Skocz do zawartości
Forum

Jestem "pania do towarzystwa"...


Gość BlackWidow

Rekomendowane odpowiedzi

Gość BlackWidow

Pochodze z dobrego domu, nigdy niczego mi nie brakowalo. Jezeli chodzi o rzeczy materialne. Jedyne, czego nie mialam to uczucie, ze jestem kochana. Skonczylam dwa kierunki studiow, wyszlam za maz. I pewnie dalej wiodlabym normalne zycie, gdyby moj maz mnie nie zdradzil i po 8 latach nie odszedl do innej. Wyjechalam za granice, bo w Polsce nie potrafilam sie podniesc po rozstaniu. Bylam calkiem sama w obcym kraju, zdana tylko na siebie. Nauczona, zeby nigdy nie prosic o pomoc. Na poczatku pracowalam jako kelnerka. Ale pieniedzy wystarczalo jedynie na wynajem pokoju i bilet miesieczny. Liczylam kazdego pensa. I ktoregos dnia kolezanka z pracy zaproponowala mi, zebym sprobowala swoich sil jako escort, czyli delikatnie rzecz ujmujac, pani do towarzystwa. Sama dorabiala tak po godzinach. Powiedziala, ze jak mi sie nie spodoba, zawsze moge odejsc. Wahalam sie, poniewaz zawsze gardzilam dziewczynami, ktore sprzedaja swoje cialo za pieniadze. Ale chec uzyskania niezaleznosci okazala sie silniejsza... Powiedzialam sobie, ze popracuje tylko chwile, odloze pieniadze i wroce do normalnego zycia. Tak bardzo sie mylilam...
Mijaja dwa lata od kiedy pracuje jako prostytutka. Moimi klientami sa panowie w garniturach, w wiekszosci obrzydliwie bogaci. Nigdy zaden z nich nie dal mi odczuc, ze jestem zwykla dziwka. Czasami potrzebuja zwyklej rozmowy, porady, przytulenia, pobycia z kobieta... Zarabiam ogromne pieniadze. Stac mnie na zakupy w Harrodsie, wycieczki zagraniczne, najdrozsze kosmetyki i perfumy. Ale czy jestem szczesliwa...? Nie... Czuje obrzydzenie do samej siebie. A odwagi dodaje mi kokaina. Nie mam znajomych, bo boje sie, ze mogloby sie wydac to, jak pracuje. Nie mam faceta, bo traktuje kazdego przedmiotowo. Wiekszosc moich klientow ma zony, dzieci... Wrzucam wszystkich facetow do jednego worka. Nie roznicuje ich. Dla mnie kazdy z nich zdradza. Najgorsze w tym wszystkim jest to, ze nie potrafie tego rzucic. Nie potrafie wrocic do normalnosci. Na zakupy wydaje ogromne sumy pieniedzy, bo tym rekompensuje sobie zle samopoczucie. Jestem piekna, inteligentna kobieta, ktora moglaby w zyciu osiagnac wszystko. A poszlam na latwizne i utknelam w tym bagnie
Ta "praca" zabiera wszystko to, co najcenniejsze. Sa chwile, kiedy nie moge patrzec na siebie w lustrze. Mam ochote zniknac, skonczyc z tym, poznac kogos i zalozyc rodzine, o ktorej zawsze marzylam. Ale strach przed normalnoscia jest silniejszy... Znam dziewczyny, ktore siedza w tym juz po 10 lat. Ktore nie maja zadnego celu w zyciu a wszystkie zarobione pieniadze wydaja na glupoty... Boje sie, ze skoncze tak samo... Samotna, z utraconym szacunkiem do samej siebie... Nie nawidze siebie. Nie nawidze tego, co robie. Ale nie potrafie przestac...

