Skocz do zawartości
Forum

Czy da się zaufać drugi raz po kłamstwach


toosia

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli bliska osoba zawiedzie nasze zaufanie, to musi upłynąć sporo czasu, aby było się w stanie zaufać jej po raz kolejny - przedewszystkim wiele starań czeka takową osobę, aby udowodnić, że wogóle warto po raz kolejny obdarzyć ją zaufaniem, to indywidualną kwestia jedni są w stanie wybaczyć i zaufać po czasie, innym natomiast już nigdy nie udaje się obdarzyć nim takowej osoby..

Odnośnik do komentarza

On się stara. I widzę, bardzo go kocham, ale... jest we mnie tyle złości i żalu na niego, że nie umiem sobie z tym poradzić. I niestety jego starania nie przynoszą efektu. Najbardziej boje się tego, że znów mnie okłamie, próbuje go sprawdzać i to jest dla mnie strasznie trudne i upokarzające, źle się z tym czuje. Tylko nie potrafię się powstrzymać, boję się, że znów mu się uda mnie oszukać.

Odnośnik do komentarza

kłamstw było sporo i głównie w sprawach mało istotnych, czego zupełnie nie potrafię zrozumieć. Sytuacje, których dotyczyły kłamstwa nie były wcale żadnym zamachem na związek, dlatego nie rozumiem czemu on kłamał i dlatego też teraz boję się czy to, co mi mówi jest prawdą. Nie wymagam od niego by tłumaczył mi się z każdej głupoty, ale jeśli już coś mówi to powinna być to prawda. Na moje pytania czemu kłamał usłyszałam, że nie chciał mnie denerwować... no to nie rozumiem nie chciał mnie denerwować jakimiś błahostkami, wolał za to żebym cierpiała, gdy odkryję prawdę...

Odnośnik do komentarza

Musisz dać sobie więcej czasu, aby zauważyć, owe starania - albo po prostu należy do tych osób które nie potrafią zaufać po raz kolejny.

Obawa z biegiem czasu minie, a zaufanie stopniowo będzie wzrastać, czas - czas jest w tej sytuacji lekarstwem.

Zaufanie można stracić w ciągu jednej chwili, lecz aby je odbudować potrzeba naprawdę sporo starań, udowodnień, czasu.

Odnośnik do komentarza

Skoro te kłamstwa zdarzają / zdarzały się dość często i bylo ich dużo a do tego dotyczyły błahych spraw zupełnie nie istotnych to może z nim jest coś nie tak. Pogadajcie szczerze czemu to robił i czy podłoże tego nie jest inne.
Czasem zdarzy się że partner zatai coś przed nami właśnie po to żeby nas nie denerwować, ( absolutnie nie uważam że to jest w porządku ) jezeli jest to pojedynczy epizod to szkoda czasu na kłótnie, ale jeśli klamie nagminne to zaczęłabym się martwić. W związku zaufanie jest bardzo ważne a życie na ciągłym kontrolowaniu partnera i zastanawianie się czy wlasnie nas nie oszukał mówiąc ze byl w sklepie jest potwornie uciążliwe. Tak się po prostu żyć nie da.

Odnośnik do komentarza

Gdzieś ostatnio czytałam,że jak nasz mózg przyzwyczai się do kłamstwa ,to nie rozróżnia prawdy od kłamstwa ,w tym sensie ,że nie musi się wysilać ,żeby skłamać...,

rozumiem teraz znaczenia powiedzenia ,że ktoś kłamie jak z nut,

może twój chłopak wyniósł to z domu ,bo jak w domu się kłamie...,mam taką koleżankę,najpierw jej mąż powiedział prawdę jak się pomylił...,potem ona ,syn ,synowa...,wszyscy kłamią w tak błahych, nieistotnych sprawach,ja tego pojąć nie mogę...,chyba dlatego,żeby lepiej wypaść w oczach innych...

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

wiem myślałam już o wspólnej terapii, tylko niestety to jest trudne mieszkamy w różnych miastach, oboje pracujemy na zmiany. Niestety bardzo ciężko byłoby dostosować dwa grafiki wspólnie z 3 tym lekarza. Nie wiem już co robić. Ale od jakiegoś czasu już myślę, że potrzebuje pomocy :(

ka_wa: a jeśli on wyniósł to z domu, to myślisz, że są jakieś szanse, że to się zmieni i przestanie?
Jesteśmy zaręczeni, kocham go, ale boję się życia z kłamcą...

Odnośnik do komentarza

toosia, każdy z nas jest indywidualny i ma inny próg "tolerancji kłamstwa". Nie wiem, w czym skłamał Twój partner, czy mocno Cię zawiódł, ale nie dziwię się, że masz wątpliwości, wahasz się i trudno Ci po raz wtóry zaufać. Trudno jest odbudować nadszarpnięte zaufanie. Wychodzę z założenia, że jeżeli człowiek zawodzi w "małych rzeczach", w dużych istnieje poważne ryzyko, że też zawiedzie. Myślę, że potrzebujecie długiej, szczerej rozmowy między sobą (Co to oznacza, że Twój partner kłamie, żeby Cię nie denerwować? Co ma do ukrycia? Czemu boi się Twojej reakcji?). Takie reakcje nie wróżą zbyt dobrze na przyszłość dla Waszego związku. Pozdrawiam i życzę owocnej dyskusji!

Odnośnik do komentarza

Kłamstwo jak i inne cechy wyniesione z domu wchodzą nam w krew,kolokwialnie mówiąc,dlatego wyplenić to będzie ciężko,ale wg mnie jest to możliwe,
tym bardziej z pomocą specjalisty,tylko czy on Ci mówi prawdę ,że chodzi na terapię!? Właśnie...

Ja Ciebie rozumiem,też nie znoszę kłamstwa i nie toleruję ,dlatego uważam,że z Tobą jest wszystko w porządku,nie da się żyć z kimś kto kłamie...
http://www.psychologia.edu.pl/czytelnia/59-niebieska-linia/808-klamcy-patologiczni.html http://www.lekka.pl/forum/dla-ciala/zdrowie/zaburzenia-psychiczne-mitomania.html

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
38 minut temu, Gość Miśka napisał:

Ja jestem w związku 3 lata i do tej pory nie mogę zaufać swojemu narzeczonemu. Dlaczego się tak dzieje i czym to spowodowane?

Albo ktoś wcześniej nadszarpnął Twoje zaufanie, albo jesteś nadmiernie zazdrosna, albo masz powód do zazdrości. 

Zawsze trzeba mieć ograniczone zaufanie, ale tego nie może odczuć partner. 

Odnośnik do komentarza

Czasem trudno powiedzieć skąd się bierze taki dystans. I trudno go skrócic bez rozmowy. Partner zawiódł, okłamał, albo relacja zepsuła się i nie ma juz o czym rozmawiać. A ja myslę ze warto rozmawiać ale trzeba wiedziec jak. Moja znajoma poleciła mi żebym się skonsultowała z Miłoszem Barszczakiem. I te rozmowy z nim pomogły mi w rozmowach z partnerem. Pokładaliśmy naszą relację na nowo. Własnie dzięki temu, że rozmawiamy, a to jest nie do zastąpienia

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...