Brak uczuć do innych ludzi

[Gość Czarna Wdowa]

ale może potem jesteś zbyt nachalna? Za bardzo naskakujesz ludziom. Nie wszyscy to lubią. Twój problem może też wynikać z nadmiernego osaczania danej osoby i koncentrowania uwagi na sobie.

[Gość amelia29292922929]

Nadmiernego koncentrowania uwagi na sobie?Czyli, że co??Nie rozumiem...Osaczania?Własnie nie osaczam-wycofuje się.

[Gość amelia29292922929]

Chyba, że osaczam myslami.

[Gość takijakTy]

Nie wiem czy temat jest dalej aktualny ale ja na Twoim miejscu pierwszą rzeczą jaką bym zrobił była by wizyta w kościele a nie u psychologa ;).

[laurette]

Myślę,ze juz raczej nie jest aktualny ;)

[Gość kakakakakkk]

Czmu ma iśc do koscioła?Poza tym Bóg jest wszędzie i nie trzeba iść do budybku aby spytać się go czemu ma kogoś w tyłku...

Odnośnie tematu, to ja unikam blskch relacj z ludzmi. Boję się komuś powiedzieć, że go lubę, boje się zaufać, bo boję się odrzucenia. Czy to, że wychowywałam się bez ojca ma jakiś wpływ?Mój ojciec umarł i miałam taki czas, że jak babcia od nas odjeżdzała to bardzo za nią tęskniłam i bałam się, że nie wróci.

Generalnie boję się bólu po tym jak ktoś mógłby mnie potencjalnie zostawić.

[Gość Daniel 22]

W dniu 24.11.2013 o 16:15, Gość alienkai napisał:

Pomóżcie! Proszę... zapomniałam powiedzieć, nie potrafię za kimś tęsknić, wszyscy są mi obojętni

Mam to samo. Jestem mężczyzna i mam 22 lata. Nie czuje za nikim tęsknoty, nigdy nie potrafiłem śmiać się sam z własnych uczuć, z serca, zawsze wszystkie uczucia udaje. Tak samo jak ty nie umiem przekazywać ludziom gniewu i radości. Moje opowiadania nikogo nie zaciekawiaja bo są bez emocji . Szukam rozwiązania wszędzie już przez 3 lata. U psychologów, przychiatrow, chodziłem na terapię. Nie tracę nadzieji ale od dziecka nic się nie zmienia. Szukam teraz ludzi z podobnym problemem.. 

[Gość mózg]

A sam przed sobą masz emocje i myślisz normalnie? Problem pojawia się dopiero przy ludziach, tak?