Skocz do zawartości
Forum

Uczucie pustki i zaburzenia lękowe


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Mam 17 lat i od ponad 2 lat czuję pustkę. Nie lubię towarzystwa ludzi, z trudem chodzę do szkoły. W miejscach publicznych mam wrażenie, że wszyscy na mnie patrzą, każdy jest podejrzany i mógłby być mordercą. Niekiedy po prostu czekam na śmierć mijając jakiegoś pana na rowerze. Słyszę, widzę, boję się tego, czego nie ma. Nie mogę spać sama w pokoju po ciemku, boję się, że ktoś mnie zabije. Moje "zamiłowanie" do żyletek już na szczęście minęło, ale kiedyś o mało co nie przesadziłam. Siedząc sama w domu boję się iść do toalety. Zbieram wszystkie nożyczki, noże i ostre narzędzia do obrony nie wiadomo przed czym. Wierzę, że ktoś lub coś mieszka na moim strychu mimo, że nawet nie ma podstawionej do niego drabiny ani schodów. To tak mniej więcej. Powinnam coś z tym zrobić czy może z tego wyrosnę? Nie chciałabym żeby uznali mnie za wariatkę, ale z drugiej strony nie chcę tego doświadczać. Nie chcę żeby mój tata wiedział o tym, bo nie jest mi łatwo mówić o tym co przeżywam. Ukrywanie również do prostych nie należy.

Odnośnik do komentarza

Na samym początku to dziecko powinno opowiedzieć o wszystkim co czuje swoim rodzicom nie pisałaś nic o mamie i jaki masz kontakt z nimi.Jeśli z jakiś przyczyn nie możesz z rodzicami to są jeszcze babcia, dziadek czy bliska osoba może ciocia.Ktoś dorosły powinien Ci pomóc pójść do specjalisty, albo sama idź opowiedz szczerze co się z Tobą dzieje.Samo może nie przejść lub będzie trwało długo.Okres dojrzewania ma do siebie to że różnie przechodzą go młode osoby.Może u Ciebie coś z emocjami się dzieje, najczęściej to wszystko przechodzi.Może poczytaj sobie o okresie dojrzewania.

Odnośnik do komentarza

Kyun, nie sądzę, aby Twoje irracjonalne lęki można było uzasadnić okresem dojrzewania i burzą hormonalną. Twoje objawy, jakie wymieniłaś, są niepokojące i powinnaś skonsultować się ze specjalistą. Obawiam się, że to samo nie minie, a udawanie, że wszystko jest w porządku tylko pogarsza całą sytuację, gdyż w ten sposób nikt nie wie, że masz jakikolwiek problem i nie może Ci pomóc. Koniecznie porozmawiaj z kimś z bliskich (mamą, tatą, starszym rodzeństwem itp.) o swoich problemach emocjonalnych i poproś, by poszli z Tobą do psychologa albo psychiatry. Nie jesteś wariatką, ale psychika płata Ci figle i potrzebujesz fachowej opieki. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...