Skocz do zawartości
Forum

Nagłe zmiany nastroju u nastolatka


Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo szybko, gwałtownie i bez powodu łapię doła. W tedy myślę o śmierci i jaki jestem beznadziejny i nic nie warty. Gdy mam doła wymyślam milion powodów dlaczego miałbym ze sobą skończyć i jaki będę miał z tego zysk. Np taki że nie będę musiał myśleć więcej o tym jaki jestem. W tedy nie mam ochoty na żadne przyjemności, nawet jeśli wiem że przez te przyjemności może mi dół minąć, nawet nie mam ochoty się czuć lepiej, chcę się czuć źle i beznadziejnie. Nie mam ochoty na nic, na poprawę, na życie, na szczęście. Myślę tylko o tym jak się bardziej dołować. A gdy mi dół mija. W tedy te wszystkie myśli które miałem gdy miałem doła mnie śmieszą. Nie mogę sobie przypomnieć jak się w tedy czułem i dlaczego wgl byłem zły i czemu się dołowałem. Jestem gejem i mam chłopaka. Gdy mam doła wyobrażam sobie jak z nim zrywam, jak go zostawiam. Często sobie myślę że go nie kocham. Jestem z nim tylko po to abym miał się do kogo przytulać i wyżalić. Gdy mam doła mam ochotę zostawić wszystko, jego, rodzinę, znajomych, wszystkich mieć w dupie i zacząć wszystko od początku. Boję się że kiedyś tak zrobię i skrzywdzę wszystkich. W tym siebie że podejmę taką decyzję, zrobię coś impulsywnego i będę żałował. Nie umiem panować nad emocjami, ani nad decyzjami. Często targają mnie emocje i podejmuje decyzje w złości. Nie czuję się z tym wszystkim dobrze. Często płaczę taki jaki jestem. Że nie umiem się cieszyć ze zwykłych rzeczy, rzadko się cieszę z czegokolwiek. Zazwyczaj mnie wszystko smuci i wkurza. Że tak szybko tracę humor. Że jestem cichy, wstydliwy i nieśmiały. Chciałbym chcieć się zmienić. Ale mam wrażenie że to nic nie da. Nawet nie mam ochoty się zmieniać na lepsze. Mam ochotę się ciągle dołować i umierać. Rzadko się spotykam ze znajomymi. Nie chcę nawet. Chcę siedzieć w domu i płakać. Nie mam ochoty na żadne przyjemności. Nienawidzę siebie taki jestem. Nie chcę się zmieniać. Chcę umrzeć. W domu nie mam za dobrze. Kontakt z rodzicami też nie za dobry. Czasem myślę że nie chcę żadnych przyjemności dlatego że jak wrócę do domu to znów stracę humor ponieważ w domu nie czuję się dobrze. Mam problemy z rodzicami, a oni ze mną. W domu nie czuję się dobrze, gdziekolwiek indziej jestem czuję się dobrze, spokojnie, wesoły jestem. Ale jak myślę że mam wracać to mam ochotę nigdy nie wrócić do domu. Nie mam ochoty się leczyć bo wiem że jak wrócę do domu to znów stracę humor.

Chyba napisałem wszystko. Całość trwa rok albo dopiero teraz to zauważyłem. Nie wiem czy dorastam i to przez hormony czy coś ze mną nie tak i jestem chory na coś. Najbardziej obawiam się u siebie tej zmiany nastrojów. Wystarczy aby mały szczegół, lub nawet NIC abym zaczął myśleć o pozostawieniu wszystkich. Często gdy myślę o zostawieniu chłopaka i ranieniu go, przynosi mi to ulgę, i co gorsza przyjemność. Płaczę w tedy ale mimo to czuję się szczęśliwy że kogoś ranię. Gdy coś mnie zdenerwuje powinienem być TYLKO zły zamiast myśleć o śmierci i zostawieniu tej osoby i nienawiści. Myślę również o tym jaki jestem beznadziejny, zamknięty w sobie, cichy, nieśmiały. Że aby się zmienić muszę zapomnieć o przeszłości, zostawić wszystkich i wszystko i dopiero w tedy mogę się zmienić i zacząć się zmieniać na lepsze i pomagać sobie. Boję się że mam takie drastyczne myśli z byle powodu.
To przez dorastanie czy coś ze mną nie tak?
Czytałem o osobowości borderline, przypomina ona mnie. Chciałbym wiedzieć co mi jest. Niedługo czeka mnie rozprawa w sądzie ponieważ 2 razy uciekłem z domu. Czasem myślę że pobyt w internacie mi może pomóc. Będę w sądzie walczył o internat bo moi rodzice się nie zgadzają. Ale gdy sobie pomyślę jaki jestem. Nie mam ochoty nawet na internat. Mam ochotę siedzieć w domu i pogłębiać swój zły humor i nic naprawić. Godzić się na wszystko i pozwolić sobie się nadal dołować.
To chyba tyle. Proszę o odpowiedź. Naprawdę nie wiem co robić.

Odnośnik do komentarza

wilczek, niestety drogą wirtualną nie jest możliwe postawienie diagnozy, ale Twoje objawy (smutek, przygnębienie, nagłe zmiany nastroju, myśli o śmierci, utrata przyjemności, unikanie towarzystwa, anhedonia itp.) mogą wskazywać na depresję. Twoje symptomy trwają dość długo, dlatego powinieneś skonsultować się z lekarzem psychiatrą. Nie sądzę, że wynikają one wyłącznie z okresu dojrzewania i burzy hormonalnej, przez jaką przechodzisz. Najprawdopodobniej na Twoje samopoczucie ma wpływ sytuacja w domu, kiepski kontakt z rodzicami itd. Pozwól sobie pomóc i skorzystaj ze wsparcia specjalistów. Możesz też skorzystać z anonimowego telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży: http://www.116111.pl/. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...