Nie wiem co się ze mną dzieje

[Cztery pory roku :)]

Witam,
Jestem Bardzo młodą osobą. Od dłuższego czasu nie potrafię się cieszyć, a jak już to tylko udaję, żeby nikt nie miał żadnych podejrzeń. Wszystko mnie drażni. Zaczynam płakać nawet jeśli ktoś podniesie na mnie głos. Nie umiem normalnie rozmawiać z ludźmi. Kiedy ktoś próbuje ze mną pogadać zawsze rzucam jakieś złośliwości (często o tym nie wiedząc). Od jakiegoś czasu nie pamiętam co robiłam przez cały dzień, taka pustka w głowie. Przypominam sobie jakieś wydarzenia, ale nie mam pojęcia czy to się wydarzyło czy po prostu to mi się śniło. Chodzę taka przygnebiona, nie mam ochoty z nikim gadać, choć mam takie momenty, że zaczynam się rozgadywac i nagle tracę tę wenę i kończę swoją opowieść "A zresztą nie ważne". Mam ciągłe wrażenie że stanie się coś złego, ale nic takiego się nie dzieje. Kiedy jestem na spacerze lub idę gdzieś ciągle się odwracam, ponieważ mam wrażenie, że ktoś mnie śledzi.
W szkole idąc korytarzem mam wrażenie, że wszyscy patrzą na mnie z obrzydzeniem, że czekają tylko na mój błąd. Kiedy ktoś się śmieje w moim pobliżu od razu myślę że śmieje się ze mnie.
Czy to normalne?

[Marcelina28]

Witam. Takie samopoczucie na pewno nie jest normalne. Mysle ze musiało się coś wydarzyć w Twoim życiu co zapoczątkowało taki stan. Nie warto również jest chować swoich problemow i dusić wszystkiego w sobie bo to tylko pogłębia uczucie przygnebienia. Warto jest się wygadać. Czy od dawna męczą Cię takie problemy?