Pomocy

[Gość Marcinnno]

Witam mam pytanie.Mój związek się już wypalił co mam dalej począć jeżeli zona się ode mnie oddala a ja od niej dlaczego tak jest.Jesteśmy już ze sobą 7 lat 3 po ślubie przeżyliśmy ze sobą naprawdę piękne jak i te ciężkie chwile.Nie kłócimy się i tak na dobrą sprawę jesteśmy naprawdę bardzo zgodnym małżeństwem a na dodatek mamy piekną 3 letnią córeczkę.

[ka-wa]

Trochę nieprecyzyjnie się wyraziłeś...,wg Ciebie dlaczego się oddalacie,jakaś przyczyna musi być,wiadomo ,że po latach może nie być już fajerwerków...,
macie do siebie jakieś nieartykułowane pretensje?
skoro jesteście zgodnym małżeństwem ,to chyba możecie porozmawiać szczerze,a może, za zgodnym i wkradła się nuda...
Wypalił się, mówisz...,to tak jak ogień,nie podtrzymywany gaśnie,tylko o to chodzi ,że my nie umiemy go podtrzymywać,nie ma reguły oczywiście, bo są tacy co potrafią.

[mgr Kamila Krocz]

Marcinnno, napisałeś troszkę chaotycznie i niezrozumiale. Jeśli pojawiły się w Twoim związku małżeńskim jakieś poważne problemy, poważny kryzys, ale jest wola z obu stron, by ratować ten związek, to pomyślcie o terapii małżeńskiej. Pozdrawiam!

[Gość jonka]

ka-wa

Wypalił się, mówisz...,to tak jak ogień,nie podtrzymywany gaśnie,tylko o to chodzi ,że my nie umiemy go podtrzymywać,nie ma reguły oczywiście, bo są tacy co potrafią.

Sądząc po tytule Twojego wątku nie poddałeś się jeszcze.
Czy żona podziela Twoje zdanie o wypaleniu się, oddaleniu?
Może ona nie zdaje sobie sprawy z tego, jakie uczucia Tobą miotają?
Być może skupia się na prozie życia; pracy, obowiązkach domowych, opiece nad dzieckiem i nawet nie zauważyła tego oddalenia się i Twoich rozterek.
Tak jak napisała ka-wa, o związek należy dbać.
Rutynie, nie da się zapobiec, bo całe nasze życie jest rutyną, jeśli ktoś oczekuje ciągłych fajerwerków, tzn, że chyba nie dojrzał.
Ale ten ogień, który był między Wami należy podsycać.
Spróbuj może banalnie, zaproś gdzieś żonę, zrób w domu coś fajnego, niecodziennego, a przede wszystkim rozmawiajcie.
Na prawdę wyobrażasz sobie rozstanie z żoną, dzieckiem i poszukiwanie nowych wrażeń?

[Gość unna]

Macie coś, co oboje lubicie? Spacery, taniec, wycieczki, basen...itp.
Trzeba wyjść z domu, trzeba sobie to życie urozmaicać. Trudno tylko rozmawiać o obiedzie, czy sprzątaniu, niech coś zacznie się u was dziać.
Takie planowanie jakiś wypadów, odwraca myśli od nudy, a potem jest co wspominać.