Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Problem


Gość wiwiwi

Rekomendowane odpowiedzi

Zaczne od samego początku.
Kiedy skończyłam 6 lat mój ojciec zaczął pić. Z czasem zaczął znęcać się psychicznie i fizycznie nad moją mama. Moja obecność przy tym mu nie przeszkadzała, mnie tez czasami potrafił zwyzywać od kurw,szmat. Najgorszym wspomnieniem z tego czasu jest obraz mojej mamy z nożem przystawionym do szyi. Już wtedy byłam zamknięta w sobie i nikomu nie mówiłam o tym co się dzieje. Z wiekiem "przyzwyczaiłam" się do tego i już nawet nie płakałam.

W podstawówce często wychodziłam ze znajomymi jednak kiedy poszłam do gim to się zmieniło. W drugim semestrze przestałam chodzić do szkoły, miałam jak myśle depresje, zaczełam bać się ludzi, we wszystkich widziałam zagrożenie do tego zaczełam się ciąć.
Czasami żeby nie iść do szkoły potrafiłam łamać sobie palce młotkiem. Nie zdałam. Do tego odkryłam że ojciec ma kochanke. Schudłam w tamtym czasie 13kg.
Po wakacjach poszłam do nowej szkoły. Wszystko wróciło do "normalności". Zdałam. W te wakacje to wszystko do mnie wróciło. Czasami słyszę jakieś dziwne szepty, znowu się tne, znowu mam depresje...myśle o zabiciu się, o wyjezdzie gdzieś autostopem i zniknięciu. Ostatnio myśle cały czas o zabiciu kogoś. Wziełam nawet noże i w nocy szukałam ofiary ale w pore się opamietałam. Już nie wytrzymuje tego wszystkiego, czasem mam ochote zglosić się do szpitala ale nie mam 18lat. Co mam zrobić?

Odnośnik do komentarza

Z całą pewnością nie masz 100% kontroli nad własnym umysłem.

Traumatyczne przeżycia, powodują że człowiek zaczyna "dziczeć", rozum przestaje pełnić funkcje decyzyjne, człowiek zaczyna się opierać na instynkcie, przeczuciach i intuicji. Poddaje się takiemu "cichemu" głosikowi gdzieś z głębi głowy... Ty wpadasz w tą pułapkę :( .
Skutki tego są niestety bardzo przykre, gdyż w konsekwencji możesz być zdolna zabić ojca lub kogoś, kto będzie dla ciebie zagrożeniem...

Osobiście nie jestem fanem specjalistów, ale nie będę ci tego odradzał. Z pewnością natomiast przyda się ktoś z zewnątrz kto będzie "nadzorował" twój stan. Chodzi mi o to, że możesz nie zauważyć że twój stan nagle gwałtownie się pogarsza.

Musisz bardzo uważać. Przyłóż dużo uwagi do pracowania nad samokontrolą bo tylko ona może cię uratować. Musisz nauczyć się powstrzymywać od działania pod wpływem emocji (np gdy walniesz się w palec to nie krzyczeć i nie niszczyć wszystkiego w okół siebie) - to trudne, ale wierz mi, możliwe...

Z całą pewnością również pozostawanie w otoczeniu tyrana jest niesamowicie szkodliwe dla ciebie jak i reszty rodziny. Wiem to z autopsji :( . Sam mam 23 lata, od 8 lat mój ojciec nie żyje a dalej wszystko nie jest tak zupełnie ok :/ .

Jeśli uważasz że chcesz się poddać leczeniu szpitalnemu, to idź. Na pewno nie wykopią cię, a jeśli za skutkuje to tym iż cię zabiorą od rodziców - cóż, może to faktycznie lepsze...

Pamiętajcie że poczta priv nie działa na forum :/

Odnośnik do komentarza

Ja też miałem ojca patologa i tyrana. Matka była bezradna i bała się go, więc sam jako dziecko chodziłem na Policję (która mnie olewała). Ogólnie 21 lat męczarni fizycznych i psychicznych. Bezpowrotnie stracone całe dzieciństwo i część młodości. Tak, jestem człowiekiem który nie miał i nie zna pojęcia "Beztroskie i szczęśliwe dzieciństwo". Oczywiście przez to co przeżywałem miałem ogromne problemy społeczne, adaptacyjne, w szkole, itd. W szkole podczas zajęć nie myślałem o nauce tylko o tym czy dzisiaj dostanę pasem czy kablem. Tak, ojciec lał mnie po ciele nawet kablem aż schodziła krew. Gdy był w domu to kontrolował mi to co biorę z lodówki. A gdy go w domu nie było to..... zamykał kuchnie na klucz. To tylko wybrane przykłady bo ogólnie można by było książkę napisać.

W końcu matka po wielu latach nabrała odwagi i się z nim rozstała a on się wyprowadził. Ulga niesamowita.
Ale niestety.... 21 lat nieustannej i potwornej traumy zrobiło swoje. Mimo, że minęło już 7 lat to dalej mam problemy. Stany lękowe, ciągle się stresuje nawet jak siedzę na fotelu w zaciszu domu. Po prostu czuję, że z moją psychiką jest coś nie tak. Od 7 lat nie widziałem tyrana, ale demony przeszłości nie dają o sobie zapomnieć :( Nie wiem co robić.

Odnośnik do komentarza

Z tego co wiem, ale ekspertem nie jestem to szpital powiadomi rodzicow i jesli oni sie nie zgodza to szpital moze wystapic do sadu o zgode na leczenie. Musi jednak byc ku temu wyrazny powod, to znaczy ty naprawde musisz potrzebowac leczenia, ale to ocenia lekarz. Najlepiej zapytaj lekarza, on powinien wyjasnic ci cala procedure.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...