Czy po wycięciu tarczycy Hashimoto zniknie?

[Gość d...m]

Czy po wycieciu tarczycy hashimoto zniknie?

[Gość doświadczenie mówi]

Jeśli usunie się chorą tarczycę, to choroba też zniknie, ale brak tarczycy to też choroba.

[Gość ambra]

Będziesz musiała codziennie zażywać hormony tarczycy, ale właściwie dobrana dawka spowoduje, że będziesz się czuć dobrze

[Gość jaktupusto]

jeśli nie ma konieczności, to lepiej nie wycinać. większość osób chyba żałuje tego kroku, bo wraz z tarczycą wytną Ci chyba przytarczyce, a bez nich dzieją się na początku straszne jazdy, tężyczka jak byk itd.

[Gość antoska12]

Nierozumoiem dlaczego robi sie ostatnio wielkie halo z powodu choroby tarczycy ,jakby nagle trzeba było te osoby traktowac ulgowo(moze dlatego ze bum na to jest modne u celebrytów)Owszem tarczyca sprawia kłopoty ,ale odpowiednio dobrana dawka leków sprawia ze mozna prowadzic normalne zycie.Leczyłam tarczyce ,przeszłam operacje ,ktorej niezałuje po ktorej biore codziennie tabletke rano od 20 lat i prowadze normalne aktywne zycie niemyslac o chorobie.Duzo ruchu ,praca ,obowiazki niepozwalaja myslec o chorobie ,aktywny tryb zycia codzien porzadny marsz na swiezym powietrzu .Nierozczulajmy sie nad soba i niezadajmy jakiegos ulgowego traktowania ,choroba jak kazda inna.Dieta tez robi swoje ,normalne jedzenie ale nieprzejadanie sie to i tusza tez niewzrosnie i jeszcze raz ruch ,ruch .Wiem co pisze ,miedzy czasie przeszłam leczenie onkologiczne i zyje aktywnie niema co takiego ze niemoge lub ktos ma mnie traktowac jak inwalide.

[Gość bla bla]

wszystko zalezy w jakim stopniu choroba jest zaawansowana....

[Gość anbro]

Witam. Chciałam się odnieść do wypowiedzi Pani antoska12 . Gratuluje Pani, że swoją przygodę z tarczycą przeżywa tak jak opisuje od 20 lat i jest ok. To nie jest tylko choroba celebrytów ale także zwykłych ludzi i to coraz częściej. Pisze Pani, że nie należy się nad takimi osobami litować, traktować ulgowo itd. Widać, że chyba tarczyca nie była dla Pani aż tak okrutna. Powiem Pani tak, cierpię na niedoczynność od 15 lat jestem pod stałą kontrolą endokrynologa. W tamtym roku moja tarczyca się zbuntowała i pojawiła się choroba Hasimoto. W związku z tym, iż jest to choroba autoimmunologiczna lubiejąca towarzystwo innych takich chorób, to wywołała ona u mnie chorobą Duhringa tj. skórna postać nietolerancji glutetu. Tak wiec mam 2 choroby autoimmunologiczne, które w ciągu roku wykończyły mój organizm do takiego stopni, że od 2 miesięcy jestem na zwolnieniu lekarskim. Do tego reumatoidalne zapalenie stawów, które się u mnie pojawiło w zw. z ww.chorobami. Chyba nie do końca wie Pani o czym pisze. Moim zdaniem ww. artykuł porusza bardzo ważny problem. Tak ja też mam znajomych, którzy twierdzą że skoro mojej choroby nie widać to pewnie udaję. Więc z miłą chęcią oddam swoje przypadłości komuś kto tak mówi by się przekonał jak z tym się żyje. Mam niedoczynność ale jestem chuda jak patyk i nie katuje się dietami. Pani antoska12 każdy przechodzi inaczej chorobę i ma różne objawy więc niech Pani nie mówi, że wystarczy tylko wziąć się w garść, nie użalać się nad sobą i będzie ok. Nie w każdym wypadku niestety jest ok!