Skocz do zawartości
Forum

Moje dni są policzone - zbyt wiele dolegliwości


Gość Yelllow

Rekomendowane odpowiedzi

Mam 23 lata. Jeszcze 2 miesiące temu byłem zupełnie zdrowym człowiekiem, funkcjonowałem doskonale. Dziś jestem skrajnie załamany, życie stało się nieznośne. Postaram się opisać wszystko krótko i chronologicznie.

Zaczęło się od zawrotów głowy po wstaniu z łóżka. Wszystko wirowało, nie mogłem utrzymać równowagi, zawroty były naprawdę silne i trwały ze 20 minut. Występowały na siedząco lub stojąco. Ustępowały po położeniu się na plecach lub po zadarciu głowy do góry (w ten sposób jakoś to "rozchodziłem" patrząc w sufit).

Po zawrotach pogorszył mi się wzrok. Jak patrzę prosto, to lekko mi się rozmazuje, natomiast gdy skręcę głowę w bok lub zadrę do góry, to jest OK, normalna ostrość.

Jakieś 2-3 tygodnie później pojawił pisk w uszach (najpierw w lewym, potem podobny w prawym). W dzień kilka razy się wsłuchiwałem, ale go nie słyszałem. On narasta dopiero wtedy, gdy się położę. Najgłośniejszy jest rano po całej nocy i stopniowo zanika w dzień.

W podobnym czasie, co szumy uszne, pojawił się problem z wypróżnianiem oraz żółtawy nalot na języku. Stolec jest wyraźnie jaśniejszy, ma troszeczkę luźniejszą formę (śluz?) i zawiera jakieś dziwne, przeważnie białe drobinki (niestrawiony pokarm? robale?). Schudłem przez ostatni miesiąc 2-3kg, choć nie jadłem mniej niż zwykle. Swędzi mnie (głównie w nocy), za przeproszeniem, d... tzn. przy odbycie.

Rezultat? Okrutna depresja, latanie po lekarzach, kołatanie serca, przerywany sen, poranne bóle i drętwienia (bolą np. nogi i małżowina uszna, a drętwieją ręce).

TAK SIĘ NIE DA ŻYĆ, RATUNKU!

Odnośnik do komentarza

Tez pomyślałam o kandydozie albo pasożytach.
Nystatyna doustna, jeśli nie pomoże to ketokonazol- ale zacznij od nystatyny, mniej skutków ubocznych, nie wchłania się z jelit,
odradzam fliuconazol- wg mnie mniej skuteczny.
Lekarz nie zawsze przepisze, ale mozesz opisac objawy i poprosic o te leki .
Cos na robale- np.parafarm, wyciag z carnego orzecha, piołun, wrotycz- te 2 ostanie nie za długo bo zawierają tujon, ale są bardzo pomocne.
Dieta bez cukru, ogranicz węglowodany poste, wyklucz pszenice.

Odnośnik do komentarza

No zdziwił byś się za co mogą być odpowiedzialne robale i ich neurotoksyny:)
to co zaproponowałam jest dobre- bo nawet gdyby nie było przyczyna wszystkiego, to nie ma ludzi bez pzsozytow, psy odrobacza się profilaktycznie a ludzi nie.
Zagrzybieni tez jesteśmy,za dużo cukrowa, za dużo węgli, antybiotyków, a za mało jarzyn i odporności.

Zrób tez może test na boreliozę?
Ale leczenie jej comobosem antybiotyków to nieraz tez porażka- są ludzie którzy wyszli z tego przy pomocy ziół ( np czystek) i srebra koloidalnego- lecz to trudna walka i osobista decyzja, poza tym każdy organizm jest inny, więc pisze to tylko informacyjnie.

Takie objawy mogą świadczyc tez o zatruciu organizmu metalami ciężkimi- których pełno w środowisko- moze poczytaj o chelatacji np metoda Cutlera- wg mnie najlepszy jest kwas ALA w odpowiednich dawkach
pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość Danuta718

Jakiś czas temu dowiedziałam się że dobrym sposobem na pasożyty są... pestki z dyni. I choć jednak są one bardziej znane jako główny produkt zawierający magnez to są równie skuteczne przy usuwaniu właśnie pasożytów, choć jednak, jako że zawierają wspomniany magnez sprawdzi się też przy drętwieniu bo często magnez jest tego powodem.
Oprócz tego bardzo dobrym, acz niesmacznym, sposobem jest picie rano na czczo przez 5 dni pół szklanki soku z ogórków kiszonych. Jest to dobry sposób naszych Babć, zresztą dawno zapomniany za to podobno bardzo skuteczny.

Odnośnik do komentarza
Gość Danuta718

~ambra
Sok z ogórków kiszonych - pychotka! Podobno leczy dolegliwości pokacowe. Na po świętach jak znalazł ;)

Jeśli dla kogoś to pychota to ma połączenie przyjemnego z pożytecznym :). Choć jednak sądzę że większość Cię nie poprze , a zwłaszcza gdy przyjdzie mu/jej pić to na czczo ;). Wesołych świąt :)

Odnośnik do komentarza

Pestki z dyni jak najbardziej- tylko najlepiej świeże, nie suszone.
Co do ogórków- jest taka mikstura p/pasożytnicza - zmiazdzone ząbki z kilku główek czosnku mieszamy z sokiem z kiszonych ogórków odstawiamy na 10 dni w chłodne miejsce i pijemy po 1-2 łyżki rano i wieczorem.

Odnośnik do komentarza

Napisales ,ze byles u lekarzy, co oni na to,powinno byc zrobione badanie na pasozyty-swedzenie,nalot,chudniecie -wszystko na to wskazuje,zawroty, szumy-mierz cisnienie-przed wstaniem,po wstaniu,nim wstaniesz z lozka,najpierw posiedz chwile,nie wstawaj gwaltownie-nieraz robale niezle namieszaja,nie wykryte potrafia nie zle podrujnowac organizm.

