Brak współżycia i dolegliwości a konieczność wizyty u ginekologa

[Gość hjdshbjd]

Witam. Mam 22 lata i nie byłam jeszcze na wizycie u ginekologa. Zawsze byłam zdrowa i nie miałam jak dotąd żadnych dolegliwości. Nie współżyję. Z powyższych powodów uznałam, że nie zachodzi żadna potrzeba, aby umawiać się na wizytę. Mimo tego zastanawiam się czy powinnam się zbadać? Wiele osób mówiło mi, że w moim wieku powinnam regularnie chodzić do ginekologa, ale czy jest sens jeśli nie mam żadnych problemów ani nie współżyję?
Jedyną sprawą, która mnie aktualnie martwi jest opóźnianie się miesiączki. Zawsze miesiączkowałam regularnie bądź też miałam okres wcześniej, ale nigdy mi się nie spóźniał. Tymczasem okresu nie mam już od 10 dni. Czy to normalne? W ostatnim miesiącu nie współżyłam, uprawiałam tylko petting. Trochę się martwię.
Proszę o odpowiedź. Pomóżcie! A.

[kwiatuszek2]

No Kochana , najwyższy czas iść do ginekologa. Masz błędne myślenie. Pewnie nie wiesz, że małe czy duże problemy zdrowotne często są bezobjawowe? A jak już zacznie się odczuwać jaką dolegliwość nieraz jest za późno. Nie bagatelizuj tego. Spóźniająca się miesiączka może mieć wiele przyczyn. Może ocenić to tylko ginekolog.