Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Ja i moje problemy


Rekomendowane odpowiedzi

Witam
mam 26 Lat (Niedługo będzie 27) sam nie wiem czemu tu piszę, nigdy nie udzielałem się na forach nie mam Facebooka, instagrama, snapa, itp, itd.
nigdy żadnych z tych rzeczy nie miałem, jakoś mnie nie ciągnie do tego, oraz nigdy mi tak naprawdę nie były potrzebne ...... brak znajomych i przyjaciół.
Jak już wspomniałem mam 26 lat, skończyłem szkołę średnią o kierunku który lubię, studia również. Życie jedna inne miało plany i tak mam marną robotę za 1500 zł. na rękę, minąłem się z marzeniami i tym co uwielbiam robić. na moim koncie jest aż 1 prawdziwy związek który się skończył ponad 2 miesiące temu. trwał ponad 1,5 roku. Chyba z powodu tego że bardzo pragnąłem z kimś być jak się znalazła taka która mnie chciała to ślepo trzymałem się tego, teraz widzę z perspektywy czasu że bo była zła kobieta która mnie wykorzystywała jak chciała, a jak już spełniłem swój cel to mnie rzuciła bo pokazała się w jej życiu inna, lepsza perspektywa, ależ ja byłem głupi. Mieszkam z matką nie stać mnie na mieszkanie samemu plus spłacam kredyt. urodziłem się z pewnym nazwijmy to, defektem który nie pozwalał mi normalnie funkcjonować w społeczeństwie, do tego dochodzi to że jestem bardzo chudy (prawie anoreksja) miałem problemy zdrowotne, pieniądze z kredytu pomogły mi wyjść z problemów i niedługo wszystko powinno być już dobrze. Ale sam jestem w dużym procencie sobie winien, pale papierosy już ponad 10 lat. Dzisiaj rzucam :) i jestem, ja to nazywam cichym alkoholikiem, zaczęło się od piwka do filmu, meczu. teraz to 4-pak minimalnie + czasami wódka z colą, też z tym kończę. Oczywiście piłem sam (nawet kumpla do butelki nie mam). Co mogę napisać jestem idiotą. Przed wszystkimi to ukrywam, w pracy widzą mnie jako pracowitego, wesołego, życzliwego człowieka. A w środku za maską którą pokazuje jest człowiek którą już ma dość życia, rutyny, i chyba wszystkich dookoła, mam ochotę czasami krzyczeć i niszczyć wszytko co mnie otacza, podpalić moje miasto jak Rzym i patrzeć jak płonie. W swoim życiu nic nie osiągnąłem z czego byłbym dumny, życie uciekło mi przez palce i nic nie zostawiło, widzę codziennie jeżdżąc do pracy komunikacją miejską ludzi wesołych, szczęśliwych. Widzę nastolatków trzymających się za ręce, grupy młodych ludzi którzy gdzieś wspólnie się wybierają, mnie to wszystko ominęło. Chyba z tej frustracji zacząłem pić. Najgorsza jest samotność, brak kogokolwiek z kim mógłbym po prostu pogadać, dlatego piszę na tym forum aby ktoś, ktokolwiek mnie usłyszał. To chyba tyle z mojej spowiedzi dzisiaj postanowiłem skończyć z nałogami, będzie ciężko ale mam nadzieje że uda mi się. Dziękuję z góry każdemu kto się mną zainteresuje, każdą radę jeżeli ktoś się zainteresuje przemyśle.

Odnośnik do komentarza

Od00nowa, nikt na forum nie jest w stanie Ci pomóc, ponieważ masz wiele problemów, które wymagają systematycznego wsparcia, np. podczas terapii. Napisałeś o problemach ze zdrowiem, samotności, nadużywaniu alkoholu i paleniu tytoniu. Powoli się wyniszczasz. Nie dbasz o swoje zdrowie fizyczne i psychiczne. Pora to zmienić. Nie wiem, czy samo postanowienie, że od dzisiaj zrywasz z nałogami, przełoży się na rzeczywistość. Uważam, że powinieneś skonsultować się z psychologiem/psychoterapeutą i rozpocząć długotrwałą terapię i pracę nad sobą. Masz prawo do szczęścia, więc nie odbieraj sobie tego. Pozdrawiam i powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Gość Kocicalwica