Odnośnik do komentarza

Nalot mam na języku, a wymaz zrobili z gardła. Nie myłem zębów, byłem na czczo, ale dwie godziny przed badaniem wypiłem pół szklanki wody. Hodowali przez tydzień i żaden grzyb nie wyrósł, nic.

Lekarze te stolce i naloty ignorują - jedz jogurty, to ci się flora poprawi...

Odnośnik do komentarza
Gość Danuta718

Badanie kału zawsze możesz zrobić prywatnie skoro lekarze to olewają. Koszt na owsiki nie przekroczy na pewno kwoty 10 zł a na lamblie itp ok. 20-25 i nie wiem jak z tym drugim ale na owsiki wynik masz tego samego dnia nawet, trzeba tylko wiedzieć czy badania robią na miejscu czy gdzieś wysyłają ale nawet w takim przypadku już na następny dzień wynik powinien być, na lamblie też chyba to samo. Bo na NFZ to nawet jak wybłagasz to badanie to w zależności od przychodni można czekać nawet 2 tygodnie zanim wszystkiego się dowiesz. Dla mnie szkoda czasu a że koszt niewielki to bym zrobiła jak piszę.

Odnośnik do komentarza

W stolcu jest sporo białych kropek, a na papierze czasami zostają jakieś czerwono-pomarańczowe drobinki w stylu skórki od pomidora.

Mam podwyższoną bilirubinę - 2,2.

Rano widzę normalnie. Dopiero z czasem pojawia się ten dziwny efekt opisany w pierwszym poście. Najgorzej wieczorem.

Odnośnik do komentarza

Zrób badanie kału, bo po tym co piszesz, to wszystko wskazuje na robale. Dziwię się, że lekarz nie zlecił tak podstawowego badania. Mój pies miał kiedyś tasiemca, to w kale były jakby małe ziarenka ryżu. Poszukaj w necie zdjęć, wpisz w wyszukiwarkę, to wyświetli strone, a tu masz objawy https://portal.abczdrowie.pl/pasozyty-owsiki-glista-tasiemiec-lamblia

Odnośnik do komentarza

Yellow,
Badania oczywiście warto zrobić- jednak trzeba brać pod uwagę ze niektóre pasożyty- a już szczególnie kandydoza -nie zawsze wychodzą w tych badaniach.
Jeśli masz tak dramatyczne pogorszenie samopoczucia- to chociaż spróbuj naturalnych metod które tu były podane.

Odnośnik do komentarza

W środę pobierali mi krew i poprosiłem jeszcze o oznaczenie glisty i tasiemca, ale czemu aż tydzień się czeka? Resztę wyników miałem tego samego dnia. Jaka jest w ogóle wykrywalność? Kał też dam do badania, ale tutaj chyba dość niska, wiele razy trzeba i nadal może nie wyjść.

Odnośnik do komentarza
Gość Anonimous20166

Sprawdź czy nie masz stwardnienia rozsianego: W pierwszym okresie choroby najczęstszymi objawami są:
• niedowład kończyn,
• zaburzenia widzenia (ubytki w polu widzenia i podwójne widzenie),
• zaburzenia czucia,
• zaburzenia równowagi i koordynacji ruchów.

Odnośnik do komentarza

Ja też radzę zrobić testy w kierunku boreliozy. Ale koniecznie prywatnie, nie na NFZ, bo oni proponują test Elisa, który jest bardzo zawodny oraz krótkie nieskuteczne leczenie. Bardzo często neuroborelioza zaczyna się problemami ze wzrokiem. Ja miałam zawroty głowy od porażenia błędnika.
Druga hipoteza to stwardnienie rozsiane - warto wykluczyć, żeby się nie stresować (choć dla młodych są teraz niezłe leki powstrzymujące tę chorobę). Pamiętam, że w tym celu robiłam rezonans głowy i kręgosłupa szyjnego.
Bez diagnozy nie ma leczenia, diagnoza to podstawa, o to trzeba walczyć.
Powodzenia!!!

Odnośnik do komentarza

Student, 23 lata, ze sportem na bakier, co najwyżej marsze, nawet nie biegi. Raczej siedzący tryb życia. Waga prawidłowa.

Kleszcza nigdy w życiu nie miałem.

Zawroty głowy to był jednorazowy incydent, 2 miesiące temu. W dzień nie mam tych drętwień i bóli. Tylko w nocy mi ręce drętwieją (i szczególnie dwa najmniejsze palce), a rano czasami mam strasznie sztywną szyję. Niekiedy też odczuwam ból małżowiny usznej. Pół godzinki się rozruszam i cały dzień jest ok. Tylko wieczorem ten wzrok troszkę słabnie.

Miałem RTG kręgosłupa szyjnego i wyszło całkowite zniesienie lordozy oraz małe zwężenie przestrzeni międzykręgowej (tak to się nazywa?). Nie pamiętam której, ale chyba u góry. Neurolog stwierdził, że nie ma sensu robić rezonansu, zwężenie nie jest duże. Powiedział też, że mięśnie karku z lewej strony są bardziej napięte.

Czy to może mieć wpływ również na wzrok? Rano widzę super, dopiero wieczorem trochę mi się pogarsza, ale tylko gdy patrzę prosto. Przy skręcaniu głowy lewo/prawo albo góra/dół się wyostrza i jest dobrze jak rano. Mam nadzieję, że nie grozi mi jakaś kurza ślepota, ja nie chcę stracić wzroku. :-(

Dzisiaj stolec znowu jasny, pokryty śluzem i jakieś skórki pomidorów na papierze...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...