Jak poradzić sobie z lękiem przed przytyciem?

[Gość l...l]

Od kilku lat nie potrafie zyc normalnie panicznie boje sie przytycia choćby kg. Nie potrafię żyć bez ważenia się tobie to po przed i po każdym posiłku.jak patrzę na jedzenie to boję się je zjeść. Myślałam że jak schudne to będę szczęśliwa że w końcu spełnia swoje marzenie i wszystko wróci do normy. Ale wcale tak nie jest bo wciąż boję się jeść wciąż to we mnie siedzi ten lęk w głowie i te myśli. Chciałabym jeść normalnie ale za bardzo się boje nie jem już nic po 18.. czasami mam napady jedzenia

[Gość Żona marynarza]

Spoko, nie jedz i chudnij i chudnij i chudnij, aż robaki będą mieli pożywkę. No sorry za szczerość, ale takie zadręczanie siebie przyniesie w końcu korzyść, ale nie tobie. Przesadnie chude ciało jest odrażające. Widzę multum ludzi którzy z politowaniem patrzą na anoreksje. Dzisiaj w modzie jest fajna, wypracowana pupa i śliczne spore piersi ( jeśli już podążasz ślepo za modą, bo to niejedzenie na to mi wygląda).
Jeśli masz z tym poważny problem to udaj się do psychiatry, bo nikt na forum nie wbije ci młotkiem, że wychudzenie to śmierć. Ty i tak nie posłuchasz.

[unna-1]

Akceptuję siebie taką, jaka jestem . Jem tyle jedzenia, ile jest potrzebne do prawidłowego rozwoju mego organizmu. /itp/
Jak najczęściej powtarzaj sobie te słowa, a już obowiązkowo wtedy, gdy pomyślisz o tyciu. Zagłuszaj te myśli, nie dopuszczaj ich do siebie.

Poczytaj o świadomym myśleniu, naucz się tego.

[mgr Kamila Krocz]

Ile ważysz? Ile masz cm wzrostu? Jak prezentuje się Twoja sylwetka? Czy akceptujesz swój wygląd? Jak wyglądają Twoje posiłki? Ile masz lat? To ważne pytania, na które warto znać odpowiedź, by móc stwierdzić, czy Twój lęk przed przytyciem komponuje się z zaburzeniami odżywiania. Pozdrawiam!

[Gość River]

No na bank masz zaburzenia odżywiania, pewnie sama wiesz.
Osobiście sądzę że masz problemy z akceptacją siebie i od tego trzeba zacząć. Ale nie wiem do końca jak to się robi.
Jak zaakceptujesz siebie to nie będzie to dla Ciebie taki problem ile dokładnie ważysz. Serio, szczęście ludzi nie zależy od tego ile ważą.
Sama mówisz myślałaś że jak schudniesz będziesz szczęsliwa, ale nie jesteś bo to nie o to chodzi dalej nie akceptujesz siebie więc jesteś nie szczęśliwa.

[Gość orinokoi]

Przede wszystkim, musisz uświadomić sobie, że Twoje myślenie o strachu przed tyciem, jest nieracjonalne. Twoja waga zwiększy się po menopauzie itak itak o 20kg. Tak to bywa już.
Nie ma sensu się martwić o masę, martw się o sport, o zdrowy styl życia. Jak Ty chcesz dziecko rodzić, chcesz urodzić dziecko z downem albo autyzmem? Aby mieć siły rodzić, a wcześniej aby mieć siły miesiączkować, musisz dbać o siebie, a nie pielęgnować urojone, pseudonaukowe poglądy o tym, że jak przytyjesz 1 kg to wybuchnie bomba atomowa. Chcąc nie chcąc, nasza waga waha się w ciągu dnia o 1kg w górę i w dół, ponieważ to zależy od stolca też.