Skocz do zawartości
Zamknięcie Forum WP abcZdrowie ×
Forum

Zmęczenie


Gość zwiędnięta

Rekomendowane odpowiedzi

Gość zwiędnięta

Cześć,
Nie wiem od czego zacząć..może od tego, że jestem 26 letnią dziewczyną, jeszcze singielką, obecnie stażystką. Moje ciemne strony to zaburzenia osobowości, które "leczę" na psychoterapii. Od czasu zakończenia L.O. miałam ( miewam) problemy z określeniem co chcę robić w życiu. Skończyłam studia, nie pracuję w zawodzie (pracowałam pół roku, ale mnie nie przyjęli później), ale dano mi staż na innym stanowisku, częściowo związanym z moim zawodem, w dosyć fajnym miejscu. Jestem tam już parę miesięcy. Podoba mi się atmosfera, ludzie którzy tam pracują, praca jest ok. Powoli się do niej przekonuję, ale potrzebuję czasu.
Niestety, brakuje mi sił. Często sie przeziębiam, mam wrażenie, że brakuje mi czasu, najchętniej to bym pracowała na 1/2 etatu. Mimo iż mam blisko do domu, pracuję 8 godzin, czasami łapię "fuchę" po godzinach, to czuję się wykończona. Nie chce mi się chociażby myć włosów- myję je jednak regularnie!, ale na serio nie chce mi się, to samo z ubieraniem, szykowaniem ubrań (powinnam w miarę elegancko wyglądać ze wzgl. na charakter pracy), nie wspomnę o paznokciach..dbam o higienę, ale malowanie mnie przerasta. Gneralnie czuję się zmęczona. Zostałabym w tej pracy, gdyby mnie przyjęli, bo nie wyobrażam sobie szukac czegoś innego, a i tak mam problem z okresleniem siebie. Nie mam już siły. Problem w tym, że wymagania rosną, konkurencja też nie śpi. Rozumiem pracodawców, staram się na ile mogę, ale czuję spadek energii życiowej. Mam wsparcie od psychologa, mamy, czasami z kimś z rodziny pogadam i z koleżanką przez tel. Nie mam przyjaciela na miejscu, z którym mogłabym się osobiście spotkać i trochę "potruć mu głowę".
Myślałam, żeby może zapisać sie na jakiś wolontariat- czuję potrzebę pomagania, myślę, ze dałoby mi to jakąś satysfakcę, może tez i siły, ale nie wiem na co...myślałam trochę o psie, ale nie mam siły, żeby kupić sobie i zająć się nim, mogłabym go zaniedbać. Jeszcze myślałam o pomocy w jakiejś świetlicy dla dzieci. Tylko- czy nie powinnam czasem najpierw pomóc sobie...
Może ktoś z Was ma podobny problem, jest w trakcie porządkowania swojego życia, ale czuje się wypompowany? Może pomoglibyśmy sobie nawzajem?
Może macie jakieś rady odnośnie diety, suplementacji itp.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość zwiędnięta

Dzięki za odpowiedzi. Mam taką diagnozę od psychologa.
Tarczyca- miałam badania hormonu TSH, jest ok, miałam usg tarczycy, poza niegroźną torbielą też ok. Moje zmęczenie wzięło się z wieloletniego zamartwiania się. Najchętniej to bym z 2 tygodnie przespała, albo pojechała do jakiegoś senatorium...ale teraz to raczej niemożliwe.

Odnośnik do komentarza

Diagnozę to ponoć może postawić tylko psychiatra ,psycholog nie ma takich uprawnień,
zaburzenie osobowości ,to jest zbyt ogólne określenie,musisz wiedzieć jakie,jeśli już,dlatego udaj się do psychiatry po diagnozę.
Najpierw zrób sobie badania jak radzi Kikunia55 ,ale też na witaminy,bo np.brak witaminy B12 powoduje też stany zmęczenia.
Jak wyniki będziesz miała dobre,wtedy wybierz się do psychiatry ,może np.to być depresja,ale to tylko ten specjalista może Ci wtedy pomóc i odpowiednio pokierować.

Jeśli chodzi o dietę to powinniśmy jeść wszystko,chodzi mi o różnorodność potraw,prowadzić higieniczny tryb życia,
na takie stany pomaga też joga,zapisz się na nią jak masz taką możliwość.

