Skocz do zawartości
Forum

Mam 17 lat oraz ciężkie życie, czy czas je zakończyć?


Gość Anonim1999

Rekomendowane odpowiedzi

Dla mnie jestes iteligentnym,wrazliwym,mlodym czlowiekiem, ktory przez wyjazd z kraju,roztanie rodzcow poprostu sie zagubil,jedni na takie sprawy sa odporni,ale tobie to wszystko podcielo doslownie nogi,na pewno nie wyjsciem z sytacji jest odebranie sobie zycia-gdzie twoja wiara ,nadzieja ze bedzie lepiej-nie jeden powie ze 17 lat to duzo,a moze tylko 17 lat.Moze najlepszym rozwiazaniem dla ciebie by byl powrot do kraju-moze sa dziadkowie,napisales ze wierzyles-wiec na poczatek idz do kosciola-pomodl sie szczerze,wyzal sie a na pewno znajdziesz sile i sens do dalszego zycia.

Odnośnik do komentarza

Zacznij sobie powtarzać, że
- z dnia na dzień, coraz lepiej mi się powodzi.
Czuję się coraz lepiej, pod każdym względem.
Życie jest coraz ciekawsze i piękniejsze.
Nabieram energii i siły do działania itp.

Zamiast nie chcę, nie mogę, zacznij myśleć pozytywnie. Mogę, przełamię się, zrobię itd.
Takie myślenie doda ci sił i chęci do zmian.
Najważniejsze to te twoje chęci.
A chęci to początek zmian na lepsze.
Jak już się przekonasz, że warto żyć dobrze, godnie i być szczęśliwym, to zaczniesz to realizować.
Trzeba chcieć tych zmian, a wszystko zacznie się dobrze układać.
Musisz CHCIEĆ, TY SAM. Nikt za ciebie tego nie zrobi. Tylko ty możesz coś zmienić w swoim życiu.

Odnośnik do komentarza
Gość Anonim1999

Chce, lecz już nie mam o czym pisać, z resztą dziwnie się czuje gdy to robię, dodatkowo boje się, że moja mama mogła by odkryć, że prowadzę takie rozmowy przez co by się martwiła itd, dlatego staram się powoli odcinać od tej konwersacji.

Odnośnik do komentarza
Gość też matka

żyjesz ?
nie rób głupot, pokaż matce to co nam pokazałeś i niech się Tobą zajmie w końcu! decydując się na dzieci bierze się za nie odpowiedzialność, już nie mówię na zawsze, ale przynajmniej do pełnoletności.
nie daj się! i daj znać co u Ciebie.
z tym bieganiem czy ćwiczeniami to popieram.

Odnośnik do komentarza
Gość dan3344

to co przeczytalam o tobie to wydaje mi sie ze dopadla ciebie depresja bez lekow nie obejdzie sie. Jestes bardzo mlody ,musisz bardzo szczerze porozmawiac z mama mysle ze ona bardzo chce ci pomoc ale jest bez silna poniewaz ty szybko poddajesz sie.. Pierwsze co powinienes zrobic to zmusic sie do nauczenia jezyka znam ludzi ktorzy duzo starsi od ciebie po kilku latach nie maja problemu.. wowczas zaplanowac sobie co bys chcial robic moze jednak sprobujesz byc kucharzem zawod bardzo poszukiwany i bardzo dobrze platny. Moia kuzynka wyjechala do irlandii do czterech lat plakala ze chce wrocic dzisiaj po 9-ciu latach nie chce slyszec o powrocie. Bez wlasnego postanowienia i wysilku nic nie osiagniesz za ciebie nikt nie jest w stanie tego zrobic. Daj sobie szanse moze zmien psychiatre bo depresie leczy tylko psychiatra ja przeszlam to ale mnie bardzo szybko udalo sie wyjsc z depresji po trzech tygodniach brania lekow. Nie mysl nawet o odebraniu sobie zycia bo w zyciu kazdy tak ma ze sa chwile zalamania i radosci czle zycie przed toba pokaz rodzinie ze potrzfisz mimo mlodego wieku byc odpowiedzialnym madrym czlowiekiem. Od dzis koniec z narzekaniem i uzalaniem sie nad soba pierwszy plan to nauka jezyka nawet zmuszanie sie do tego zeby zaczac robic nastepne kroki i plany.. Nie obraz sie ale podobno tylko tchorze uciekaja od problemow zamias t je rozwiazywac pokaz ze jestes silnym chlopokiem. Zycze tobie POWODZENIA trzymam kciuki P.s.(moze kiedys odezwi sie co postanowiles)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...