Tabletka po,czy nie

[ewula97]

1 stycznia uprawialam seks z chłopakiem bez zabezpieczenia. Ale trwało to z minutę i przerwałam ponieważ bałam się konsekwencji,a sądziłam że "chwilowe" włożenie nic mi nie da.. niestety z późniejszych obliczeń wyszło mi,że w tym dniu miałam owulacje. Dodam,że chłopak nie spuscil sie we mnie. Od wczoraj bardzo źle się czuje,jestem senna,boli mnie brzuch,ciągle chodzę do toalety,nie dobrze mi. Co najgorsze wczoraj bardzo bolał mnie prawy jajnik. Czy jest duże ryzyko,że jestem w ciąży? Dzisiaj mija 4 dzień od uprawiania seksu,zastanawiam się czy wziąć tabletkę "ellaone" która działa do 5 dni. Czy jednak moje objawy to strach i sama siebie nakrecam? Pomocy.

[Gość Dzidziolekmi]

Po 4 dniach ciąża nie daje znaków. Prawdopodobieństwo jest minimalne przy takim incydencie. Zależy czy jesteś przed czy po owulacji. Jeśli po to nie ma strachu, jednak jeśli przed ryzyko, choć niewielkie ale jest. Czy masz regularny okres, czy czujesz może te dni kiedy masz owulację, przy odpowiednim obserwowaniu swojego organizmu jest to możliwe i wtedy byłaby pewną na 100℅. Uważam że na te chwilę tabletka nie jest konieczna, ale na przyszłość uwazaj aby takie sytuację się nie powtarzały. Tabletek po nie wolno brać często a tylko w awaryjnych sytuacjach bo to jednak jest dużą dawka hormonów. Więc zabezpieczaj się i został sobie tabletkę po na sytuację peknietej j gumy . pozdro