ciąża czy urojenia?

[grace96]

Witam,
mam 19 lat. Dziś mija 11 tydzień od początku mojej ostatniej miesiączki.
W ostatnim czasie nie uprawiałam seksu, a mimo to widzę u siebie większość objawów ciąży.
Jakieś dwa miesiące temu zauważyłam u siebie wzmożone pragnienie jak również bardzo częste oddawanie moczu oraz ogólne osłabienie i senność.
W okolicach pierwszej spodziewanej miesiączki pojawił się bój jajników i nadwrażliwość piersi, który potem na jakiś czas przeszedł, po czym powrócił i utrzymuje się do teraz.
Dwa tygodnie temu pojawił się bardzo wodnisty i obfity, po tygodniu konsystencja wróciła do normy, jednak nadal jest go bardzo dużo. W tym samym czasie zaczęłam odczuwać bóle i ogromne napompowanie brzucha pod pępkiem. Brzuch w tym miejscu jest lekko powiększony i twardawy.
Odczuwam również lekkie mdłości i zawroty głowy.

Logicznie rzecz ujmując, nie powinnam być w ciąży (brak stosunku), mimo to panicznie się jej boję.

Czy istnieje jakiekolwiek prawdopodobieństwo ciąży bez stosunku (tudzież nawet pieszczot)?
Czy też może to być ciąża urojona (i czy w takim wypadku piersi i brzuch mogą być faktycznie powiększone)?
Zdaję sobie sprawę z tego, że jest to rzadka dolegliwość, jednak w ostatnie miesiące były dla mnie bardzo stresujące. Czy może być to reakcja o podłożu nerwicowym (już jako 12-13 latka miałam lekkie lęki związane z niechcianą ciążą)?