Czytałam ,post Mgr-ki/Odpisała że masz się zabrać za siebie z Psychologiem.Czy będziesz,tego chciał.Uważasz że rade dasz SAM.Nie sądzę.DLACZEGO bo;nachlapiesz się Piwska i poprawisz koniakiem to drzesz mordę.Matka słucha Ciebie i napewno się boi.Jesteś dzieckiem wolności i w doopie rady nie dajesz.
Wykształcony i wyuczony.Najlepiej rozwalić stołek,talerz bo na nic nie zarobiłeś i własnego nie MASZ.Wstyd.Każdemu zdarzają się słabe chwile.Postanów i ten czas marnotrawiony przed TV,przenieś na coś Lepszego.WOlontariat,w Szpitalach,potrzeba mnóstwo pomocników,trzymających za ręcę schorowanych Ludzi.Ty też będzie za nie długo STARCEM -Psychicznym.Schroniska potrzebuję do Ujadków Hau pomocy.Bajki opowiadać Kotom i za ogonki smerać.
Sama,teraz przekazałam do Szpitala WCM prze zemnie namalowanych 25 obrazów na Oddziały Dziećięce.Koniec m-ca idę z maluchami 3 do 4 lata malować by im się zapomniało,chociaż na chwilę o swojej chorobie.

Zrób coś ze swoim czasem a bęziesz najszczęśliwszym Człowiekiem na świecie.
Ja nigdy nie miałam styczności z Malowanie ale przyszło,wiesz skąd Z NIEBA...

Odnośnik do komentarza

Wiadomość od Pani Kamili mnie lekko zdołowała "nikt na forum nie jest w stanie Ci pomóc" wiem że się wyniszczam, ten świat po kilku głębszych wydaje się lepszy. Uprawiam sport, Piłka Nożna 2 razy w tygodniu, wiem że przy paleniu i piciu może się to wydawać dziwne ale mam dość dobrą kondycje, dłużej wytrzymuje na boisku niż ludzie którzy nie piją i palą, moje problemy zdrowotne nie osłabiły mojej siły i kondycja (jakąkolwiek mam).

Natomiast wiadomość od Kocicalwica jest w bardzo (dla mnie) dziwna, sposób napisana i nie wiem czy ją dobrze zrozumiałem.
"nachlapiesz się Piwska i poprawisz koniakiem to drzesz mordę.Matka słucha Ciebie i napewno się boi." - Po pierwsze nawet moja Mama nie wiem że jestem Alkoholikiem ! dobrze się maskuje uwieźcie mi, nigdy nie wydarłem się na moją Mamę (pod wpływem alko), nigdy nie uderzyłem jej ani nigdy niczego w domu nie zniszczyłem, niczym nie rzucałem.
"Najlepiej rozwalić stołek,talerz bo na nic nie zarobiłeś i własnego nie MASZ" - płace co miesiąc jakiś rachunek a także daje mamie $$ na życie, nie jestem darmozjadem !!.
Wolontariat jest Super ale ja mieszkam o godzinę drogi od roboty, wstaje o 5:30 pracuje od 7:00 do 15:00 w domu jest po 16 jem obiad i siadam do nauki sam się uczę tego co lubię i kocham (pije dopiero wieczorem), nie chce całe życie pracować gdzie pracuje. Pragnę więcej, wykształcenie nie dało mi szansy na szybki start i nie jestem w miejscu o którym marzyłem ale walczę o to aby być. Gdyby do tego doszedł wolontariat czyli kolejne godziny w autobusie to bym musiał zrezygnować z nauki.

Odnośnik do komentarza
Gość Kocicalwica

Chyba coś od Mgr i moje wynurzenie,postawi Ciebie na nogi.
Wolontariat a niedziela lub sobota.Ja mieszkam na zapadłej wsi i Autobusy jeżdża od p do piątku a potem jest Wieś zamykana na "Guziki".
Auto mam,ale nie ma Prawka,nigdy nie robiłam bo mieszkając w dużej Aglomeracji nie było mi to potrzebne.
TEraz na starość to Kota na Bark i mruczeć razem z nimi i tymi bezdomnymi za płotem.
Znowu napiszę..Pozdrawiam bo muszę skończyć dwa obrazki.

Najbardziej zamaskowany Człowiek,przed Matką się nie ukryje....

Odnośnik do komentarza

Na tym forum juz nikt nie potrafi udzielic normalnej odpowiedzi ? Masakra. Kociolwica chyba sama niezle pociaga, bo pisze jakby byla nawiedzona. Niestety chlopaku masz tylko takie rady.
W sumie nie masz az tak zle. Pracujesz i jestes ambitny, hobby masz. Moze jak poznasz kogos, to przestaniesz topic frustracje w kielichu. Dzisiaj wszyscy pija, mniej lub wiecej, kazdy ma powod, lub bez powodu dla rozluznienia. Nie zalamuj sie i dla ciebie zaswieci slonce, bo jestes dobrym czlowiekiem.

