Skocz do zawartości
Forum

Kłótnie z powodu odmiennego zdania


Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio zaczęłam się zastanawiać czy jestem nienormalna. A mianowicie zaczęło się od tego że już jestem z chłopakiem 4 lata, i na początku wszystko było ok i super fajnie ale ostatnio i bardzo często - nawet codziennie pojawia się problem, kłótnia która u mnie kończy się zazwyczaj płaczem. Jest to tak : Gdy rozmawiamy i zacznę mieć inne zdanie niż jemu odpowiada robi się mały problem, narasta on jak zaczynam swojego zdania bronić. Kiedy pytam dlaczego się denerwuje odpowiada że zachowuje się nienormalnie i cały czas go tylko wkurzam. Jak pytam dalej zaczyna mnie olewać tzn nie odpowiada na pytania, nie slucha, coś zazwyczaj robi na telefonie albo jego najczęstszą wymówką jest "dobranoc idę spać". A wiadomo to jest strasznie irytujące i ja też się zdenerwuje, podniosę głos -co jest uważane za nie wiadomo jakie darcie. Przestał się mną interesować, już nie pyta co u mnie i jak po pracy czy mam jakieś nowe wieści. Wraca i siada bez słowa w kuchni czy przed TV. Ja nie wiem co robić. Cokolwiek bym nie robiła to nigdy nie pasuje, zawsze jest moja wina, bo kogo innego? On bardzo rzadko umie się przyznać do błędu. A to że awantury zazwyczaj kończą się płaczem to wcale go nie interesuje. Co ja mam w takiej sytuacji robić? Jak sobie z tym mam radzić? Proszę o pomoc, jakiś złoty środek bo ja już nie mogę psychicznie wytrzymać a nie wolno mi sie denerwować bo jestem chora. A tu się nie da, nawet jak się staram.

Odnośnik do komentarza

Tu nie ma złotego środka.Każdy ma prawo mieć inne zdanie na ten sam temat.Ale w życiu trzeba się dogadywać mimo odmienności, walczyć ale tylko na argumenty i podejmować w końcu decyzje wspólne.Oczywiście bez szanowania się nawzajem związek nie ma sensu.Lepiej się rozejść jak za dużo Was dzieli.

Odnośnik do komentarza

Większość facetów tak ma ,że ich musi być na wierzchu ,w tej sytuacji najlepiej lekceważyć zdanie partnerki,nie przyznawać się do własnego błędu
wynika to z chęci dominacji,
tacy szukają partnerki która mogą sobie podporządkować a,że Ty masz swoje zdanie,to go denerwuje.

Szkoda,że właśnie nie można z takim człowiekiem porozmawiać na argumenty ,w końcu przecież każdy może zostać przy swoim zdaniu ,
ale to jest taki typ i tego nie zmienisz,albo pogodzisz się z jego dominacją albo powinnaś odejść ,bo psychicznie się wykończysz.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...