Moja rodzina mnie poniża

[amela7]

Nie wytrzymuje już tego. Siostra która ma własną rodzinę i mieszka ze mną i moimi rodzica czepia się mnie "dlaczego ja nie mam chłopaka", dlaczego nie buduję własnego domu, czemu się jeszcze nie wyprowadzam . Ja jej odp: co mam się powiesić bo nie mam faceta. A ona tak cynicznie odpowiada i się podśmiechuje. Mam dość tego, nie wiem jak to wytrzymam. Postanowiłam unikać kontaktow z nią, to hipokrytka.
Marzę o wyprowadzce z domu i nie wiem kiedy tego dokonam. Nie wiem czy kiedykolwiek będę mieć pracę w tym kraju.
Jak mam wytrzymać z taką rodziną która się ze mnie wyśmiewa? i mnie dobija. Matka codziennie krzyczy i przeklina, czepia się o byle co, z nią to nie mam żadnego kontaktu. Mam dość takiego życia, jak sie od nich uwolnić....
Jest mi bardzo smutno, po tym co dziś usłyszałam od siostry, ona myśli że ja nie mam uczuć czy co?
Dawno mi tego nie wypominała... jak się tym nie przejmować ?

[empiryczna]

Witaj amela7 :)

Wydaje mi się, że popełniasz błąd w komunikowaniu się z siostrą. Na cyniczne pytania dopowiada się krótko i równie cynicznie. Jeżeli odpowiadasz pytaniem na pytanie ("co mam się powiesić bo nie mam faceta'') sama się nakręcasz i prowokujesz dalszą dyskusję. Po co to robić? Odpowiadaj - nie mam, bo nie muszę mieć. itd. Koniec kropka. Trudno mi orzec dlaczego są takie relacje pomiędzy wami (mama, siostra), może jesteś na ich utrzymaniu (skoro jak rozumiem nie masz pracy) i gdzieś w tym wszystkim swoje frustracje, lęki o jutro wylewają na Ciebie?

Jeśli się chcesz od tego uwolnić to musisz za wszelką cenę się usamodzielnić. Praca przede wszystkim. Napisz proszę jak dawno jej szukasz i kiedy ostatnio byłaś na jakiejś rozmowie. Może to jest Twój główny problem, że odpuściłaś " bo nic nie ma"? A przecież każdy nowy dzień daje Ci szansę. :)

A siostrę poproś o rozmowę, taką wiesz, od serca, bez złośliwości. Opowiedz jej jak się z tym wszystkim czujesz. Nie oskarżaj. Jeśli popłyną Ci łzy to tylko Cię oczyszczą. I wysłuchaj na spokojnie co ona ma na ten temat do powiedzenia. Jeśli coś mówi niemiłego do Ciebie to nie znaczy, że Cię nie kocha, czy też nie pragnie Twego dobra. :)

Temat Twojej Mamy omijam, bo jak rozumiem dzieli was mur nie do przebycia.

Pozdrawiam serdecznie.

[Gość papi_lio]

Hej ! Amela !

Ja też nie mam łatwego życia . W zasadzie to na tym forum chyba nie ma osób, które nie mają takich czy innych problemów.
Wiesz co ? Na problemy dobra jest muzyka i przyjaciele. Wróć do nas do wątku "brak akceptacji w szkole .... ". Przybyło fajnej nuty no i możesz też popatrzeć, jak fruwam :) .... no uśmiechnij się.
twój przyjaciel
Papi
p.s. A może wrzucisz znowu jakąś muzę od siebie ?

[Gość jonka]

Amela, ile masz lat, zasugerowałaś, że nie masz pracy, uczysz się? co robisz w ciągu dnia? Dziwne, że Twoja siostra mając rodzinę, mieszka u rodziców, a Tobie robi wyrzuty, że nie wyprowadzasz się i nie budujesz domu?! Nie daj się prowokować, nie pozwalaj aby mieszała się w Twoje prywatne życie. Jej ataki na siebie ucinaj krótko; nie twoja sprawa, zajmij się swoim życiem itp. Za mało napisałaś, żeby zrozumieć agresywne zachowanie mamy. Może faktycznie jesteś mało zorganizowana, siedzisz w domu, a rodzice Cię utrzymują i stąd irytacja Twojej mamy? Jeśli tak jest, to bierz jakąkolwiek pracę. Będziesz mniej czasu spędzała w domu, odpoczniesz od ciężkiej atmosfery, zarobisz jakieś pieniądze. Jak sądzę jesteś młodą osobą, życie przed Tobą, zadbaj o siebie, nie oglądaj się na rodzinę.