Skocz do zawartości
Forum

Jak pomoc siostrze, ktorej syn zginal w wypadku?


Gość liliana1971

Rekomendowane odpowiedzi

Gość liliana1971

19-letni syn mojej siostry po kilku dniach walki o zycie, 1 grudnia, zmarl w szpitalu. Mial wypadek, jego kolega zginal na miejscu. Bylam i jestem w szoku, jest mi ciezko, bo mialam z siostrzencem dobry kontakt, ale najbardziej martwie sie o siostre. Jest w bardzo zlym stanie, ma jeszcze jedno dziecko, kilkuletnie, ale w zasadzie teraz nie jest w stanie sie nim zajmowac. Przy malym pomagam jej ja, czesto biore go do siebie. Natomiast nie wiem, co zrobic, zeby pomoc siostrze. Psychicznie jest w bardzo zlym stanie, ale nie chce isc do psychologa. W zasadzie z nikim nie chce rozmawiac, nawet ze mna. Boje sie, ze w koncu cos sobie zrobi. Nie wiem, co mam robic, zeby jej pomoc.

Odnośnik do komentarza
Gość Krzysztof Twardowski

Witam, jeśli chce Pani rozważyć moją pomoc, proponuję silne mieszanki ziołowe, które "dźwigną" siostrę z tego stanu, będzie można wówczas zastanowić się nad dalszą pracą nad ukojeniem tego bólu.

Odnośnik do komentarza
Gość liliana1971

I wlasnie to mnie martwi. Martwi mnie to, ze nie mam jak jej pomoc. Proponuje
psychologa - nie, jakies leki, uspokajajace, na recepte od lekarza - nie. Swieta spedzila sama, nie chciala przyjsc do mnie, tylko prosila, zebym zabrala jej mlodszego syna do siebie. Wydaje mi sie, ze jest coraz gorzej. W szpitalu po smierci siostrzenca rozmawiala z psychologiem, ale na tym koniec. Boje sie o siostre, tym bardziej, ze nie ma meza, jest caly czas sama w tych czterech scianach.
Oczywiscie, pomagam jej przy malym, w zasadzie teraz wiekszosc czasu jest ze mna, ale to tylko tyle, bo tak juz nie wiem, jak dzialac.

Odnośnik do komentarza

Myślę ,że co najmniej pełen rok będzie taki cięzki stan. Musisz być przy niej z jej drugim dzieckiem jak najczęściej. Nic nie musisz specjalnego robić tylko ( i aż ) być. Jeśli nie chce jakiś środków otępiennych to mozna domniemywać, że jest bardzo silna. Musisz przy niej być aby wiedziala, że nie jest sama i musisz przy niej być z jej drugim dzieckiem, aby wiedziała,że nic glupiego nie może zrobić, bo drugie dziecko jest niewinne nieszczęściu jakie ich dotknęlo, a teraz na świecie ma tyko ją. Czasem jak za bardzo w Twoim mniemaniu "dziczeje" przypominaj jej, że to wielki ból, że jej syn nie jest z Wami, ale drugie dziecko też jest , przeżyło wielką stratę, bo straciło brata i należy sie jemu uwaga nie tylko od Ciebie ale i od niej. Bedzie ciężko, ale dacie radę, bo widać, że bardzo kochasz siostrę i to jest piękne, że jesteś przy niej. Może będzie potrzebowala czegoś w stylu pielgrzymki, żeby oczyścić siebie i nieżyjące dziecko- słyszalam, że kiedyś jakiejś mamie to trochę pomoglo w oswojeniu się z sytuacją. Nic nie zrobisz, ale bądz przy niej. Sytuacja ogromnie trudna i tylko wzajemnym wspieraniem się może Twoja siostra dojśc do "względnaj" rownowagi.
Powodzenia Paniom życzę i Boskiej opieki, bo tylko taka może przynieść jakąś ulgę.

Odnośnik do komentarza

W takiej sytuacji powinnaś jak najczęściej z nią przebywać, rozmawiać, wspierać i tak jak inni dobrze radzą ,,wykorzystać" młodsze dziecko jako atut do podniesienia jej na duchu. Z obserwacji widzę również że często pomaga rozmowa o zmarłej osobie. Z tego co piszesz wnioskuję że siostra ma dużą depresję po tej stracie. Nie należy pozwolić żeby siostra przebywała sama, trzeba ją dźwignąć tak żeby nie rozpamiętywała tego a raczej wspominała.
Zdaję sobie sprawę, że moja sytuacja różni się diametralnie od opisanej ale uważam że chyba każda osoba w depresji potrzebuje jak największej podpory. Po prostu trzeba jak najlepiej wspierać. Nawet jak się opiera to niestety czasem trzeba na siłę bo nierzadko się zdarza że taka osoba sama nie da sobie rady. Trzymam kciuki aby się udało :).

Odnośnik do komentarza
Gość stracie dziecka

Przezywam taką samą tragedię jak twoja siostra do dziś moj syn miał tyle samo lat jak twojej siostry ciężka droga przed wami i bardzo współczuję tylko my rodzice po stracie dziecka rozumiemy co to znaczy pochować swoje dziecko i żaden psycholog nie pomoże wiem sam po sobie pozostało z ty mi żyć do koniec mych dni

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...