Skocz do zawartości
Forum

Komplikacje po orchidopksji u dziecka


Gość kl...44

Rekomendowane odpowiedzi

Witam pisałam do Pana jakis czas temu w sprawie obustronnie wykonanej orchidopksji i usuniecia wodniaków. Dzis robilismy usg i okazało sie ze jedno jadro jest w mosznie, drugie natomiast znajduje sie wyoko po za nia zaraz pod szwem i jest unieruchomione. Nie zejdzie napewno lekarze kaza czekac nawet rok na ponowne otwarcie i sprawdzenie co sie tam stało. Czy to nie za długo? czy to jądro nie obumrze? BYłam takze skonsultowac prywatnie, lekarz kotry ogladął moje dziecko stwierdził z ta jedna strona że to kaszana totalna i on sie nie podejmuje naprawy bo to zbyt wysokie ryzyko.Nie wiem co mam robić teraz ile moge maksymalnie z tym czekać, a kiedy powinnam zaczac cos działac w tym keirunku? Nie chce zeby potem zarzucano mi ze zaniedbałąm, nie pilnowąłam lub ze zglosiłąm sie za pózno?

Odnośnik do komentarza

Witam!
Na podstawie Pani opisu trudno jest odpowiedzieć na pytanie czy jądro nie ulegnie obumarciu do czasu kolejnego zabiegu. Lekarz prowadzący, który zna historię choroby oraz może wykonać szereg badań dodatkowych podjął decyzję o kolejnym zabiegu za rok. Najprawdopodobniej miał podstawy medyczne do podjęcia takiej decyzji oraz kierował się dobrem pacjenta. Może Pani zastosować się do zaleceń lekarza prowadzącego lub dla pewności skonsultować się z innym specjalistą chirurgii dziecięcej.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...