Skocz do zawartości
Forum

Chłoniak???


Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Jestem teraz w szpitalu już 12 dzień :( Lekarze podejrzewają u mnie,albo chorobę Wilsona, albo chłoniaka. Miałam robione badania krwi i wszystkie są dobre. Oprócz tego,że mam przebytą toxsoplazmozę. Boli mnie brzuch na górze po prawej stronie i na CT brzucha wyszła powiększona wątroba z uciskiem na otrzewną,przeponę i jakiś woreczek. Oprócz tego są powiekszone węzły chłonne w okolicy dolnej żeber(dokąd siegał tomograf było widac powiększone węzły ),ale śledziona jest w normie. Będę mieć jeszcze raz ct klatki piersiowej w celu sprawdzenia węzłów, bo gastroskopia wykazała uciski na przelyk od zewnątrz. Mam powiekszone węzły na karku i jeden nad obojczykiem i pod lewą pachą. Trochę swędzi mnie skóra,ale tylko z tylu na kręgosłupie i miednicy i dekoldzie. A wieczorami mam zawsze temp. 37.2-37.5 ktora sama przechodzi. Nie wiem co myśleć, czy to może być Chłoniak? Boję się, bo mam 26 lat 3 wspaniałych dzieciaków, chciałabym znac juz diagnozę i wrócić do domu. A dodam jeszcze,że przez ostatnie pól roku straciłam 13 kg bez żadnej diety. Czy miał ktos podobny problem?

Odnośnik do komentarza

Cześć! Trafiłem na Twój wpis szukając wyjaśnienia dla dolegających mi objawów. Co prawda minęły już 2 lata od kiedy pisałaś o swoich problemach, ale jeśli to przeczytasz, proszę daj znać o diagnozie (jeśli takowa została w końcu postawiona), ewentualnym leczeniu i Twoim aktualnym stanie zdrowia. Ja jeszcze nie jestem w szpitalu, póki co przeprowadzono u mnie badanie krwi oraz dwukrotną obserwację i wywiad internistyczny. Krew w normie (przynajmniej na dzień 09 stycznia), poza skrajnym niedoborem wit. D3. Co do objawów somatycznych, od ponad 3 tyg. odczuwam ogromne zmęczenie, bóle kończyn, bóle brzucha (w różnych miejscach, o różnym nasileniu), temp. ciała na poziomie 35,5 st. Tydzień temu (po kilkudniowej poprawie, którą wiązałem z włączeniem suplementacji wit. d3 20tys. jednostek na dobę) zmęczenie powróciło, zauważyłem u siebie powiększenie oraz ból lewego migdała, ból szyi, pękające naczynka na twarzy i barkach, bladość błon śluzowych. Po 3 dniach takiego stanu przyszło przeziębienie z dość standardowymi objawami (kaszel, flegma, katar), postępujące osłabienie, powiększone, bolące węzły chłonne szyi (ale czuję też chyba te na klatce piersiowej i w pachwinach). Przy czym temp. wciąż na dość niskim poziomie (35 - do 36.6 stopni), żółtawe zabarwienie stolca, biegunka na zmianę z zaparciami. Lekarz rodzinny stwierdził "wirusówkę", a do suplementacji wit. d3 doszły leki na odporność. Nie dostrzeżono też potrzeby przeprowadzenia dodatkowych badań. Wczoraj w ciągu dnia poczułem się dużo lepiej, odwołałem nawet trzecią w tym miesiącu wizytę u internisty (nie chciałem by zaczęli mnie traktować niepoważnie). Niestety w nocy obudził mnie atak zimnych potów na całym ciele, połączony z bólem w dolnej części pleców i niską temperaturą (ok 36 st.). Potwornie zbladłem i byłem koszmarnie osłabiony, w ustach sucho, oczy przekrwione. Skóra na szyi i w górnej części pleców mnie piekła i nadal piecze (nie swędzi). Z trudnem odnajdowałem pozycję, w której ból pleców byłby mniejszy. W końcu udało mi się zasnąć, jednak na krótko (w ostatnich dniach przesypiałem bez pobudki 9-10 godzin). Teraz znów powrócił ogromny niepokój, jest sobota, więc z wizytą u specjalisty słabo. Boję się, że w miarę postępujących objawów będę musiał wezwać pogotowie, bądź samemu udać się na SOR (ten w szpitalu najbliżej mnie jest miejscem jak z sennego koszmaru). Proszę ponownie, daj znać co u Ciebie. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...