Jak podnieść się po rozstaniu?

[Gość amka]

POMOCY! Jak radzić sobie po rozstaniu w mojej sytuacji? Mam 20 lat, mój facet 22. Rozstaliśmy się po 8 miesiącach. Dla mnie te miesiące były cudowne, przy nim czułam się szczęśliwa jak nigdy, to mój najlepszy okres w życiu. On jest bardzo dojrzały, ambitny, z klasą. Moja rodzina go uwielbiała. Ja również miałam doskonałe stosunki z jego rodziną. Byliśmy silnie związani ze swoimi rodzicami. Ja czułam, że to ten jedyny. Ciężko mi dojrzeć w nim jakąkolwiek wadę. Uzależniłam się od niego, nie chciałam w ogóle spędzać czas z innymi ludźmi, nie chciałam nigdzie wychodzić bez niego. Co prawda moi przyjaciele nie mają teraz mi tego za złe, wspierają mnie po rozstaniu, ale ja nie wiem jak sobie z tym poradzić. Zaczęłam chodzić na imprezy, upijać się, flirtować z kilkoma facetami na raz, którzy średnio mnie interesują. Po prostu zniszczyłam się. Nie chce tak funkcjonować, to do mnie nie podobne, ale tylko wtedy nie myślę o nim. Chce jak najmądrzej zapomnieć o rozstaniu, chce być silna i wspinać się do góry, a nie upadać na dół.. Błagam, pomóżcie mi.

[Gość doś.]

Byliście i jesteście jeszcze bardzo młodymi ludźmi, kiedy zaczęliście Swój związek.Chłopak Cię poznawał przez 8 mc i może poprostu zrozumiał ,że nie taka dziewczyna mu odpowiada.I zakończył związek ,żeby Ciebie i siebie nie oszukiwać.Takie życie do miłości nikogo nie zmusisz.Poznasz jeszcze kogoś komu będziesz odpowiadała bardziej, jeszcze nie zaczełaś poznawać ludzi to dopiero początki.Jesteś mądrą dziewczyną sama rozumiesz ,że źle postępujesz i ta droga prowadzi do nikąd.Sama musisz sobie pomóc i zachowywać się inaczej ,mądrzej.Najlepiej się czymś zająć np. pracą czy nauką a może wolontariatem.Odświerzyć znajomosci może poznać nowych ludzi, spełnić jakieś marzenie, dużo ruchu i sportu nie zaszkodzi.

[mgr Kamila Krocz]

Witaj amka!

Domyślam się, jak bardzo cierpisz po rozstaniu, tym bardziej, że wierzyłaś, że Twój chłopak to ten jedyny na zawsze. Napisałaś, że byłaś uzależniona od swojego chłopaka, tylko z nim chciałaś spędzać czas, rezygnując ze znajomych i przyjaciół. Być może właśnie to ciągłe bycie przy nim tak go do Ciebie zraziło, że postanowił zerwać znajomość? Nie wiem... Nie radzę jednak rzucać się w ramiona nieznajomym mężczyznom tylko po to, by szybciej zapomnieć o byłym chłopaku. To nie pomaga, jak sama zauważyłaś. Zostajesz tylko z poczuciem, że tak nie powinnaś, że nie tędy droga, że takie zachowanie Ci nie przystoi. Wypłacz łzy, wygadaj się przyjaciółce, rozwijaj swoje pasje, uprawiaj sport i daj sobie czas, a zobaczysz, że poznasz jeszcze niejednego fajnego chłopaka. Wierzę w to! ;)

Pozdrawiam i życzę powodzenia!