mam dalej żyć?

[Gość psychol~~]

Zaczęło się od marihuany . Było mi mało, sprubowałem amfetaminy , posmakowała mi. Sprawiła , że stałem się pewny siebie , odważny , bystry. Trzy lata temu zacząłem i robię to do dziś. Moje problemy zaczęły się od powtarzania 3 klasy gim. Następnie problemy z policja , złapali mnie z amfą a następnie trawą. Wszyscy się odwrucili. Rodzice myślą, że jestem sobą gdy ćpam. Jak jestem trzeźwy to uważają mnie za ćpuna. Kwestia przyzwyczajenia. Poznałem dziewczynę , która pokochała nie mnie , tylko narkomana który we mnie siedzi. Pasowałem jej taki . Nie wiedziała , że biorę . Zostawiłem z miłości narkotyki . Nawet trawę. Spotkałem się z nią normalny - nie byłem pod wpływem. Pierwszy raz widziała , że jestem inny. Wyznała mi , że nie będzie w związku z narkomanem. Mam ćpać , żeby wszystko wróciło do normy ? Nie wyobrażam sobie życia bez tej dziewczyny. Pomogła mi wstać, nie pokazała mi jak chodzić. Samobójstwo to idealne rozwiązanie. Nie widzę mojego życia , i tak umrę młodo.

[Gość syltia^^]

Myślę, że powinieneś skończyć z tym wszystkim. Wejś sznur , kartkę, długopis i udaj się w to miejsce . Naszykuj sznur , chwyć długopis i napisz parę słów do Swojej rodziny i do ukochanej. Wyjaśnij im , czemu się zabiłeś. Gdy napiszesz i przeczytasz , to jestem pewna , że nigdy tego nie zrobisz. :) jeśli nic nie napiszesz , tzn. Że nie masz powodu by umrzeć. Wiec odpuścisz Sobie. Mi to pomogło , mam tą kartkę już 10 lat , urodziłam cureczke . Świat jest piękny ! Wystarczy otworzyć oczy.

[Gość pieter88]

Myślę, że To jest Twój moment. Jeśli chcesz zacząć nowe życie to zacznij już. Trzy lata zarzywania amfetaminy to i tak bardzo długo. Dziwne że jeszcze żyjesz. Jeśli nie chcesz być sobą, to żyj tak dalej. Nie wieszaj się, szkoda sensu. Jestem pewien , że nie przeżyjesz w tym dłużej niż rok. Najlepiej umrzeć, przez coś co się kocha.

[unna-1]

Nie bierz, przeczekaj ten okres odstawienia.
Myślę że gdy nie ćpasz, to wcale nie jesteś sobą, bo organizm nadal jest zatruty a samo odstawienie też powoduje jakąś silną reakcję.
To co piszesz, to jest tylko próba powrotu do narkotyków, usprawiedliwienie swego nałogu.

[Gość ~psychol~~]

Ludzie. Wam tak łatwo mówić o tych narkotykach , jakby chodziło o jakieś papierosy. Od tak sobie żyć . Mieliście z tym styczność, że wiecie co najlepsze ? Nigdy nikt tego nie poczucie . Nikomu tego nie życzę! .. "Więc co dziewica może wiedzieć o sexie?.."

[kikunia55]

Może my i dziewice, co nic o seksie nie wiedzą, to poczytaj tych ,ktorzy są weteranami-nie radza brać sznura tylko antydepresanty:
http://f.kafeteria.pl/temat/f1/odstawienie-narkotykow-prawie-rok-od-odstawienia-zle-samopoczucie-itd-p_5840265

[Mamalgorzata]

~~psychol~~

Ludzie. Wam tak łatwo mówić o tych narkotykach , jakby chodziło o jakieś papierosy. Od tak sobie żyć . Mieliście z tym styczność, że wiecie co najlepsze ? Nigdy nikt tego nie poczucie . Nikomu tego nie życzę! .. "Więc co dziewica może wiedzieć o sexie?.."

to po co zadajesz pytanie na forum? myślisz, że tu same ćpuny przesiadują?

[Gość abc1217]

Lecz sie chłopie bo raz sie żyje, życie jest piękne ! Tyle jest chorych ludzi którzy ratują sie na wiele sposobów chca żyć ale choroba nie pozwala a Ty zdrowy młody i sam niszczysz sobie to życie raz dane! WALCZ O SIEBIE DLA SIEBIE!!!

[Gość ~psychol~~]

Jestem chory. Problemy z płucami , i tak umrę młodo. Robię to 5 dzień pod rząd. Tak długo jeszcze nie leciałem . Przez 5 dni spałem jakieś 2 godziny. Nic nie jadłem od 5 dni. Jedyne co mam w buzi to gumy. Zapomniałem jak się je. Jestem bardzo ciekaw co będzie dalej. Postawiłem sobie cel. Jeżeli wytrzymam jeszcze dwa dni to rzucam to guwno raz na zawsze . :)

[unna-1]

Czyli dobrze napisałam, że jak nie ćpasz, to świrujesz.
Nie jesteś sobą w tym czasie, no i te przerwy nie są zbyt długie, znowu wracasz do ćpania.
Płuca - nie wiem co ci jest, ale przy zdrowym trybie życia sądzę, że dałoby się to wyleczyć.
Z narkotyków też ludzie wychodzą, choć wiem, że to trudne.
Ale czy ty chcesz to zrobić?

[Gość ~psychol~~]

Swiruje bardzo. Nie uleczalna choroba płuc, mniejsza z tym. Ja nie chce tego robić. Nie mogę patrzeć na moich rodziców, niesamowicie cierpią z mojego powodu. Wiedzą, że nie wpłyną na mnie. Chociaż moja dziewczyna nie robi mi akcji. Powiedziała "nie ważne, że ćpasz . Ważne ,ze kochasz.." nie wiem co dokładnie miała na myśli. Ale wiem , że nie chce tego robić. Jestem za słaby żeby skończyć.