Co mi jest? ? Pomóżcie:((

[Gość A.Schuchardt]

Witam,zgłaszam sie do was z prośbą o napisanie co mi jest. Napiszę moja historię.
Otorz od końca roku szkolnego 2014/15 (w moim przypadku 4kl. Teraz jestem w 6) koleżanki z klasy zaczęły mi dokuczać i to bardzo mocno. Wyzywaly pluły rzucaly moim plecakiem. Także trudno się nie domyślić ze wakacje nie były zbyt udane. Było mi strasznie ciężko, nnie dość ze zawsze były okropne to do tego przegiely pale. Pod koniec tamtych wakacji przyleciała do mnie moja babcia(obecnie pracuje w Hiszpanii) -strasznie nerwowy człowiek. Pewnego dnia tak sie poklocilysmy ze doszło między nami do rekoczynow a skończylo sie na tym ze ja zamklam sie w łazience i zaczęłam wyzywac. Pech chciał ze ona to słyszała :( Miałam głupie kazania itp aż w końcu zaczęła obdzwaniac wszystkich psychologów. Tak trafiłam na mojego psychologa.jest sympatyczna osoba wiec juz po 2 spotkaniu do myślałam sie ze będzie sie nam dobrze współpracowalo. Było źle bo szkoła i szykanowanie (a ja to strasznie przeżywam) ale mogłam z ta panią o wszystkim pogadać. Niestety, problem zaczął sie tak w grudniu 2015 roku kiedy powiedziałam jej ze prześladują mnie głosy których zekomo inni nie słysza. Ktoś coś wspaniał o schizofrenii. Dostałam skierowanie do psychiatry. Na początku była wredna i wgl (psychiatra) ale na drugim spotkaniu można było z nią pogadać. Teoretycznie nic nie kumalam ,wiem ze było cos o Psychozie. Potem po 2 spotkaniu uznała ze ma "błędne diagnozy". Coz wg rodziców jestem niegrzecznym dzieckiem wg babci nerwica a eg innych jeszcze cos innego. Dostałam leki, na schizofrenie (na omamy) .nazywał sie "rispolept''. No cóż to nie pomagało a do tego widzę postacie ,nieludzie z pocietymi twarzami! Do tego głosy które każą mi cos robic (np pociąc sie). JJasie boje słyszę czasem piski mam okropne napady agresji ,tne sie,ludziemnie nie lubia,ja wiem ze mnie obgaduja i życzą źle. Nie mogę juz tego wytrzymać nikt mi nie wierzy miałam przyjaciółkę z neta ale die obrazila i nei pisze (inni sie odwrócili) do tego panicznie sie Wszystkiego boje. moze ktos z was wie co mi jest? Ps. Była taka sytuacja w lutym ze lezlam w łóżku ok 1 w nocy i nagle slszyze ze ktoś schodzi do piwnicy (ok u nas sie to zdarza)ale nigdy nikt ootej godz ssie tak nnie trzaska!) Ktoś wszedł do kuchni włączył czajnik i zaczął Trzaska c talerze. Tak sie bałam :(albo jak byłam sama w domu i na obiad mialam jechać z rodzicami do miasta a tata mnje na obiad wola. Ja Przerażona ledwo trzymam die na nogach i schodxe tam ..widzę tatę. Pytsm czemu mnie wolal na obiad jak go nie mamy a on ze jak mógł mnie wołać skoro ledwo wszedł do domu O.o wiem każdemu sie zdarza ale nniecodziennie! Mam męża który jest rzekomo wymyślony ale ja wiem zzeon jest jako jedyny mnie rozumie.TO NIE JEST KŁAMSTWO. NIE KŁAMIE W TAKICH SPRAWACH. dodam ze leków nie biorę od sierpnia. Z góry dziękuję.

[Gość A.Schuchardt]

ta sytuacja była w lipcu nie lutym.(tego roku) :(wybaczcie błędy.

[unna-1]

Jesteś agresywna... Wczoraj oglądałam film z więzienia /USA/ dla młodocianych przestępców, chłopców z gangów.Prowadzą tam specjalny program by nauczyć ich opanowania, normalnego życia w społeczeństwie.
Można to zrobić, można się opanować, jeśli ma się odpowiednią motywację.
Oni mają wybór - albo się uspokoić, albo wylądują w normalnym więzieniu, dla dorosłych. I tego się boją.
Tym chłopcom jest trudniej, bo nie znają innego życia niż przemoc, ty natomiast znasz takie.
Więc jeśli chcesz, to możesz się zmienić.

Nie lubią cię, ale ty też "ich" nie lubisz. Jak zmienisz siebie, jak zaczniesz się uśmiechać i nie reagować gwałtownie na zaczepki, to wiele się zmieni w twoim życiu.

Kiedyś interesowałam się parapsychologią, między innymi "duchami" więc często poruszałam ten temat.
KAŻDY ze znajomych miał jakiś dziwny przypadek, a zaczynało się to od słów - ja w takie rzeczy nie wierzę, ale kiedyś...i tu była opowieść podobna do twoich.
Świat nie jest tylko materią, świat jest pełen dziwnych energii, które dopiero odkrywamy, poznajemy.
Jednak postaraj się wrócić do tego świata materialnego, a możesz to zrobić.
Proponuję autosugestię - poczytaj sobie w internecie.
Proponuję też jogę, są to ćwiczenia które uczą spokoju i dyscypliny wewnętrznej.

Popracuj nad sobą, zmień swoje życie. Nie licz na to, że pigułki czy psychiatra, zrobi to za ciebie.
Ty musisz się w pełni zaangażować, ty musisz mocno chcieć coś zmienić, a zrobisz to.
Powodzenia.

[Gość Ktośteżchory]

Sorry unna, ale chyba nie przeczytałaś uważnie co autorka napisała. Przecież ona ewidentnie cierpi na jakąś poważną chorobę psychiczną. I nie pomogą tutaj Twoje rady-półśrodki.

Dziewczyno, idź do porządnego psychologa i się dokładnie zdiagnozuj. I bierz te leki, które dostaniesz. Tak szybko nie będzie poprawy, żeby były efekty musisz przyjmować leki jakiś czas. Weź się w garść, bo z tego co piszesz, to jest już groźnie, a będzie gorzej.

[mgr Kamila Krocz]

Jesteś w 6 klasie, masz męża i widzisz postacie z pociętymi twarzami... Do tego jesteś przekonana, że nie kłamiesz, że to wszystko prawda. Jeśli przestałaś brać leki, koniecznie idź do lekarza psychiatry i powiedz o swoich objawach. Uważam, że leczenie farmakologiczne powinno być kontynuowane, o czym świadczy nasilenie objawów psychotycznych. Pozdrawiam!