Skocz do zawartości
Forum

Lęk przed ciemnością


Gość Annakatarzyna25

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Annakatarzyna25

odkąd sięgam pamięcią zawsze bałam się ciemności. Im byłam starsza ten lęk nie zmalał, a wręcz urósł na sile. Obecnie mam tak że jak tylko mam w mieszkaniu zgaszone światło od razu wyobraźnia płata mi figla - po głowie chodzą mi różne myśli, że w mieszkaniu są potwory, duchy i jakieś straszydła które chcą mnie zjeść, zabić czy poważniej skrzywdzić. Nie umiem sobie z tym lękiem poradzić, on tylko narasta do tego stopnia że "zaczynam mieć problemy z głową": czuję, słyszę a nawet widzę te zjawy (chociaż wiem że tego nie ma). Dosłownie widzę zarysy postaci stojącej w przedpokoju, jej twarz, wielkie ociekające krwią zęby.
Dodam że śpię z matką w jednym pokoju, łóżko mam ustawione tak że jak śpię na prawym boku to patrzę na ciemny przedpokój, od strony balkonu mam latarnię która mi oświetla pokoj, ale to tylko pogarsza sytuację bo widzę zarysy wszystkiego co jest w pokoju.
Przez ten lęk nie mogę normalnie spać ani czasem funkcjonować, bo czasami wieczorem nawet przy zapalonym jeszcze świetle mam poczucie że coś/ktoś stoi obok mnie i mnie obserwuje.
Pytałam mamę czy w naszym mieszkaniu straszy i czy było nawiedzone ale powiedziała że niczego specjalnego niewidziała a mieszka w tym mieszkaniu już hoho ....
jak sobie z tym radzić ?

Odnośnik do komentarza

Tu przydałby się psycholog, a na razie radzę:
Wyobrażaj sobie, że jesteś w przezroczystej bańce, w takim kokonie, gdzie nic i nikt nie ma dostępu. Skup wszystkie myśli na tym, poczuj, że jesteś tam bezpieczna, spokojna. Bądź konsekwentna, nie zrażaj się początkowymi trudnościami, z czasem coraz łatwiej będzie ci to sobie wyobrażać.
Okadź całe mieszkanie, szałwią. Wyobrażaj sobie przy tym, że wszystko co złe, znika, ulatuje w kosmos.

Możesz też wyobrażać sobie, że masz prywatny ogród. Wchodzisz tam, zamykasz furtkę. Tam jesteś bezpieczna, nikt tam nie ma dostępu. Skup myśli na tym ogrodzie, popatrz na drzewa, jakieś kwiaty - urządź go sobie tak, by było ci tam przyjemnie i bezpiecznie.

Prawdopodobnie masz dużą fantazję, stworzyłaś sobie potwory a twój strach je karmi.
Więc teraz z równą fantazją i konsekwencją, stwórz sobie bezpieczne miejsca.
Długo pielęgnowałaś swój strach, więc trochę czasu będzie wymagało, byś się od niego uwolniła, po prostu zastępując myśli o potworach, innymi, przyjemnymi myślami.

Odnośnik do komentarza

Annakatarzyna25, drogą wirtualną nie da się postawić diagnozy, ale patologiczny lęk przed ciemnością może świadczyć o nyktofobii, która wymaga leczenia psychoterapeutycznego - najlepiej w nurcie poznawczo-behawioralnym. Jeżeli ten lęk utrudnia Ci normalne funkcjonowanie, a do tego pojawiają się somatyczne (cielesne) objawy lęku, jak zimne poty, drżenie mięśni, płytki oddech itp., to radziłabym skonsultować się ze specjalistą. Odsyłam również do artykułu na naszym portalu: Lęk przed ciemnością. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...