Nie wiem co robić

[dorisia]

Witam, mam na imie Dorota. Pisze tu ponieważ potrzebuje się wyżalić, a może też chce by ktos spojrzał na mój problem z innej strony . Otóż mam 20 lat, studiuje dziennie, mam normalna rodzine , chłopaka. To tak po krótce o mnie. Teraz opisze co mnie męczy ... Od dłuższego czasu odczuwam jaką pustke, wypalenie w życiu, jakby mi czegoś brakowało, ciężko mi to opisać, nazwać. Mimo w miare udanego życia, mało rzeczy mnie cieszy. Przypomnając sobie czasy liceum byłam bardziej pozytywnie nastawiona do życia, ludzi niż teraz. Lepiej dawałam sobie rade z problemami, nauka . Obecnie jest mi ciężko się zmotywować do pewnych rzeczy , zawaliłam pare egzaminów na studiach, ciężko mi się skupić na zajęciach.. Zaczynam cos robić i zaraz przestaje bo uznaje że nie ma to sensu .. Taki stan trwa od dłuższego czasu(powiecie że to depresja - nie to nie depresja , nie leże całymi dniami w łóżku, nie płacze non stop). Chciałabym coś zrobic z tym stanem , jakąs się ogarnąć. Myslałam nawet o wizycie u psychologa(bliskim o tym nie powiem ) , ale nie potrafie się zmotywować , boję się takiej wizyty .. Proszę o poradę

[Gość unna-1]

Człowiek do prawidłowego rozwoju potrzebuje wysiłku fizycznego. Jak się porządnie zmęczy, to nabiera chęci do życia.
Może masz za mało ruchu? Może powinnaś zmobilizować się do jakiś ćwiczeń, najlepiej na świeżym powietrzu, jakiś szybki marsz, rower itp.
Wybierz sobie coś, co sprawi ci przyjemność, co lubisz robić a zobaczysz, jak szybko nabierzesz chęci do działania, jak dużo energii ci to doda.
Przyda się też pozytywne nastawienie, czyli myśl o tym, że nabierasz energii i chęci do działania.

[Gość Michał77]

Miałem podobny problem, przyznam dwa lata straciłem próbując poradzić sobie sam. Spotkałem się kilka razy z psychologiem, procowałem nad sobą i efekty są. Możesz spróbować i porozmawiaj może Tobie uda się tak jak mi.

[dorisia]

~Michał77

Miałem podobny problem, przyznam dwa lata straciłem próbując poradzić sobie sam. Spotkałem się kilka razy z psychologiem, procowałem nad sobą i efekty są. Możesz spróbować i porozmawiaj może Tobie uda się tak jak mi.

Michał77 opisz mi jak to było z ta wizyta , ktoś Cie namawiał czy sam zrozumiałeś , że taka wizyta jest Ci potrzebna. No i jak wygląda spotkanie z psychologiem. Próbowałam już coś zmienić w moim życiu, ćwicze , ruszam się , ale to nic nie pomaga ;/ To uczucie ciągle we mnie jest , ta pustka ..

[mgr Kamila Krocz]

Możliwe, że to nie depresja, ale jakaś chandra, odczuwalne obniżenie nastroju. Jeśli masz obawy przed wizytą u psychologa, możesz chociażby skorzystać z darmowego wsparcia psychologicznego, dzwoniąc pod anonimowy telefon zaufania nr 116 123 (http://www.psychologia.edu.pl/kryzysy-osobiste/telefon-kryzysowy-116123.html). Powodzenia!

[Adrian333]

Po prostu jest tak jak mówisz po prostu szukaj przyczyn a to znajdziesz tu chodzi o coś głębszego o Ciebie i o prawdę jak to znajdziesz to zalejesz te pustkę postaraj się bo to wcale nie jest takie łatwe ale staranie jest tego warte :))