Niechęć do nauki

[Gość kola789]

Chodzę do pierwszj klasy liceum. Trenuję łucznictwo i lubię sport. W wieku 8 lat dostałam orzeczenie o dysortografi, a w wieku 14 lat o dysgrafi i dysortografii. Jestm prawo ręczna i lewo oczna i jak byłam mała miałm trudności z nauką czytania.Ogólnie jestem trochę zamkniętą osobą. Zawszę jak mnie nauczyciel czegoś pyta bardzo sie denerwuje i często nie wiem co powiedzieć, równiż unikam wystąpień na forum klasy i przez to jak wiem coś na lekcji to się nie zgłaszam. Nigdy nie byłam super uczniem i nie lubiałam się uczyć lecz maiałm poczucie że muszę jakoś to szło. Lecz od 3 klasy gim stopniowa zaczełam mniej się uczyc a teraz już wogule starciałm chęci i nic mnie nie mobilizuje, a jak mam się uczyć to wszustko mnie rozprasza albo szukam jakiejś wymóki. Czasami jak już naprwdę muszę to staram się nauczyć ale w tedy jest dużo materiału pozatym nawt jęsli jest to kartkówka to bardzo dużo czasu muszę się uczyć ponieważ nie mogę zapamiętać czytanego tekstu i nie mogę się skupić. Zawsze na pisząc kartkówkę brakuje mi czasu i czasami nie zdąrze naisać całej, i bardzo nie czytelni piszę, naweta czsami zauważam jak robię błędy w pisowni. I przez to mam złe oceny które mnie dołują. I teraz nie wiem czy jest moje lenistewo, brak widzy,czy mam jakiś inny problem. HELP

[Gość eleonora2]

Chyba nawarstwiło się kilka rzeczy. Jeśli nie uczysz się regularnie, masz coraz więcej zaległości i coraz mniejszą ochotę na naukę. Może przydałyby ci się jakieś korepetycje, żeby wyjść na prostą? Jeśli wolisz uczyć się sama, podziel naukę na kilka etapów. Rób często przerwy i nie zakładaj, że jednego dnia zrobisz wszystko. Małymi krokami powinno udać ci się dojść do wprawy w uczeniu. Tylko nie odkładaj tego na następny rok szkolny:)