Czy on chce czy tylko się bawi.

[Gość Kokoszanelka]

Rozstałam się z facetem. W dosyć mocnej kłótni. Ale wiem ze tez zrobiłam źle wiec chciałam po paru dniach z nim pogadać. Minęły 4 dni on zablokował mój numer i na komunikatorze, wiec komunikowania się tylko przez przyjaciół. Jeszcze w sobotę/niedziele mówił źr to definitywnie koniec ze on nie widzi nas razem, że to nir ma sensu źr nir wierzy, zr się ułoży. Gdy zadzwoniłam z telefonu koleżanki nakrzyczal na mnie źe mam dać spokój itp. Wiec odpuscilam. Wysłałam mu parę sms ze on taki święty i kochany nir jest, musiałam się wyżyć i nagrałam mu się na sekretarkę.
Cisza.
Nagle pp 5 godzinach wieczorem dzwoni do mnir czy mam coś jeszcze do powiedzenia " gdzie kazałam mu spadać nagrywając się ". Powiedziałam źr nie ze nikt mnie tak nie olal itp a on ze " on nir wierzy ze nam wyjdzie ale możemy spróbować,że zależy mu jeszcze " ja taka zdziwiona mówię można spróbować, bo jednak zależy mi na nim. Powiedział, że chce i jeśli się poprawi to on tez uwierzy. Zdziwiło mnir ze się nagle odezwał. Poprosiłam,żeby odblokowal mnie, powiedział ok.
I znów cisza. W dalszym ciągu nir odblokowal. Napisałam sms, nie odpowiedział i zastanawiam się co teraz. Stwierdzilam,zr na razie nir będę pisać nic ale zdziwiona jestem co sir nagle stało, czy znów zmienił zdanie... Eh

[Gość aha-a]

Udowodnił Ci, że jesteś dalej na jego skinienie. A te esy i te krzyki które nagrałaś na pocztę są o tyłek rozbić.
Zrobił swoje no, a teraz milczy.

[mgr Kamila Krocz]

Kokoszanelka, nie wiem, czy ten związek ma sens. Sama musisz się nad tym zastanowić. Odpuść na razie, nie dzwoń, nie pisz. Poczekaj na krok chłopaka. Zobaczysz, co zrobi, czy się odezwie, czy będzie mu zależało na kontakcie. Pozdrawiam!

[Gość Kokoszanelka]

Odezwał się, odblokowal. Ale to bardziej na zasadzie. " on nie wierzy ze się poprawi ale jeśli ja w to wierzę to spróbujmy ".
Ale ciężko się rozmawia. Jest taki zimny, mało pisze. Gdy wróciłam z pracy to on napisał " ja też wróciłem z dworu było fajnie i właśnie idę oglądać film fajny i idę spać dobranoc " ja napisałam ze ok i tez dobranoc.
Wydaje mi sir, że gdyby mu nir zależało to by nir odezwał się, z drugiej strony wygląda jakby chciał mi pokazać jak jest super, jak jest fajnie. Nie wiem co teraz zrobić. Powiedziałam mu,ze według mnie jeśli oboje się postaramy to się uda. Ale że musimy się najpierw polubić sz powrotem a on " tak albo nir. Póki nikt nas nie zna to nir musimy "( czego w ogóle nir zrozumialam, bo biorąc to dosłownie to każdy z naszych bliskich wie o nas) .
Nie wiem, gdyby nie chciał to po co sir odzywa, a jeśli chce ale specjalnie próbuje mi pokazać że on ma to gdzieś? Nir wiem co zrobić

[Gość Kokoszanelka]

Tak myślę czy napisać do niego jeszcze jutro miło jakieś obrazki wysłać żeby była to neutralna rozmowa, i później milczeć i zobaczyć czy się odezwie? pn widać jest obrażony i według niego nie ma szans żebyś się dogadali. Ale zgodził się spróbować ( wiec chyba jednak uważa źr jest szansa). To nie będzie głupie źr powiedziałam,zr postaram się naprawić nasz kontakt nir pisząc do niego później? Napisałam, że jeśli będzie miał ochotę to niech napisze, że byłoby mi miło gdyby tez napisał, napisał ok. No i powiedziałam źr jeśli będzie kręcił z jakąkolwiek inną dziewczyna to tez niech powie bo wtedy bez sensu będzie się starać o nasz związek. Tez powiedział ok. Nie wiem jak sprawić zrby on zaczął nabierać optymizmu zrby wzbudzić e nim chęć do mnie, zainteresowanie ...

