Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Objawy hipochondrii


Gość mirek2799

Rekomendowane odpowiedzi

Gość mirek2799

Witam.mam 34 lata i przez ostatnie 20 lat nie wiem co mi jest.ciągle widzę w sobie choroby.jak mam zgage to mysle ze mam juz raka.wymieniac moge bez końca.są okresy kiedy nie zwracam na to takiej uwagi,lecz zawsze kontroluje siebie .trudno jest mi opisac moje dolegliwosci,poniewaz są one nie typowe.np.jeżeli kogos boli głowa ,to boli i przestaje.u mnie jest to jak juz to zawsze niedziela.dosłownie z zegarkiem w ręku.a od poniedziałku jest ok.ale tydzien to jest jak 4 pory roku.jeden dzień dobry a drugi tragedia.i to bez przyczyny.czuje się zamulony,bez chęci do działania .po prostu jestem jakby obok.wieczorem wszystko wraca do normy.tzn prawie do normy.jest lepiej ale nie doskonale.są okresy kiedy mam chęc do działania.ale są na ogól krótkie . mnie ciągle cos boli.ale to taki ból co jest inny od wszystkich.mozna z nim zyc ale ciągle cos sie dzieje.bardzo trudno mi to opisac.odczuwam często wyobcowanie własnej osoby.potrafi sie to stac nagle,np.ostatnio na zakupach.ułamek sekundy i jakbym przeniósł sie w inny wymiar.i powoli wszystko cichnie.jestem jakby pół sekundy za sobą.kilka lat temu byłem u psychiatry ,lecz niestety byłem załatwiony w kilka minut.stwierdzono u mnie zaburzenie osobowosci.po tej wizycie było lepiej ale na chwile.pózniej wracają doły i zyje tak z dnia na dzień.moja lekarka zna mnie od dziecka i twierdzi ze ja mam depresje.ale az wierzyć mi sie nie chce ,zeby takie cuda ze mną wyprawiała.fakt,ze wiele na to wskazuje,ale ostatnim czasem zaczynam bac sie ze strace nad tym wszystkim kontrole.ostatnio np.zaczynam kontrolowac swój apetyt.i stwierdziłem ze nie jest taki sam jak 2 tygodnie temu.i juz mam powód do myslenia.i tak bez konca cos mnie dopada a w badaniach nic znalesc nie mogą.zdrowy jak koń.lecz gdyby tak było,nie pisałbym tu dzisiaj.mi ciągle coś jest.albo widze raka,albo zawał,chore nerki,a to mam za żółty mocz.ciągle, ciągle coś.już nie mam pomysłu na to wszystko.moze ktos mi pomoże zdiagnozowac co mi dolega?z góry dziękuje.pozdrawiam.mirek...

Odnośnik do komentarza

To raczej hipochondria wywołana może stresem, może nerwicą. Masz natrętne myśli o chorobach. Zdarza się to nie tylko Tobie. Zdecydowanie jednak powinieneś udac się do psychologa, aby podjąć leczenie, ponieważ stres, którego sobie przysparzasz tymi myślami może Cię zniszczyć.

Odnośnik do komentarza
Gość mirek2799

wiesz,chętnie udałbym się do psychologa lub psychiatry,ale po ostatniej wizycie jakoś czarno widzę to leczenie.poza tym boje brać sie leków, bo myśle że się od nich uzależnie.a co masz na mysli ze mysli mogą mnie zniszczyć?

Odnośnik do komentarza

Stres jest katalizatorem wszystkich chorób. Chroniczny stres jest często przyczyną bardzo poważnych problemów ze zdrowiem. Jeśli aż tak się martwisz o swoje zdrowie to właśnie stresu powinieneś unikać. Leki mogą przede wszystkim pomóc zapanować nad natrętnymi myślami. Poza tym psycholog lub psychiatra nie jest tylko od leków, ale też od przeprowadzenia terapii. Znajdź w internecie opinie o lekarzach w Twojej okolicy i wybierz najlepszego.

Odnośnik do komentarza

Mirku, Twoje objawy mogą wskazywać na hipochondrię, być może także na kancerofobię - lęk przed rakiem. Dodatkowo, martwiące są bóle, które mogą byc na tle nerwowym i takie zmiany samopoczucia w zależności od dnia. Zdecydowanie powinienes zasiegnac porady specjalisty, poniewaz nieleczone objawy moga sie nasilic i sprawic, ze pojawią się lęki, które zdecydowanie utrudnią Ci codzienne funkcjonowanie. Mogą nawet doprowadzić do tego, że będziesz czuł niepokój przed wyjściem z domu. To może doprowadzić do poważniejszych zaburzeń a w konsekwencji zachwiać dziennym rozkładem zajęć. Zdecydowanie powienieś porozmawiac z psychologiem bądź psychiatrą. Nie zrażaj się po jednej nieudanej wizycie. Zmień lekarza, dowiedz się jaki jest polecany w Twojej okolicy i rozpocznij terapię. Nie zaszkodzi wykonac takze szereg badan - morfologia, mocz, ekg itd, dla siebie samego - zebys miał pewnosc, ze jestes okazem zdrowia. Powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Witaj. Doskonale Cię rozumiem. Również panicznie boję się że zachoruje na raka. W piątek rozpoczynam terapię u psychologa od psychiatry mam leki na nerwicę natręctw. U mnie spowodowane jest to przejściami które życie mi zafundowalo. Mianowicie moja mama zmarła w wieku 38 lat na raka ja miałam wtedy 16, rok przed nią dziadek też nowotwór a pół roku temu moja kochana babcia po 12 latach walkę przegrała. Nakręcam się sama, tak jak Ty. Codziennie boli mnie co innego i mi np utrudnia to życie, czuję się odrzucona przez otoczenie, kiedy mówię że coś mnie boli na ogół każdy się śmieje bądź rzuca tekst "rak ci przeszedł z pieprzyka na mózg?'' Nie jest to miłe, dla mnie to jest coś poważnego dla innych żenującego.

Odnośnik do komentarza

mS trn, Twój lęk nie jest do końca irracjonalny czy nieuzasadniony. W Twojej rodzinie pojawiły się przypadki zachorowania na raka, zatem nic dziwnego, że boisz się, czy sama nie zachorujesz na nowotwór. Pamiętaj jednak, że można to sprawdzić, robiąc np. badania genetyczne. Pomyśl, czy nie warto z nich skorzystać, zamiast zamartwiać się i drżeć nieustannie o swoje zdrowie?

Odnośnik do komentarza

Witaj. Nie miałam badań genetycznych bo zwyczajnie boję się ich zrobić... :( Jestem pod opieką ginekologa co pół roku nam cytologię robiona, raz w roku robię USG brzucha ostatnio też zrobili mi USG tarczycy, z trzy razy w roku robię morfologię i crp oraz mocz. Myślisz że można to traktować jako profilaktykę? Podobno jeśli w organizmie źle się dzieje krew to pokaże. . ja się ciągle zamartwiam. I ciągle myślę że moja historia nie może się skończyć dobrze. Nie mam już rodziców ani dziadkoe i u góry tylko mnie brakuje...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...