Skocz do zawartości
Forum

Zazdrość narzeczonego


Gość mamba1985dg

Rekomendowane odpowiedzi

Gość mamba1985dg

mam 25 lat jestem w związku z moim narzeczonym 1,5 roku on 28 lat od zawsze był nieufny u bardzo zazdrosny. kochalismy sie bardzo ale przez jego zazdrosc a pozniejsze wyrzuty czasem mu czegoś nie powiedziałam ale on zawsze wszstkiego sie doszukiwał ostatnie kilka miesiecy go nie było i on dziennie dzwoniło do mnie wypisywał i zadawał 1000pytan co gzdie kiedy i robił mi wyrzuty ze gdzieś chodze ze ide na zakupy ze nie siedze w domu choc tak naprawde chcodziła tylko do pacy na zakupy badz do babci i raczej nigdzie sie nie ruszałam to i tak do konca mi nie wierzył tłumaczyłam mowiłam byłam dobra i kochana ale to i tak nic nie dawało az do pewnego momentu kiedy juz poprostu miałam dosc denerwowało mnie ze on ciągle sie czepa o coś do tego stopnia ze stałam sie złosliwa chcoc bardzo tego nie chciałam nie umiałam tego opanowac bo w głebi serca wiedziałam ze on mnie bardzo kocha i cierpi to nie wiedziałam jak soebie ztym poradzic wyszłam z kolezanka do baru zeby chcc na troche zaponiec o tej monotonii i nie powiedziałam mu o tym bo nie chciałm nastepnych wyrzutów on cały czas czuł ten brak czułosci z mojej strony bolało mnie to pozniej i mnie w pracy była wigilia firmowa wiec postanowiłam isc bo to była jakakolwiek rozrywka dla mnie zeby spotkać sie z ludźmi z kims pogadac na 2 dzien moj narzeczony dowiedział sie o tym był zły i wsciekły mowił ze go zraniłam ze poszłam ze mu nic nie powiedziałam ze go cały czas kłamie itp po paru dniach wszystko jakos przeszło wybaczył mi ja obiecałam ze juz tak nie zrobie po tej całej sytuacji zaczeło mi znowu na nim zależeć wiedziała ze go bardzo zraniłam i bardzo cierpiał i robiłam wszystko zeby mu to wynagrodzić to jaka byłam okropna wrociłam miłośc i wszstko było ok az moj narzeczony wrócił i przeczytał smasa ze byłam z koleżanką w barze wtedy juz nie maiłąm jak sie wytłumaczyc zawiódł sie namnie nie chciał mnie słuchac kilka dni pozniej była wigilia przyjechał po mnie zebysmy razem ja spędzili ale teraz on był oziębły niedobry tak przz 3 dni swiąt i tłumaczenia mu zo go przpraszam i zeby przestał sie tak zachowywać bo mnir rani wypominał mi ze ja tez sie tak zachowywał i cały czas wypominał mi ze go okłamał ze jestem oszustka ze nie ma zaufania ani w nic mi nie wierzy i w taki sposób sie rozstaliśmy bo nie mogłam znieść tego wiem ze gn mnie bardzo kocha i ze mu na mnie zalezy ale cały czas jet zły i mi nie ufa chcc tak naprawde nie zrobiłam nic złego nie zdradziłam go ani nie spotkałam sie z zadnym innym chłopakiem to i tak mi w to nie wierzy tak jakby bronił sie przed uczuciem nie wiem jakmamsie teraz zachowac jak odbudowa c zaufanie czy nie odzywac sie i dac mu czas czy lepiej pokazac ze jestem przy nim wiem ze on z tym walczy ale kazda nasza rozmowa to sa wyrzuty na moj temat i nerwy z jego strony wiem ze go to bardzo boli i chciałbym to naprwic odbudowac zaufanie prosze o rade

Odnośnik do komentarza
Gość agnieszkaf

Z tego co piszesz to nie wygląda to zbyt kolorowo. To co przechodzi Twoj narzerczony to chorobliwa zazdrosc. powibnnas wytyczyc granice, nie pozwalac aby az tak ingerowal w twoje zycie bo co bedzie po slubie. pamietaj zeby nie przepraszac go za cos czego nie uwazasz za raniace albo zle to najgorszy blad! musisz z nim powazie porozmawiac moze powinien zasiegnac porady specjalisty?

Odnośnik do komentarza

Wydaje mi się, że to toksyczny związek. masz przecież prawo spotykac się ze znajomymi: z koleżankami, kolegami, z babcią, masz prawo wychodzić do klubów i bawić się. Twój partner nie może Cię ograniczać. Mało tego. Nie dość, że to robi, to jeszcze wprawił Cię w poczucie winy, że go zraniłaś i że cierpi przez Ciebie. Tak nie może być. Jesteś niezależną, wolną kobietą. Jesteś wierna swojemu partnerowi i masz prawo wychodzić gdzie chcesz i nie masz obowiązku za każdym razem mu o tym mówić. Możesz ale nie musisz, a on nie ma prawa Cię kontrolować i zakazywać Ci czegokolwiek. Ty nie zrobiłas nic złego. Twój chłopak jest chorobliwie zazdrosny i wpędza Cię nieuzasadnione poczucie winy. Jeśli w każdym geście i wyjściu widzi sygnał Twojej zdrady, możliwe, że cierpi na syndrom Otella. Jego zachowanie nie jest w porządku wobec Ciebie, wyniszcza związek i na pewno jest dla Ciebie męczące. Jeśli Ci na nim zależy, powinnas z nim porozmawiać aby zgłosił się na rozmowę do psychologa, ponieważ w takiej sytuacji jaka jest, Wasz związek nie przetrwa, on będzie ciągle zazdrosny i zestresowany, a Ty będziesz czuła się winna i ograniczona. Moim zdaniem, psycholog jest tu konieczny. Powodzenia!

Odnośnik do komentarza

A czy Ty jesteś jego własnością? Kobieto każdy z nas potrzebuje odrobione pobycia sam ze sobą, potrzebuje jakiejś intymności i to nie jest nic złego. To, że chcesz wychodzić, spotykać się ze znajomymi to jest całkowicie normalne. Nie musisz go o wszystkim informować bo nie jest Twoim Panem i władcą. On nie może od ciebie wymagać posłuszeństwa i nie może wzbudzać w tobie wyrzutów sumienia, które są totalnie bezpodstawne. To jest chore moja Droga. Nie możesz wiecznie go przepraszać za to, że gdzieś poszłaś czy z kimś wyszłaś....

Look in the doubt we've wallowedLook at the leaders we've followedLook at the lies we've swallowedAnd I don't want to hear no more

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...