Skocz do zawartości
Forum

Trudny charakter i problemy w relacjach z ludźmi


Gość darkknight

Rekomendowane odpowiedzi

Gość darkknight

Siema
Piszę tu, bo mam pewne problemy ze sobą, które z dnia na dzień staja się coraz gorsze. Psuję sobie życie i znajomości.
Zacznę od tego, że jestem studentem.
No i jak sam tytuł mówi-mam bardzo trudny charakter i nie potrafię dogadać się właściwie z nikim.
Nie będę tutaj owijał w bawełnę, być może ten wpis lub charakter który opiszę urazi kogoś, nie mam jednak zamiaru nikogo wkurzać/ranić itp. szukam tylko porady.
Zacznę od tego, że jestem trochę "dziwny". Może ciężko w to uwierzyć ale nie ma dnia, gdy wychodząc z kimś np. na piwo nie sprawiłbym komuś przykrości. Zawsze są kłótnie z kumplami o byle co.
Mam trochę agresywny sposób bycia, od zawsze ale teraz to się nasila. Nie chodzi o to, że leję się ciągle ale nie potrafię być miły. Obrażam ludzi, prowokuję kłótnie i ogólnie słyszałem, że zachowuję się agresywnie w towarzystwie (oprócz tego co napisałem, nie bardzo wie o co ludziom chodzi). Nie jestem jakimś sadolem i nie chcę nikogo urazić swoim zachowaniem tyle, że ja nie potrafię inaczej. Dla mnie zwykła, "grzeczna", spokojna rozmowa ze znajomymi jest nudna i jałowa. Inna sprawa, że często błahostki sprawiają, że zmieniam zachowanie. Nie muszę oczywiście pisac, że przez swój kłótliwy charakter coraz więcej ludzi ode mnie odchodzi. Właściwie przez całe życie psułem każdą grupę, każdą dobrą atmosferę. Jestem samotnikiem, nawet na studiach do nikogo się nie odzywam (serio) poza przysługami (gdy czegoś chcę) bo wiem, że zaraz i tak albo taka znajomość mi się znudzi, albo kogoś zaś skrzywdzę.
Mam też inne problemy. Bardzo łatwo wyprowadzić mnie z równowagi, a wtedy robię się trochę nieobliczalny. Mam taką dziwna cechę, nie wiem jak to nazwać, że np. rozmawiam z kimś normalnie, na luzie i nagle coś mi zaczyna "odwalać" i rzucam się z pięściami na daną osobę, bez żadnego powodu. Nawet ja sam nie rozumiem takiego zachowania.
Osobiście uważam, że izolacja i ciągłe zmiany znajomych sprawiają, że zachowuję się jak dzikus. Od zawsze tak miałem ale nie w takim nasileniu.... Np. ludzie kiedyś długo ze mną wytrzymywali, dzisiaj po paru godzinach "bliższego" poznania mnie odpuszczaja sobie.
Mam tez problem z tzw. męska dumą. Nie pozwala mi ona nikogo przeprosic. Wiem, że to okrutne ale dla mnie mniej bolesna jest samotność, niż "płaszczenie się" i przyznawanie do winy przed kimś. Gdy kogoś przeproszę to czuję się okropnie i najlepiej to już bm się na oczy nikomu nie pokazywał (wiem, że powinno być na odwrót). Pewnie wiele moich znajomości dałoby się odratować, gdybym potrafił "bezboleśnie" przepraszać.

Nie wiem dokładnie czy to tylko trudny charakter,czy może mam jakieś problemy i powinienem iść się leczyć.
Według mnie problem wynika z tego, że nie potrafię wyjść poza schemat myślenia o ludziach w kategoriach krzywdzicieli i wyzyskiwaczy. Np. kumpel coś mi zrobił to w moich oczach jest skreślony, nie potrafię zrozumieć, że sprawił mi przykrość przez pomyłkę.
Nie wiem co o tym myśleć ale wolałbym normalnie rozmawiać z ludźmi, bo ta samotnosć mnie już dobija i zdecydowanie źle na mnie wpływa (staję się coraz gorszy).

Odnośnik do komentarza
Gość Czarna Wdowa

wiesz są różne terapie, spotkania i meeting na których osoby uczą się jak radzić sobie z emocjami i gniewem? Może to jest ratunek dla ciebie? Bo inaczej nikt nie wytrzyma ciągłego obrażania

Odnośnik do komentarza

darkknight, nikt nie postawi diagnozy drogą wirtualną, ale ewidentnie masz problem z panowaniem nad własnymi emocjami, bardzo łatwo następuje u Ciebie ekspresja negatywnych emocji. Masz niski próg wzbudzania gniewu, szybko się denerwujesz. Myślę, że odznaczasz się sztywnym poczuciem własnych praw, jesteś wrażliwy na niepowiedzenia (Twoje zdanie musi być "na wierzchu"), być może trochę przeceniasz własne znaczenie, masz skłonność do obwiniania innych i niską tolerancję frustracji i próg wyzwalania agresji, przez co trudno utrzymać Ci satysfakcjonujące relacje interpersonalne. Być może to wynika z jakichś zaburzeń osobowości, ale powtarzam - przez Internet nie da się tego określić. Radziłabym skonsultować się ze specjalistą, który zasugeruje, co dalej robić. Myślę, że terapia i trening kompetencji interpersonalnych na pewno by Ci się przydał. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...