Skocz do zawartości
Forum

Błędne koło złego nastroju


Gość MowiaMiMlody

Rekomendowane odpowiedzi

Gość MowiaMiMlody

Mam takie dni, kiedy zamykam sie w domu i nie chce z nikim spotkac... Mam 20 lat, od roku pracuje na pelen etat. W pracy mozna powiedziec ze sukces, w ten rok osiagnalem rzeczy o ktorych marzy wiekszosc pracownikow, mimo to srednio potrafie to docenic, ale mniejsza z tym. Problem polega na tym, ze nie potrafie zdobywac symapatii ludzi, poznawac nowych, jednac sobie kompanow... Mianowicie chodzi o to, ze jesli ktos jest obojetny wobec mnie, to ja nie potrafie go przyciagnac do siebie, zaciekawic. Inaczej iest kiedy ktos probuje zlapac kontakt ze mna. Jestem swiadom tego, ze warto miec znajomych i przyjaciol, a rozmowy czy zarty w pracy/zyciu sa wazne i daja uczucie szczescia, a wiec staram sie byc kontaktowy i rozmowny. Niestety bywa tak, ze albo nudze mojego rozmowce, badz rzucam 'suchymi zartami' i wtedy zaczyna sie pieklo... Nakrecam sie negatywnie na wszystkich ludzi, nie chce z nikim rozmawiac, bo i po co? Robie sie takim czlowiekiem ktory na zadane pytanie odpowiada mozliwie najkrotsza odpowiedzia, a wplatanie humoru w wypowiedz jest niemozliwe. Wtedy tez nie spotykam sie z znajomymi, mimo ze zapraszaja na piwko czy jakis wypad... paradoksalnie odczuwam wtedy samotnosc :X. Wyjscie na chama zazwyczaj konczy sie staniem z boku i przysluchiwaniu sie, bez zadnych reakcji. W najgorszym wypadku myslami w stylu " ale pie#dolisz glupoty " lub " smieszniejszy byles jak sie nie odzywales " itp. Neguje wtedy wszystko i wszystkich, co by nie robili... mam tego dosyc. To raczej nie jest normalne zachowanie? Powinienem sie do kogos z tym udac? Czekam na odp ;<

Odnośnik do komentarza

Witaj MowiaMiMlody!

Nie każdy jest mistrzem rozmowy i potrafi sypać żartami jak z rękawa. Być może właśnie Ty należysz do tego typu ludzi, ale nie oznacza to od razu, że coś z Tobą jest nie tak. Po prostu trudniej Ci zainteresować sobą innych, a to z kolei rodzi w Tobie frustrację i jeszcze bardziej zaczynasz zamykać się na ludzi. Jeżeli przeszkadza Ci aktualna sytuacja, możesz skonsultować się z psychologiem albo skorzystać z treningów komunikacji interpersonalnej. Uważam jednak, że skoro radzisz sobie zawodowo, masz jakieś sukcesy, to raczej potrafisz się dogadać z innymi i nie jest z Tobą najgorzej. ;) To bardziej Ty sam jesteś dla siebie największym krytykiem i rezygnujesz z kontaktu z obawy przed byciem sztucznym, nieautentycznym czy mało interesującym dla innych. Przemyśl to. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...