Wmawianie sobie różnych sytuacji nie mających miejsca

[Gość natrett]

Mam juz tego dosc tak nie da sie zyc. Bylam wczoraj na urodzinach w jednym z klubow wypilam sporo ale nie czulam sie pijana, pamietam jak zegnalam sie z towarzystwem i szlam do domu (samej drogi nei pamietam) i pamietam jak juz do domu weszlam i moj pies mnie przywital. I sobie wmawiam ze gdzies po drodze zaszlam albo cos zrobilam... help

[Gość natrett]

juz dluzej tak nie dam rady, czuje sie jakby to bylo masochistyczne z mojej strony. Z jednej strony wiem ze to nie mozliwe zebym gdzies jeszcze zachodzila albo robila cos zlego bo bym to pamietala i nie wrocila bym do domu, a druga strona na sile wmawia mi te irracjonalne rzeczy i tak jest codziennie. Codziennie znajdzie sie cos zeby zatruc mi zycie

[Lena V.]

Dziwne jest to co piszesz.
Uspokój się i określ dokładnie o co chodzi.
Ok?
Ja też mam realistyczne sny na jawie...co nie znaczy, że one miały miejsce.
Ogarnij się.

[Gość natrett]

Wmawiam sobie rzeczy których nie było, a często wmawiam sobie tak intensywnie że zaczynam to sobie wyobrażać. Nie potrafie myśleć o niczym innym jak o rzeczach które sobie wmawiam. Cały dzień... Dlatego jak mam wolne to śpie czasami całymi dniami żeby tylko nie myśleć. Ostatnia sytuacja: Wracałam z imprezy i przed klubem pożegnałam się ze znajomymi i poszlam w strone domu. Nie pamietam drogi do domu, ale pamietam jak sie pozegnalam i poszlam w swoja strone a nastepnie jak weszlam do domu. I zaczelam sobie wmawiac ze moze gdzies zaszlam po drodze albo ze robilam jakies zboczone rzeczy z kims. Mimo ze moja racjonalna strona wie z to niemozliwe to ta irracjonalna wmawia mi ze moglo tak byc.

[Lena V.]

Terapia, hipnoza?
Coś tkwi w podświadomości.
Trudno określić co to jest.

Ciężka sprawa.
Może ktoś inny się wypowie.

[Lena V.]

No właśnie wmawiasz sobie rzeczy których nie było.
WMAWIASZ.

[Gość natrett]

Tylko ta irracjonalna strona podwaza wszelkie argumenty, ze skoro nie pamietam drogi do domu to moglam gdzies zajsc i uprawiac seks albo robic inne zle rzeczy.

[Gość unna]

Nic nie pamiętasz , masz lukę w pamięci. Możliwe, że sobie nie wmawiasz, możliwe, że coś złego się działo.
Co z tym zrobić? Nie pić, nie chodzić na razie na imprezy, nie zalewać się w trupa.

[Gość natrett]

unna Ty nie rozumiesz ja wkrecam sobie ze "cos" robilam nawet jak jestem sama w domu dlatego zamykam drzwi na 4 spusty.a pije bo nie radze sobie z tymi myslami. i nie wiem czy to byla luka w pamiecie czy po prostu nie pamietam drogi do domu ... Bardzo Ci dziekuje teraz jeszcze bardziej sobie wkrecam. myslalam ze ktos normalny poradzi mi tutaj co mozna zrobic, ale patrze ze predzej ludzie noge podstawia niz pomoga

[ka-wa]

Tu raczej nie da się nic doradzić ,jedynie psycholog może Ci pomóc,dlatego do niego wybierz się na konsultacje.

[Gość Orzech laskowy]

Dziewczyny pamiętacie była już jedna taka użytkowniczka która wmawiała sobie z uprawiała seks i że tego nie pamieta. Był już taki wątek...

[empiryczna]

Witaj natrett :)

Nie czułaś się pijana, ale nie pamiętasz drogi do domu... Po prostu byłaś pijana jak bela. Gratulacje. Następnym razem napij się więcej. Pijana kobieta to powalający widok.

[Gość natrett]

Empiryczna nie wiem czy nie pamietam czy sobie wkrecam ze nie pamietam, ale mam tak ze zawsze staram sie odtworzyc jakas sytuacje krok po kroku a im bardziej sie staram tym gorzej mi to wychodzi i nie mowie tu tylko o sytuacjach gdy pije alkohol. A ten sarkazm jest zbedny

[Gość unna]

Dwa razy opisałaś tą samą sytuację. Wracałaś do domu i nie pamiętasz drogi.
To była typowa luka w pamięci, po wypiciu nadmiaru alkoholu. Nikt ci nogi nie podstawia, po prostu staramy ci to uprzytomnić, że te sytuacje są spowodowane alkoholem.
Tak jak np. znajomy opowiadał, że był w barze i obudził się w łóżku z obcą dziewczyną, w obcym domu. Też niczego nie pamiętał.
Jeśli dużo pijesz, to możesz mieć lęki spowodowane alkoholem. I nie tłumacz, że pijesz, bo chcesz coś zapomnieć. Pijesz bo lubisz i nie panujesz nad tym.
Odstaw alkohol, przecierpisz trochę, może ci się pogorszyć samopoczucie, ale to minie.
Za to potem zaczniesz normalnie żyć.

[Gość natrett]

unna wlasnie mam taki zamiar z tym odstawieniem, bo nawet jak sama pije to sobie wkrecam ze ktos wszedl do domu czy cos... No wlasnie obudzil sie z jakas laska, a ja normalnie wrocilam do domu droga zajela mi jakies 15-20 minut tyle ile zajmuje normalnie po prostu szukalam tutaj kogos kto mi pomoze wbic do tej chorej glowy ze te wmawianie jest irracjonalne bo sama ze soba juz nie wytrzymuje. I nie mialam na mysli ze pije bo chce cos zapomniec, tylko to ze jak pije to wtedy sie lepiej czuje i przez chwile sobie niczym glowy nie zawracam a pozniej znow sobie cos wmawiam. Tak to zamkniete kolo...

[Gość innn]

witam mam problem....od dawna mam taki ptoblem wamawianie sobie roznych zlych rzeczy a mianowicie ze ktos mi cos zrobil ....szedl za mna sasiad i za jakis czas spoznial mi sie okres i juz wmowilam sobie ze mogl mnie zgwalcic ......ogolnie wszystko bardzo przezywam wszystko.teraz jestem w ciazy z mezem i wmawiam sobie ze moze pod blokiem ajk wracalam z festynu ajkis murzyn lub hindus mnie zgwalcil ......a bylo to dawno temu a teraz wkrecam sobie ze ktos mogl mi cos zrobic,