Odnośnik do komentarza

Napisz czy jesteś konsekwentny i rzeczywiście nie palisz już. Z tym piciem, to może ci się tak szybko nie udać. Może zmniejszaj wpierw porcje.
Współczuję choroby. Mam nadzieje, że wszystko idzie ku lepszemu pod tym względem.
Co do kobiety, to się nie załamuj, bo nie była w porządku. Myślę, że trafi się lepsza i wyjdziesz na prostą. Nie ma innej opcji.
Z kim grasz w piłkę? To jakiś znajomych jednak musisz mieć.
Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Gość Kocicalwica

Mixerek,nawiedziło Ciebie już dziś z rana.Co.!!!!!!!!!!!.
Mnie się nie czepiaj bo winna nie pozostaje nikomu,Jenzor mam cięty,ale nie wulgarny bo jestem starą Babką.
Gdybym miała młodziaki wokół to zasób słów byłby większy.
Na starość pozostaje TV, . Na Kompie jest, mnóstwo słów nam starym nieznanych. Trzeba wchodzić w googliki,aby doszukiwać pokrewnych znaczeń.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam miło....

Odnośnik do komentarza

To zacnie, ze pomaga Pani kotom i ludziom, ale nie kazdy pracujac zawodowo ma czas na wolontariat. A tutaj nic innego tylko wiecznie ten wolontariat jako antidotum na wszystko.
Nie jest Pani wulgarna, tylko sugeruje niefajne rzeczy np o mamie itd.
Zycze zdrowia !

Odnośnik do komentarza
Gość Kocicalwica

Każda Matka wie co w Dziecku siedzi.Mój Syn też grał w Ruletkę i przypadek zdarzył się ,że dowiedziałam się o tym.
Nigdy nie rzekłam słowa,stary jest dosyć i wie co znaczy życie.

Ten nie udany wyjazd do Ameryki,przewrócił jemu ROZUM..
Pokaże Tobie obrazek,taki wesoły,rozbrajający..
Tekst linka

Odnośnik do komentarza

~Kocicalwica
Każda Matka wie co w Dziecku siedzi.Mój Syn też grał w Ruletkę i przypadek zdarzył się ,że dowiedziałam się o tym.
Nigdy nie rzekłam słowa,stary jest dosyć i wie co znaczy życie.

Ten nie udany wyjazd do Ameryki,przewrócił jemu ROZUM..
Pokaże Tobie obrazek,taki wesoły,rozbrajający..
Tekst linka

oj dawno nie widziałem tak mylnego i zadufanego w sobie przekonania...oczywiście, że matka wie co w dziecku siedzi...pod warunkiem, że ma do kilku latek na karku i chodzi o pełną pieluchę :]

inaczej te mateczki są tak nieświadome co ich niewinne dziecko wyczynia poza domem, że gdyby dowiedziały się tylko o małej części tego serce pękło by im na miejscu na miliard kawałeczków.

pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Gość Kocicalwica

On nie mieszka tutaj i ja jemu na Karcysku nie siedzę.
ROdziny i dzieciosków nie ma to stać jego było,przegrać parenaście tysięcy w Kasynie.Jego pieniądze,nie moje.

Są Ludzie,którym wydaje się że wygrają ogromne sumy i będą BOGACZAMI..

Odnośnik do komentarza

"Najbardziej zamaskowany Człowiek,przed Matką się nie ukryje...." - Jednak się z tym nie zgodzę, matka nic nie podejrzewa. Lata tłumienia w sobie różnych rzeczy, kłamania że jest wszystko OK, gdzie tak naprawdę wyłem w środku. Takie rzeczy i sytuacje sprawiły że nauczyłem się nakładać maskę na siebie i po prostu udawać. Ogólnie dzięki wszystkim za zainteresowanie się rady, słowa otuchy.

"Napisz czy jesteś konsekwentny i rzeczywiście nie palisz już. Z tym piciem, to może ci się tak szybko nie udać. Może zmniejszaj wpierw porcje. " - Nie pije jak dotąd ale baaaaardzo mi się chce, masakra, zbyt długo piłem aby to łatwo przeszło, wiem że jak wrócę do tego to już nie ucieknę i przegram. W pracy zapaliłem papierosa (znajoma poczęstowała) już wolę fajkę od piwa, nie kupiłem sobie paczki więc jestem na dobrej drodze (mam nadzieje). W piłkę gram ze znajomymi (nie nazwał bym ich przyjaciółmi) spotykamy się pogramy, pogadamy i tyle. Nie zapraszają mnie na jakieś wyjście i nie utrzymujemy kontaktu poza piłką, oni siebie znają od lat, ja na sali jestem gościem i są nastawieni do mnie przyjaźnie ale to wszystko.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...