Odnośnik do komentarza

No nie wiem czy w Twoim domu było normalnie, skoro zabrakło Ci poczucia, że jesteś kochana. To jedna z podstawowych rzeczy i ma ogromny wpływ na całe życie, na pewno sprzyja krzywdzeniu samego siebie złymi decyzjami. Poza tym Twój były zrobił Ci najgorsze świństwo, wywrócił Ci życie do góry nogi, i psychikę zapewne też, rozwalił Ci poczucie własnej wartości itd. Będąc niepoukładana w środku, słaba, rozbita psychicznie i w trudnej sytuacji finansowej dużo łatwiej było Ci ulec namowom koleżanki. Dodatkowo możliwe że były zafundował Ci strach przed normalnością, i właśnie dlatego boisz się do tej normalności wrócić.
I tak tkwisz w tej sytuacji, ale dostrzegasz że Cię to niszczy, i to w tym momencie jest najważniejsze. Nie ma co teraz rozpaczać że już wszystko stracone(tym bardziej że to nieprawda), tylko pora wyciągnąć wnioski i zacząć działać. Zacznij szukać innej pracy, a w międzyczasie poszukaj dla siebie psychologicznej pomocy, bez tego nie da rady, z tego co słyszałam to prostytucja też uzależnia, i częściowo też dlatego ciężko jest z tym skończyć. Poza tym dochodzi tu jeszcze kokaina, poszukaj jakiegoś ośrodka gdzie leczą z uzależnień.
Walcz o siebie i swoje życie, bo jest o co.

Odnośnik do komentarza

kokaina to świństwo, nie wiem jak Ty w to weszłaś i jak można brać to g...

Plusy Twojej sytuacji są takie: jesteś już tam, na miejscu, znasz lokalne warunki; za te pieniądze, które masz możesz próbować zmienić coś w życiu.
No a uczucia i ocena mężczyzn jest jak najbardziej prawidłowa-każda kobieta stała by się cyniczna i wrzucała by ich do jednego worka. Taka ocena mężczyzn czasem nawet przychodzi zanim człowiek się wpakuje w takie "zawód".

Odnośnik do komentarza

Tak to już jest jak się wpada w żądze pieniądza bez honoru i godności,u mnie na podwórku walczę z takimi sprzedali się koledzy i wyścig za pieniądzem za po mieli z kim się chowali i dorastali taki ważny jest papierek zwykły który kieruje życiem.Od urodzenia wiem co to bieda w domu 6 sióstr i brat i chodziło się głodny spać i nigdy nie pójdę za pieniądzem,a każdy ma marzenia a moje to spokój życia bez rządzenia pieniądza,człowiek jest ważniejszy i szacunek niż parę papierków.Są dwa życia stare przekreślić i zostawić nie wracać i zaczynać od nowa nie ma bagna z którego nie można wyjść,żyjesz jak ty chcesz ty decydujesz o tym jak wygląda twoje życie.Wystarczy dokonać wyboru,i walczyć z tym co stanie na nowej lepszej ścieżsce życia.

Odnośnik do komentarza

Zacznij odkładać pieniądze, postaw sobie to za cel, myśl, że tym sposobem wyrwiesz się z tego bagna.
Mając pieniądze, łatwiej ci będzie zmienić swe życie, zacząć od nowa.
O ile oczywiście, będziesz tego chciała.
Musisz mieć też tą świadomość, że lat przybywa, coraz mniej będzie chętnych na twe ciało, a ty, jak nie zabezpieczysz sobie przyszłości, pozostaniesz z niczym.
Mając odłożone pieniądze, będziesz miała wybór. Nie będzie to już sprawa "konieczności zarabiania", tylko twojej chęci.

Gorzej jest z kokainą. Teraz znalazłaś sobie wytłumaczenie, czemu ćpasz, ale to nałóg, który niszczy.
Teraz jesteś piękna /jak piszesz/ ale lata i nałóg, zniszczą to.
Pozostaniesz starą ćpunką, bez grosza przy duszy. I by zarobić na kokę, będziesz dawała gdzieś w bramie, jakimś obleśnym kolesiom.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...