powrót

[patka23]

Czy zaburzenia nastroju, emocji moga powracać z czasem ? Czy to sie leczy, lekami czy terapia ? byłam na spotkaniu z specjalista psychiatra i przypisał mi Pani leki i kazała chodzić na psychoterapię czy zaburzenia nastroju powracają ?

[Gość czarnamamba666]

Owszem powracają. Jednorazowa wizyta u specjalisty to raczej za mało, aby się pozbyć problemu .

[patka23]

A czy mozliwe jest to ze one ukazały sie u mnie dopiero w wieku 19 lat ? Później 4 lata migalam spokoj teraz mam 23 lata i znowu wszystko wrocilo. Czy to moze miec taki długi odstęp czasu ?

[ka-wa]

A postawiła Ci jakąś diagnozę,na jakim tle masz te zaburzenia nastroju i emocji?

[patka23]

Nie powiedziała na jakim tle, jedynie tylko to ze potrzebna jest psychoterapia aby dociec przyczyny. Chcialabym sie wyzbyc tego co we mnie siedzi natychmiast ale nie umiem

[ka-wa]

To pewnie,póki co, Ci dała jakieś leki uspokajające..,
pozostaje Ci udać się do psychoterapeuty.
Nasza psychika jest bardzo skomplikowana,coś może odezwać się w każdym wieku,mogą też być remisje,tak,że nie dziw się,że wróciło po czterech latach.
Miejmy nadzieję ,że z terapeutą dojdziecie przyczyn.

[patka23]

Leki którego mam z ulotek wynika ze to leki przeciwdepresyjne. Najbardziej chyba denerwuje mnie i przygnębiające to ze mam zupełny brak uczuć wobec partnera w tym stanie. Mimo tego ze chce nie moge z siebie wydobyć odrobiny uczuć, czy miłości. To jest okropne

[ka-wa]

Bym brakiem uczuć to się nie przejmuj,bo one mają szansę wrócić
,gorzej z pracą,pisałaś wcześniej ,że zamierzasz się zwolnić,być może nie dajesz rady,ale weź się w garść i może przetrzymasz ten najgorszy okres,
siedzenie w domu, wpłynie dodatkowo, niekorzystnie, na Twoją psychikę.

[patka23]

No wlasnie praca i co kolwiek do zrobienia w domu to sa sytuację których w tym momencie nie cierpię. I ciagle wydaje mi sie ze gdyby wróciły moje uczucia i radość zycia mogłabym normalnie zacząć znowu funkcjonować.

[unna-1]

Każdy normalny człowiek ma zaburzenia nastroju i emocji.
Kiedyś depresja nie była w "modzie", więc ludzie sobie z tym sami radzili.
Zdecydowana większość wracała do psychicznej równowagi bez leków i bez psychiatry.
Sama świadomość że mam depresję, jestem chory, już negatywnie wpływa na psychikę.
Czym innym jest myśl że jestem w dołku, ale to minie.- I mija.
Jedni ludzie są większymi optymistami, inni bardziej pesymistami. Optymiści rzadziej chorują, pesymiści mają trudniej, muszą więcej pracy włożyć w to by cieszyć się życiem, by się nie załamywać.
Można świadomie kierować swoim życiem, można nauczyć się optymizmu, bo to wszystko są tylko nasze myśli.
A myślami można kierować, można nauczyć się zastępować te przygnębiające myśli, na myśli pełne radości, nadziei.
Można, o ile się chce i włoży się w to trochę pracy.

[patka23]

To dlaczego te uczucia zanikają, brak radości z czego kolwiek.

[Gość czarnamamba666]

patka23

No wlasnie praca i co kolwiek do zrobienia w domu to sa sytuację których w tym momencie nie cierpię. I ciagle wydaje mi sie ze gdyby wróciły moje uczucia i radość zycia mogłabym normalnie zacząć znowu funkcjonować.

a może Ty masz prostu lenia . :P

[patka23]

Nie to na pewno nie len, ta sytuacja juz drugi raz powtórzyla sie w moim życiu, umiem odróżnić lenistwo od tego w jakim stanie jestem teraz

[Gość czrnamamba666]

patka23 !

Drugi raz w życiu dopadł Cię kryzys. Zachowałaś się bardzo racjonalnie i szybko poszłaś do psychiatry , zażywasz leki i wybierasz się na terapię. Wszystko będzie dobrze i wróci do normy, tak jak to było za pierwszym razem. Potrzeba tylko trochę czasu i cierpliwości.

[patka23]

Czuję sie czasem jakbyś ktoś inny był we mnie bo tak mysli którego mi siedzą w glowie i których nie moge sie pozbyć, tak samo jest z uczuciami chce a nie moge jakby cos mnie chamowalo jest okropne. Chcialabym gdzieś to wyrzucić z siebie i żyć normalnie jak każdy. kocham, cieszyć sie ze slubu jak wcześniej a teraz nic mnie nie cieszy.