Skocz do zawartości
Forum

Nieszczęśliwa miłość i chłopak, który wykorzystuje dziewczynę


Gość Ania1988IVB

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Ania1988IVB

Witam, z tego co zauważyłam przeglądając forum nie jestem już pierwszą, a i zapewne nie ostatnią osobą przeżywającą kryzys związany z nieszczęśliwą miłością. Martwi mnie jednak fakt, że nie wiem, co mam dalej robić... miałam chłopaka przez prawie 3 lata, i to ja go zostawiłam. Nie dlatego że go nie kochałam, porostu wydawało mi się, że nie skorzystam z życia bedąc tylko z jednym mężczyzną. Prawdę powiedziawszy, miałam ochotę do niego wracać już po godzinie od podjęcia takiej decyzji, ale słuchając porad koleżanek udało mi się wytrzymać bez niego jakiś czas, później na powrót było już za późno... wykluczył mnie ze swojego życia, przestałam dla niego istnieć... potrafił zignorować mnie nawet w momencie kiedy stałam tuż obok niego. po roku, zakopał ze mną topór wojenny, odnowiliśmy kontakt, pojechaliśmy razem na wakacje, miała to być nasza ostatnia wspólna chwila, jak on to ujął. Na tym się nie skończyło, przez następne kilka miesięcy spotykaliśmy się w tajemnicy przed jego rodzicami, bo nie wspomniałam o tym, że oni nigdy za mną nie przepadali.... po tych kilku miesiącach, on poznał dziewczynę... młodszą, ładniejszą itp itd, zostawił mnie stwierdzając że przeciez nie byliśmy razem, więc czego się spodziewałam. nasz kontakt znowu się urwał na jakiś czas, jednak po tym jak okazało się że tamta dziewczyna go nie chce znowu zaczęłliśmy rozmawiać. On niby nie daje mi szans, ale co jakiś czas widujemy się, i zazwyczaj spotkania te kończą się w łóżku.... bo jak on twierdzi lepiej to robić z kimś kogo się zna... niż z bylekim, po cześci przyznaję mu rację, jednak... ja robię to bo go kocham... i jest to jedyna forma bliskości na jaką mogę liczyć z jego strony... gdybym powiedziała mu, że jest to dla mnie strasznie bolesne... to pewnie znowu przestałby się odzywać dla mojego dobra. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że uważa że jestesmy przyjaciółmi... to do mnie zwraca się kiedy ma problemy, to mnie opowiada o swoich nieszcześliwych zauroczeniach... to mnie żali się że non stop myśli o innej.... ja nie potrafię zerwać z nim kontaktu, nie chcę go stracić, ale widzę że przestaję sobie radzić sama z własnym życiem... nic nie sprwia mi przyjemności, chodzę jakbym dostała cegłówką w głowę, zrezygnowałam z wszystkich przyjemności, odcięłam się od swoich przyjaciółek, nie zwierzam się nikomu, wszystko tłumię w sobie...nie potrafię z nikim porozmawiać o tym że pomału tracę kontrolę nad życiem, najchętniej spałabym cały dzień, mam ochotę upijać się do nieprzytomności... wiem, że on mnie nie kocha, ale nie umiem się od niego odciąć.... co robić?

Odnośnik do komentarza

Dziewczyno wez sie w garść on Cię nie kocha tylko wykorzystuje. Wie dobrze ze może spotykać sie z innymi a jak go jakaś rzuci to wie gdzie sie zgłosić. Moim zdaniem powinnaś zgłosić sie do specjalisty. Dasz rade to tylko facet. Zrobiłaś błąd ze zerwałaś kontakt z przyjaciółkami powinnaś odnowić z nimi kontakt jeśli to prawdziwe przyjaciółki to Ci wybaczą. Trzymam kciuki, DASZ RADE.

Odnośnik do komentarza

Ciężka sytuacja ale nie ma rzeczy nie mozliwych. musisz okazać troszkę szacunku dla samej siebie nie mozesz byc dziewczyna na zawołanie to ty musisz zerwac ta znajomosć bo bedziesz sie tak męczyc w nieskonczonosc. dokładnie tak samo sadze jak moja poprzedniczka on próbuje z innymi kobietami a jak mu nie wyjdzie wie ze moze przyjsc i zaspokoic sie u ciebie a ty nic z tego nie masz tylko jakies puste nadzieje i ból. Bądź silna i stanowcza. Powiedz sobie koniec z tym. zrob cos dla samej siebie. szanuj sie. a na pewno jakis wartosciowy facet zwroci na ciebie uwage ale daj sobie czas. wybaw sie odnow znajomosci i zapomnij o swoim byłym parterze bo jest BYŁY.

Odnośnik do komentarza

Ta relacja jest dla Ciebie niezdrowa, ponieważ Ty cierpisz, a on korzysta. Najlepszym wyjściem z tej sytuacji będzie przedstawienie sprawy jasno: albo jesteśmy parą i wtedy nasze zachowanie jest zdrowe jako dla pary - uprawianie seksu, albo parą nie jesteśmy i nie będziemy, więc nie spotykamy się. Nie mówię, żebyście się nie odzywali do siebie, ale najlepiej ograniczyć spotkania i rozmowy a przede wszystkim całkowicie wykluczyć seks z tych relacji, ponieważ Ty cały czas jesteś zakochana, robisz sobie nadzieję, spotkania i seks przywiązują Cię do niego jeszcze bardziej, podczas gdy tak naprawdę wiesz, że on Cię nie kocha. To powoduje Twoje złe samopoczucie i może doprowadzić nawet do depresji, dlatego najlepszym rozwiązaniem będzie ograniczenie kontaktów i uśpienie Twoich uczuć, dzięki czemu poczujesz się lepiej. Powodzenia!

Odnośnik do komentarza

ciekawa jestem co myślą na ten temat faceci? powyżej wypowiedzi samych kobiet i to raczej młodych... przecież jak sie kogoś kocha, to jak można zerwać trzyletni związek tłumacząc to głupio " bo przy jednym facecie, to bym sobie nie użyła".... dziewczyno! to Ty podeptałaś swoją godność ... a te Twoje "przyjaciólki"? ...po godzinie chciałaś wracać, ale one Ci nie pozwoliły... - masakra!... to o czyje życie i uczucia tu chodzi? Jak musiał sie czuć ten chłopak wtedy? A teraz utwierdzasz go w przekonaniu, że rzeczywiście nie jesteś nic warta - tylko dobra do łóżka? Skoro jesteście "przyjaciółmi" i zwierzacie się sobie, to co to za przyjaźń jak się nie mówi tego, co się czuje? Znowu boisz przyznać się do swoich uczuć?
A może z moim rozumowaniem jest coś nie tak? Niech się wypowie jakiś facet...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...