Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Problem z chodzeniem do szkoły.


Gość GrYVi

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam 17 lat i w tym roku kończę 18 nawet już za kilka miesięcy, aktualnie chodzę do 3 kl technikum, od końca 2 klasy zacząłem unikać szkoły początkowo z lenistwa, gdy miałem więcej czasu rano odpalałem kompa przeglądałem fb i youtube, miałem dużo czasu na myślenie, i to właśnie w takie dni nie szedłem do szkoły. Kłóciłem się wręcz z myślami czy iść czy nie iść, mówiłem sobie że wyjdę za 5 minut na autobus, ale nie skutkowało zostawałem w domu czując ulgę i przez chwilę radość. Wieczorem w godzinach kiedy już bym był w domu po prostu czułem ogromne wyrzuty sumienia, nie dodałem że nie chodziłem do szkoły w dni kiedy nikogo już nie było w domu bo po prostu wcześniej wyszli do pracy albo brat do szkoły. Bałem się reakcji mamy chociaż przyzwyczaiłem się do tego że nic to nigdy nie skutkowało, byłem też zły na siebie że nie poszedłem do szkoły i wmawiałem sobie że jestem słaby bezużyteczny i robię tylko problemy w domu i przeze mnie mama się stresuję. Mam już 17 lat jak wspomniałem niedługo moje życie się zmieni, będę pracował i przyjdzie więcej obowiązków a ja nawet nie potrafię sobie poradzić z normalnym chodzeniem do szkoły. Jeśli chodzi o drogę do szkoły to najpierw muszę iść 1km na przystanek, wsiadam do autobusu po kilku przystankach się przesiadam i drugim autobusem dojeżdżam do szkoły. Ogólnie stresują mnie coraz bardziej banalne rzeczy takie jak samo wyjście do szkoły, idąc ulicą czuję się nie komfortowo, a jak wchodzę do szkoły to czuję ulgę i od razu mi lepiej. Kontakt z rówieśnikami mam dobry, nie wiem gdzie leży problem, z reguły jest to około 1 dzień w tygodniu to znaczy na 5 dni szkoły opuszczam jeden pojedynczy dzień. Proszę o pomoc porady oraz pytania chętnie na nie odpowiem.

Odnośnik do komentarza

Jak sobie odpuścisz, to będzie coraz gorzej.
Teraz myślisz - nie chce mi się. I twoje myśli sprawiają, że coraz rzadziej ci się coś chce.
Zmień myślenie na - jestem sprawny, energiczny i chętnie chodzę do szkoły. /albo podobnie, ale w tym duchu/

Nie można sobie odpuszczać, trzeba się motywować, trzeba działać.
Nasza przyszłość, nasze życie zależy od nas samych, od naszych myśli.

Odnośnik do komentarza
Gość KatarzynaCaryca

Wytrzymałeś tyle lat, a teraz nie możesz wytrzymać?
Kolego! Bądź świadom, że obecność na zajęciach to najważniejsze kryterium do stawiania ocen. Jeśli jesteś na studiach i opuścisz w semestrze 2 zajęcia - to skreślają Cię z listy studentów. A jeżeli są łagodniejsze zasady na danej uczelni - to itak jak będziesz unikał zajęć, to nauczyciele nie będą Ci sprzyjać, i zawsze będą mieli argument, że nie zdałeś, bo nie dałeś coś z siebie, nawet tej głupiej obecności.
A teraz uszy do góry i idź przed siebie do szkoły!

Odnośnik do komentarza

Nie dopuść do tego, by z jednego opuszczanego dnia zrobiło się więcej. Masz dobry kontakt z kolegami, nie wspominasz o problemach w nauce, więc wnioskuję, że nie w szkole problem. Nie włączaj rano komputera, by nie kusił Cię do pozostania w zaciszu domowym. Wstań, wyszykuj się do szkoły i idź na przystanek. Rozumiem, że czasem chciałoby się poleniuchować, ale sukces w naszym życiu zależy od motywacji. Jeśli sobie teraz odpuścisz, potem będzie trudniej.

Odnośnik do komentarza

No nie wiem, teraz mam problem, bo przez miesiąc będę miał strasznie trudne i męczące psychicznie praktyki, dzisiaj był pierwszy dzień i mimo tego że czuje dumę że tam poszedłem i że robiłem co robiłem i tak mam wyrzuty sumienia że mogłem więcej się odzywać albo więcej zrobić, najgorsze albo najlepsze w tym jest to że to praktyki z serwisantem sieci i muszę codziennie przez następny miesiąc codziennie jeździć na serwisy naprawiać coś u innych ludzi, mnie to przeraża po prostu bo wiem że nie dam rady, za każdym razem kiedy słyszałem od opiekuna no zbieraj się jedziemy do kolejnego domu ogarniał mnie strach i stres. Potem w firmie marzyłem po prostu o tym żeby zobaczyć jak klient nie odbiera i żeby dłużej mieć przerwę od spotkania z ludźmi. Mam dość pierwszy dzień a już mam dość i to nie wiem czy psychicznie czy fizycznie praktyki trwają 8 godzin, z czego 10 godzin jestem poza domem. Próbuję nie myśleć o strachu ale nie mogę się wyluzować a strach się tak nasila że nie jestem w stanie słowa wydusić i siedzę cicho. Boję się też że opiekun po prosi żebym coś zrobił w czyimś domu jakieś podstawy a ja nie podołam ze stresu że ktoś na mnie patrzy i mnie kontroluję. Chciałbym się zrelaksować, posłuchać muzyki w autobusie ale boję się nawet założyć słuchawki, bo nie wiem jak ludzie zareagują .

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...