[rafik54321]

Temat jest wg mnie prosty. Zostałaś sprowadzona do roli "laski zapasowej". On się zwyczajnie znudził związkiem z tobą, chce wyszaleć się. Może "świeżej panny" mu brakuje i tyle. A ciebie fajnie mieć w obwodzie, bo jakby nie miał żadnej na podorędziu a by miał ochotę na mizianie to wiesz - dwa telefony i jesteś jego.

Związek nigdy się nie uda, gdy jednej stronie mega zależy, a drugiej wcale. Jak widzisz, on cię zwodzi, on chce byś zabiegała, bo wtedy jesteś wciąż w jego obwodzie. Gdy ty się wycofujesz, to on ci da "okruszek" (czyli napisze, zrobi się milszy na moment), ty wracasz, a on wie że już znowu jesteś pod ręką i może się zająć innymi pannami.

[Gość Mahometka_A]

Polanna

Napisałam, że jeśli będzie miał ochotę to niech napisze, że byłoby mi miło gdyby tez napisał, napisał ok. No i powiedziałam źr jeśli będzie kręcił z jakąkolwiek inną dziewczyna to tez niech powie bo wtedy bez sensu będzie się starać o nasz związek. Tez powiedział ok.

Ja uważam, że nie warto się narzucać. Jak facet nie jest zainteresowany to, nie można go do niczego zmusić. Dodam jeszcze, że takie narzucanie się chłopakowi powoduje, iż taki związek jeżeli nawet powstanie z takiego zaangażowania dziewczyny to, w większości przypadków powoduje, że chłopak nie szanuje dziewczyny. Moim zdaniem aby związek istniał- chłopak musi pokazać, że mu zależy.

Ps... Jeśli wiemy,że druga osoba nie jestem nami w ogóle zainteresowana to, po co się ośmieszać? Nawet jeśli z jakiś bliżej nie znanych względów nagle nam się uda i dopniemy swego to, zapewne będzie to taki związek >z litości< jeśli chodzi o faceta.Coś typu >pobędę z nią to, może się łatwiej odczepi :-)
Pozdrawiam. Mahometka_A

[Gość Kokoszanelka]

Tp co czytam brzmi strasznie... Ciężko mi uwierzyć. Bo jeszcze tydzień temu w poniedziałek mówił jak mu zależy i ze będzie się starać do skutku żeby wszystko sir ułożyło. A teraz gdy tak olal... Wiecie jak yo jest jak nagle osoba na której wam zależy zachowuje się jakby miała gdzies. przyjaciółka sir z nim.widziala i ponoć omijal temat, źr ciężko mu o tym mówić i ze go to boli. Ale skoro teraz ja jestem ta " byle była " to chyba powinnam odpuścić . Może zateskni za tydzień dwa albo zupełnie oleje i przynajmniej mi będzie łatwiej ... Chociaż chciałabym czuć jeszcze, jak mu zależy tak jak jeszcze parę tyg temu jak potrafił zadzwonić w nocy i mówić że jestem jego oczkiem w głowie, że mnie kocha uwielbia itp...

[Gość Kokoszanelka]

Niby rozmawiamy ale tak sucho zimno, on ciągle teraz wychodzi pije ze znajomymi. Wczoraj, dzisiaj pokazuje mi jak to radzi sobie beze mnie. Ale pisze zd mną i niby ok ale z tego co mówiła Koleżanka, że chciałby żeby było dobrze ale nie wierzy w to i tyle. Rozmawiałam z nim bo napisał sarkastycznie " nie mogę doczekać się kłótni " to napisałam ze z mojej strony nie będzie jak było ze zamierzam zacząć od nowa i zeby było między nami ok. Ale on przejawia tylko swój pesymizm i obojętność. I ja juz nie wiem czy pisać z nim, czy olać, czy odpuścić cały związek... Pomocy

[Gość Mahometka_A]

Dziewczyno, nad czym ty się jeszcze zastanawiasz? Wierz mi- jeśli facetowi naprawdę zależy to STANIE NA GŁOWIE, żeby znaleźć dla ciebie czas! Ten najwidoczniej stawia Cię na dalszym planie. I nic do niego nie pisz. Kobiety, nie poniżajcie się!

Pozdrawiam. Mahometka_A

[Gość doświadczona]

Też tak myślę, nie narzucaj się, poczekaj sama się nad wszystkim zastanów spokojnie.Jeśli teraz tak Cię traktuje i pozwalasz na to ,to nie licz ,że w przyszłości będzie lepiej.
Kobiety szanujcie się miejcie godność bo inaczej nigdy w życiu szczęśliwe nie będziecie.