokoju i coraz trudniej rozmawiać mi ze swoimi znajomymi.

[Gość wfia]

To chyba normalne o tej porze roku.

[Gość Mordehai i Ciarahy]

A no tak.

[laurette]

Moze to najzwyczajniej depresja? Wtedy odczuwa sie taka niechec prawie do wszystkiego.

[mgr Kamila Krocz]

ehh, senność, smutek, izolacjonizm, unikanie kontaktu z ludźmi, utrata dotychczasowych zainteresowań mogą wskazywać na nastrój depresyjny. W sezonie jesienno-zimowym dochodzi do sezonowych zaburzeń nastroju wskutek mniejszej ilości światła, jaka dociera do naszego organizmu. Bardzo często ludzie skarżą się na tzw. chandrę jesienną. Niewykluczone, że taka chandra dopadła również Ciebie. Nie wymaga ona interwencji psychiatrycznej ani leczenia antydepresantami. Jeśli jednak masz jakieś wątpliwości dotyczące Twojego funkcjonowania, skonsultuj się osobiście z psychologiem. Pozdrawiam!