Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Córka ma 27 lat i chcemy, by juz poszła na swoje


Gość mother

Rekomendowane odpowiedzi

Nasza córka ma 27 lat, pracuje, ale zarabia 1200 zł. Mieszkamy w 50 metrowym mieszkaniu. Zawsze mysleliśmy, ze córka skończy studia i pójdzie na swoje, a tu mieszka z nami nadal. Pomaga w domu, sprzata, gotuje i wszystko, mówi, ze chciałaby iśc na swoje, ale jej nie stać, a my po prostu chcielibysmy, by w tej ciasnocie mieć więcej miejsca. Córka jest samotna na dodatek. Co zrobić, by zmobilizowac córkę do wyprowadzki, przecież mogłaby coś wynająć mieszkanie, bo nam i tak płaci, czyli dorzyca się do rachunków. 1200 zł miesięcznie to nie jest znów tak mało, stać by ją było na wynajem kawalerki. Czy znią coś nie tak, by w tym wieku chcieć sie gnieździć z rodzicami? Ciągle sie kłócimy, bo ona pierze sobie, ona chce gotować- w domu sa dwie gospodynie.

Odnośnik do komentarza

macie tylko corke? bo ja mam 3 rodzenstwa i mniejsze mieszkanie od waszego i jakos nigdy ojciec nie kazal nikomu sie wyprowadzac, choc proponowal zafundowac bratu mieszkanie. Okej wiec nie widze sensu bys dreczyla swoja corke, bo za 1200 to nie wyzyje sie, bo to idzie na sam czynsz, rachunki.
No chyba ze chcesz aby codziennie jadla zupki chinskie - ale wtedy szybko zejdzie z tego swiata...zdrowa zywnosc nie jest tania, ja na nia wydaje jakies 80zl dziennie. a do tego sprzet do hobby, jakies ulepszenia, odziez... naprawde uwierz swojej corce ze nie da sie zyc za 1200.

Odnośnik do komentarza

Malo tego - kobiety posiadające dlugie wlosy wydają 2x więcej pieniędzy na wodę. Mycie i plukanie dlugich wlosow zabiera prawie cala wannę wody wiem co mowie , plus odżywki i akcesoria do wlosow które sa niezbędne by te dlugie pasma wspierać

Odnośnik do komentarza

Rozumiem, że zależy Pani, aby córka już się usamodzielniła i poszła na swoje. Jednak za 1200 zł na pewno nie wynajmie dla siebie kawalerki i się nie utrzyma. Trzeba patrzeć realnie. Może warto porozmawiać z córką o wynajmie chociaż jednego pokoju. Myślę, że Państwa córka i tak nie jest jakimś "balastem". Pomaga w domu, sprząta, dokłada się do czynszu. Zachęcam Was do szczerej i spokojnej rozmowy. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Absolutnie macie Państwo rację, to tylko wyjdzie jej na dobre i kiedyś Wam za to podziękuje, nawet jeśli teraz troszkę się pogniewa. Mam takie przykłady w swoim otoczeniu. Powiedzcie Państwo, że bardzo ją kochacie i że zawsze w miarę możliwości będziecie ją wspierać,że jej dobro bardzo leży Wam na sercu, ale czas przeciąć pępowinę. Powiedzcie jej ,że doceniacie jej dobre serce, to,że tak się stara,ale musicie jej dać szansę na samodzielne życie.Macie rację. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Ja bym był za tym aby najpierw autorka wraz ze swoim mężem pomogła córce lepszą pracę znaleźć, bo naprawdę- 1200zł to jest mało (fakt- ja tak przez prawie rok żyłem, ale trzeba brać na poprawkę, że mam jeszcze rentę po ojcu).
Po kolei podsumujmy koszta:
-Pokój (nie szalejmy z kawalerką) 550-700zł
-Jedzenie- 100zł- 200zł (bez szarżowania)
-Telefon- 50zł
-Karta miejska (normalna)-104zł
-Ubrania- nawet 300zł
RAZEM wychodzi prawie 1500zł, by na styk było, a autorka chce dziecko wyrzucić z domu, które ma do dyspozycji 1200zł.

Jeżeli tak bardzo zależy- najpierw lepsza praca/kwalifikacje- po tym wyprowadzka.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...