Skocz do zawartości
Forum

Życie z chorym na depresję


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,
Chciałam poruszyć wątek którego tu nie widziałąm na forum, a może przeoczyłam. Otóż jak żyję sie z osobą chorą na depresję. Może jest tu ktoś kto ma taki problem. Na poczatku myslałam, że dam sobie z tym radę ale nie wiem. Mój mąż leczy się na depresję bierze leki, chodzi do psychiatry, ja wiem że to wymaga czasu, leczenie trwa zwykle długo, ale może ktoś mi doradzi co jeszcze można zrobić oprócz leków i psychoterapii (rzadko raz w miesiącu ). Izoluje się od ludzi, woli być sam , ja próbuje to rozumieć , nie wymuszam na nim nic, staram się to akceptować. Ale niepokoją mnie zmiany jego nastrojów, nagłe ataki agresji i obwiniania mnie o wszystko, że na niczym się nie znam, pozwoliła, na taka sytuację jaka jest. Przytacza jedne i te same sytuacje, on wie wszystko najlepiej nikt inny nie będzie mu mówił jak ma co robić. To mniej więcej wygląda tak jak ma ataki agresji, a za chwilę jest taki milutki że aż nie pasuje to do niego. Zastanawiam sie czy leczenie w jakimś szpitalu nie bedzie pomocne ? Może ktoś zna jakiś dobrych specjalistów w Małopolsce, albo szpital gdzie mogłabym się zgłosić . Czy to wogóle trzeba mieć skierowanie ?
Bedę wdzięczna za jakąkolwiek pomoc . Ja juz jczuję sie bezradna i z każdym dniem nie chce mi się tego ciągnąć .

Odnośnik do komentarza
Gość beata 1968

moja droga od 5 lat zyje z partnerem u ktorego zdiagnozowano schizofremie z destima . jest ciezko i nie dasz rady sama pewne sprawy beda cie wykanczac . tak jak mnie nie bede opisywac tego wszystkiego. zdazaly sie ucieczki z domu zdrady dopiero jak zaczelismy chodzic na zajecia grupowe dla rodzin i pacjentow psychoterapie zaczelo sie poprawiac i teraz jest lepiej prosze sproboj pomoze ci i jemu zrozumiec co sie dzieje a ty zrozumiesz jak ciezko jest jemu.

Odnośnik do komentarza

umieszczanie człowieka z innymi chorymi nie rokuje dobrze w myśl zasady "z kim przystajesz takim się stajesz".
Czasami najlepiej jest takiego człowieka zostawić samemu sobie, żeby już nie miał kogo obwiniać, czy w jego przypadku mogłoby to się sprawdzić?

Odnośnik do komentarza

Okazuje się że ta depresja jest z elementami psychotycznymi. i tak też myślałam. Mąż ma niekontrolowane wybuchy agresji, powodów według mnie nie ma ale wg niego są bo ktos powiedział coś co mu się nie spodobało . Czasami w ogóle wolę się nie odzywać albo przytakiwać żeby tylko był spokój. Próbuję zrozumieć że to jest choroba ale inni z rodziny tego nie rozumieją. Mamy dziecko które na wszystko patrzy i widzę że jeszcze tego nie rozumie ale już boi się czasem czegoś mówić żeby nie było awantury. co robić ????

Odnośnik do komentarza

Spotkania z terapeutą raz w miesiącu to zbyt mało dla Twojego męża. Życie z partnerem z depresją to wyzwanie. Zdaję sobie sprawę, że czujesz się zmęczona, bezradna, sfrustrowana. Powinnaś pomyśleć także o wsparciu dla siebie, by lepiej zrozumieć chorobę męża i siebie, swoje reakcje. Radziłabym poszukać dla siebie grupy wsparcia albo rozważyć wspólną terapię z mężem. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...