Na odporność, pij przed śniadaniem szklankę wody z cytryną.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
Gość Lili1996

Czesc, wiesz co mam identyczne objawy, i spostrzezenia co Ty. Chyba jeszcze nikt nigdy nie opisal mojego stanu tak jak Ty to opisalas, poczulam sie naprawde jakbym czytala o sobie..
To jest masakra :( jestesmy mlode, a czujemy sie jak ludzie w Podeszlym wieku...To okropne..Tez jestem singielka, a ostatnie dwa lata szczegolnie odebraly mi sily..
A wiec moje przemyslenia? Akurat ja nie pracuje. Ale napewno zrezygnowac z mediow, typu komputer, a mianowicie z tych jego atrakcji typu gry, zeby nie marnowac na nich 6h dziennie.
Poza tym, wyznaczac godzine czasu na najwazniejsza czynnosc dnia. w tym czasie niczym innym sie nie rozpraszac. A reszte dnia bez wyrzutow sumienia leniwic sie.
Co jeszcze, cwiczenia, ale co najwazniejsze, nizbyt duzo, i nie za trudne. To znaczy 15-30min cwiczen, cokolwiek aby sie rozruszac. Najlepszy jest taniec. Moze to zabrzmi smiesznie ale lepiej nie uzywac reki, poniewaz to zuzywa energie i czas.
Poza tym, zaopatrz sie w dobre jedzenie. I koniecznie jedz duzo Cieplych dan i potraw. Cieple potrawy dodaja otuchy, ale tez lekko ostre. I oczywiscie slodycze, chipsy sa calkiem spoko na pobudzenie. Koniecznie kup cole, bo ona pobudza i rzeskim sie jest.
Jedz cieple danie a wiec i ZUPY <3 ale takie pyszne.<br /> W moim wypadku to zurek na kielbasie, kielbasa, pomidorowa..itp.
Poza tym, nie pomijaj zazywania witamin dla kobiet.
Pij od czasu do czasu herbate z miodem&cytryna.
Jesli nie chcesz czuc sie zmeczona nie mozesz tez dzwigac. Bo to cholernie meczy. A w autobusie staraj sie upatrywac wygodne miejsca do siedzenia.
Co jeszcze..? sama nie wiem, moze poprostu pomysl sobie ze jestes wspaniala osoba, bo jestes jedyna w swoim rodzaju. I ze kazdy powinien sie bic o taka pracownice, i ze jak bron Boze Cie zwolnia, to to ich strata. Daj sobie na luz, i pomysl ze itak wszyscy umrzemy, dlatego nie ma co zalowac ani lenistwa, ani bledow, a cieszyc sie tym, ze sie zyje i ze zdrowie dopisuje, bo bez niego wyksztalcenie/pieniadze/slawa/pasja nic nie znacza.

Odnośnik do komentarza
Gość Lili1996

mam nadzieje ze moje rady sa przydatne ;)
Przedewszystkim moje rady sa realne, i praktyczne.
Z zapisaniem sie na joge wcale nie jest taki pikus, bo sam dojazd do Bog wie jak daleko klubu jogi, jest meczacy, czasochlonny, i wymaga przygotowania.
Jestem zwolenniczka cwiczen w domu.

ps: tez nie maluje pazurek i nie mam sil umyc sie/wlosow, nawet uszykowac kanapki nie mam sil.
Moi rodzice twierdza ze brak mi seksu, i stad zmeczenie. Brak mi tej adrenaliny, tej bliskosci.
Dlatego polecam Ci umowic sie z kims na dotyk, na przytulanie, a jak masz w rodzinie male dzieci, to pobaw sie z nimi, zbliz sie, to fizycznie meczy, ale duchowo daje otuchy.Brak dotyku, milosci nas wykancza i meczy AMEN
wiem to bo jak mama pomasowala mi stopy to poczulam sie o wiele lepiej, taka ulga, ulga ktorej pragne cala ja :( ale bede samotna jeszcze kilka lat conajmniej :C

Odnośnik do komentarza
Gość Lili1996

Eureka, jeszcze moge ujawnic swoj sposob jak sobie pomagam ;)
glaskam kota i wyobrazam sobie ze nim jestem i mnie ktos glaszcze :) poza tym mozna kupic zabawki dla dzieci i je uzywac, to relaksuje niesamowicie ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...