Skocz do zawartości
Forum

Pragnienie prawdziwości w życiu


Gość stonehenge

Rekomendowane odpowiedzi

Gość stonehenge

Wszystko mi się wydaje sztuczne, nieprawdziwe w tym świecie. Przyjaciele, z którymi rozmawiałem niegdyś o każdym temacie się okazali oportunistami, ludźmi bez zasad i na dodatek niektórzy jeszcze fałszywi. Jako tako tylko dwójka ludzi coś dla mnie znaczy : mój brat i przyjaciel, z którymi jednak mam coraz słabszy kontakt. Wspominam sobie jak kiedyś żyłem prawdziwym życiem - tzn. cieszenie się z każdego dnia, radośćz powodu tego, kim się jest itp. Jak z kimś mi bliskim rozmawiałem to miałem wrażenie, że to było niepowtarzalne. Czy się nudziliśmy na ławce, czy się śmialiśmy, czy rozmawialiśmy poważnie to było prawdziwe. Z pasją uprawiałem sport, czytałem książki.. W sumie dalej uprawiam sport i czyt am książki, ale to już nie to samo .Czuję się samotny. Widzę , że inni mają przyjaciół - ja praktycznie nie mam. Praca to udręka i chcę jak najszybciej zwiać do domu. Źle się czuję w grupie - straciłem luz i to wiele lat temu przebywanai w grupie powyżej 6-7 osób. To, że mam talenty - mało kto o tym wie i nie mogę się nigdzie przebić ze względu na bardzo osłabione zdolności interpersonalne. Łatwo mnie urazić - nie mam do siebie dystansu. Czasem jestem wybuchowy, albo jak czuję si ę naprawdę słaby to chowam urazy i gniew do środka nic nie mówiąc. Sukces jest, jak się wkurzę. Pieprzę to życie i moje problemy emocjonalne - z człowieka otwartego stałem się ponurakiem pracującym w robocie, której nie lubię. A rzeczy, które kocham, wykonuję rzadko i bez zamiłowania jak dawniej. Nie mam przyjaciół, jedynie jest to grupka znajomych, z którymi nie jest źle ani dobrze, ale przynajmniej się coś pogada i wypije piwo. Patrzę na wszystkich i widzę w nich oportunistów, z którymi ciężko porozmawiać o tym co się czuje, każdy zakłada maski. W tym i ja. Choć czasem widzę ludzi, którzy są autentyczni aż do bólu i to mi im ponuje. Nie obchodzi ich jakakolwiek bezsensowna opinia, żyją tak jak chcą, robią to co lubią, i spędzają czas będąc sobą i z prawdziwymi ludźmi...Tego im zazdroszczę i też tak chciałbym.

Odnośnik do komentarza

stonehenge, brakuje Ci radości życia, Twoje życie jawi Ci się nijak, ponuro, szaro, bez wyrazu. Wspomniałeś, że nie czujesz się autentyczny, że brakuje Ci prawdziwych (nie powierzchownych) relacji z ludźmi, że niby masz jakieś zainteresowania, ale one już tak nie pociągają Cię jak dawniej. Może to jakaś anhedonia albo przejaw rozwijającej się depresji? Byłeś u lekarza? Bierzesz jakieś leki? Drogą wirtualną trudno cokolwiek stwierdzić.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...