jak ją przekonać do pierwszego razu?

[clankC]

Jestem z dziewczyną od roku, ona jest dziewicą a ja już kontakty seksualne mam za sobą. Od jakiegoś czasu bardzo chce z nią współżyć więc doprowadzalem do tego żebysmy odbyli ten pierwszy raz. Niestety bez skutku. Za kazdym razem jest coś nie tak, ona się rozmyśla albo bardzo się stresuje aż jej serce przyspiesza a gdy chce z nią o tym porozmawiac zaczyna się denerwować. Bardzo mnie podnieca wystarczy, że ją zobaczę i już to co ma stać stoi , z resztą kto by nie chciał tego zrobić. Jak ją przekonać do tego pierwszego razu? Nawet dość często nie pozwala mi się dotykać jak próbuje coś podczas całowania czy jak oglądamy jakiś film. Przyjemność mi robi ręką i do tego nie ma oporów ale do tego żeby ją pieścić to już się pojawia i bardzo protestuje z drugiej strony mi też nie zawsze zrobi, bywa, że nawet musze robić rękodzieło bo że jej się nie chce i nie będzie dotykać ptaszka. Są dni że potrafi powiedzieć że ona to bez seksu jest szczęśliwa i ma takie dziwne odzywki. Wcześniej jak mi tam się udało jej zrobic przyjemność to najpierw nie protestowała nic nie mowila, widziałem że jest jej przyjemnie i była bardzo mokra co dodatkowo mnie podniecalo a gdy doszła to się odemnie odwracala, nie chciała rozmawiać i miała pretensje dlaczego znów to zrobilem i żebym się na nią nie patrzył bo ona chce być sama. Gadać to ona potrafi nawet śmiać się z takich rzeczy to do tego pierwsza ale do czynów niestety nie. Dodam że ma 19 lat a ja 22.Albo jak się calujemy np. W dzień i coś tam ma się zacząć dziać jeśli chodzi o przyjemność ręką to gdy jej powiem że wieczorem to już przestaje i się do mnie nie odzywa a wieczorem niestety idę na głodnego spać. Do buzi też nie wezmie bo to za duże bo ją buzia boli i to długo trzeba robić a ona nie wie co ja wtedy sobie myślę jak tam jest na dole.. dzis też nic nie wyszło właśnie sobie zasnela, pocalowalismy się zrobiła mi masaż bo bolą mnie plecy i nawet mnie nie dotknela znów jak chciałem naprowadzić ręką to nazwała mnie swinią i zboczencem. A ja jestem zły i dlatego napisze nawet o tym w nocy.wypowie się ktoś na ten temat? Dlaczego ona jest taka zmienna?

[Gość Knock]

Słuchaj, może daj jej po prostu czasu ?
Kurde na prawdę ciężki temat, sam jestem w Twoim wieku, moja dziewczyna również jest w wieku Twojej kobiety, w sumie my współżyjemy od 2.5roku, bardzo się kochamy i to najważniejsze. Sam mam teraz dość poważne (ja myślę) problemy z erekcją i możemy na każdy temat porozmawiać.

Skoro ona ma takie wjazdy to może po prostu jeszcze nie dojrzała emocjonalnie do tego stanu ?

Choć, moja druga połówka chciała sama z siebie przeżyć pierwszy raz, to później był większy opór niż przed (była dziewicą), ale później z górki i jest ok .

Spróbuj z nią porozmawiać i po prostu postaw na szali coś ważnego. Może wstydzi się pokazać swojego ciała ?

[Gość monia 20]

najprawdopodobniej jest, za przeproszeniem, "świętojebliwa", czyli źle wychowana w tej materii. Postaw jej sparwę jasno i spytaj ile jeszcze czasu ma zamiar trzymać cnotę i dlaczego?
Przedstaw jej argument nie do zbicia: Narząd nieużywany zanika a nawet rakowacieje, W starszym wieku są większe trudności z porodem. W starszym wieku częściej trafia się Down, a przecież chyba zechce mieć dzieci.
Jeśli tego nie zrozumie, to daj se spokój, szkoda czasu.
Zaproś ją tu na Forum i pokaż ten post, bo może nie uwierzyć Twoim słowom.

[Gość monia 20]

jak już ją okiełznasz, to podszkolcie się w tej materii, by nie popełnić jakichś błędów, a zwłaszcza niechcianej, przedwczesnej ciąży. Zatem, wyguglaj w necie 3 najważniejsze tematy: "Fizjologia i filozofia seksu" , "Świadoma antynkocepcja lub prokreacja", "Higiena somatyczna"
Po jakimś czasie daj znać jak poszło?

[kikunia55]

"Narząd nieużywany zanika a nawet rakowacieje"- może to i prawda, ale tak około 60-tki.
"W starszym wieku częściej trafia się Down, a przecież chyba zechce mieć dzieci."- i zaraz rada aby wygooglać "Świadoma antynkocepcja lub prokreacja"- to jak chodzi już o dzieci (bo potem to z Downem) czy o dalsze dorastanie w związku i następny etap, ale jeszcze bardzo daleki od dzieci?
"W starszym wieku są większe trudności z porodem"- j.w.

Pewne jej zachowania wynikają ze sposobu wychowania i inne po prostu ze wstydu wobec obnażania swojego ciala i jakiejś jego penetracji. Jeszcze ona nie dorosla do pewnych rzeczy i o ile tego powoli nie będziecie przegadywać, to nie bedzie sukcesów. Jedynie nie pozwól sobie na odzywki typu, że jesteś świnia, czy zboczeniec. Ostro oponuj i wyraznie powiedz, że po po prostu jestęś starszy i już takiego rodzaju pożycia zanaleś i bardzo Ci on odpowiada i pary również po to się ze soba łączą. Nie życzysz sobie takich odzywek, bo one nie prowadzą do porozumienia. Natomiast ona jesli jeszcze nie do wszystkiego jest gotowa, to choć z trudem, ale starasz się ją zrozumiec. Dlatego jeżeli ona chce się z Toba spotkać w pół drogi, to niech oswaja się ze swoim i z Twoim cialem za pomocą pettingu i innej Waszej działalności ręcznej, lub Twojej ulgi na jej brzuchu na skutek wcześniejszego ocierania się ciał beż żadnej penetracji .

Zrozum, nie wiesz co jej do glowy kladli w domu rodzice, bacie, ciotki, na lekcjach religii- jeśli ma glębokie przeświadczenie, że to grzech to tylko z czasem należy ją namawiać to coraz bardziej wyszukanych pieszczot. Zobaczysz do czego będzie powoli dorastala. Może będzie i pełne współżycie?

[Gość do Kikuni]

Ty masz już 61? W jakim wieku urodziłaś pierwsze dziecko
a w jakim drugie??
Myślę, że przed 30-stką pierwsze a przed 40-stką drugie. Trafiłem?

[kikunia55]

Do do Kikuni
A Ty tak we wszystko wierzysz co ja tu sobie o sobie piszę? Sam nie ufasz temu forum, bo już z niego uciekleś i tylko gościnnie dajesz występy pod różnymi hasłami? I z tej pozycji ustalasz profil życiowy poszczególnych członków i powtarzasz ciągle jakąś magiczną dla Ciebie cyfrę 61? A za chwilę jak będziesz miał zły dzień, to komuś jako jaki mahomet przylutujesz?