Skocz do zawartości
Forum

Możliwość zapłodnienia na 2 dni przed okresem


Gość ravenna

Rekomendowane odpowiedzi

jestem w rozsypce ponieważ nie wiem kiedy mogło u mnie dojść do zapłodnienia, a jest to dość ważne do ustalenia pewnych faktów.
5 maja 2012r byłam na imprezie (na kóorej mogło dojść do zapłodnienia) 7 maja dostałam miesiączkę, która jak zwykle trwała ok. 6 dni (cykl regularny co 32 dni)
w czerwcu nie dostałam już miesiączki, zrobiłam test i okazało się że jestem w ciąży.
dziś jest 3 września a ja wg usg jestem 17w2d w ciąży. czy w takim razie do zapłodnienia mogło dojść 5 maja?
BŁAGAM O RYCHŁĄ ODPOWIEDŹ!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza

Witam,
Niekiedy po zapłodnieniu może dochodzić do lekkich krwawień lub plamień, które można pomylić z miesiączką. U niektórych kobiet krwawienia mogą występować cyklicznie jeszcze przez cały pierwszy trymestr. Testy ciążowe dają rzetelny wynik dopiero po dwóch tygodniach od zapłodnienia. Tak więc 5 maja mogło dojść do zapłodnienia.
Pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza

ravenna, wydaje mi sie, ze to moze byc jak najbardziej dziecko twojego partnera (jesli oczewiscie sa podstawy do tego). Tu sa dowody: zawsze mowia, ze do zaplodnienia nie dochodzi odrazu po stosunku, a do 10 dni po nim, wiec nawet jesli ciaza wskazuje na date 5 maja, to tego dnia doszlo jedynie do zaplodnienia plemnikiem, ktory okazal sie w tobie wczesniej, a nie dokladnie 5 maja. A okres ktorego dostalas mogla byc implancacja, o korej wszyscy tez mowia, ze jest podobna do okresu. Wiec, moim zdaniem, jesli wspolzylas ze zwoim partnerem w ciagu 10 dni do 5 maja, to moze byc jak najbardziej jego dziecko.

Odnośnik do komentarza

http://dniplodne.schorzenia.info/index.php?akcja=calyCykl

to jedna ze stron na której pisze wyraźnie:
"Faza poowulacyjna jak sama nazwa wskazuje, występuje po owulacji (jajeczkowaniu). Jest to niepłodny okres w cyklu menstruacyjnym(..)Komórka jajowa nie jest już zdolna do zapłodnienia. Faza ta trwa do końca cyklu (dzień przed kolejnym krwawieniem)."
no wiec jak moglo dojsc w tym dniu do zapłodnienia?

Odnośnik do komentarza

Jeżeli kobieta ma rzeczywiście dni niepłodne to nie jest w stanie zajść w ciążę - to jest bezsprzeczne. Ale...
Nie da się tych dni wyliczyć, to tak nie działa, że piszą owulacja w połowie cyklu to zawsze ona tam występuje, może dojść do przesunięć lub cykli tak zwanych bezowulacyjnych, kiedy to owulacja w ogóle nie występuje. Jeżeli kobieta się nie obserwuje ( śluz, temperatura, itp) to nie może na 100% powiedzieć kiedy miała owulację i co za tym idzie wyznaczyć dni płodnych czy bezpłodnych.
inny problem to nieregularne cykle. Nieregularny cykl = problem z określeniem owulacji ( jeśli oczywiście kobieta się nie obserwuje).
Po za tym na to czy owulacja bedzie w terminie czy też nie ma wpływ dużo czynników np stres, choroby, zmiana klimatu, alkohol, to czy się kobieta wysypia, to czy przyjmuje inne leki itp.
Wszystko sprowadza się do tego aby wiedzieć kiedy ma się owulację.
Są jeszcze pewne wyjątki np owulacja dwóch jajników na raz w odstępie kilku dni. To jest bardzo rzadkie, ale są takie przypadki, wtedy mamy już totalny problem z wyznaczeniem dni płodnych i niepłodnych.

Żyj tak, żeby twoim przyjacielom zrobiło się smutno gdy umrzesz

Odnośnik do komentarza

wydaje mi się że jednak do zapłodnienia doszło w połowie maja . 7 maja miałam bardzo obfitą miesiączkę (jak zwykle ze straaasznymi skrzepami), której się spodziewałam. bardzo dziękuję za wszelkie wypowiedzi, trochę spanikowałam, ale w sumie to zawsze piszę czarne scenariusze, które nie mają pokrycia z rzeczywistością. taka już moja durna natura :). Nurtuje mnie jedynie pytanie czy z usg da się dokładnie określić "wiek" dziecka. skoro jestem teraz w 17 tyg to oznacza, że mój lekarz liczy od daty ostatniej miesiączki, ale czy same pomiary dzidziusia mogą zdradzić kiedy faktycznie doszło do zapłodnienia, czyli ile ono rzeczywiście ma tygodni???

Odnośnik do komentarza

Witam.
Ja jestem chyba w takiej samej sytuacji, zastanawiam się od dłuższego czasu czy jeśli z OM i USG wychodzi mi ten sam dzień zapłodnienia, to czy jest to faktycznie dokładna data:) ale właśnie w którymś wątku wyczytałam, że usg od ok 5 tyg do 10 tyg chyba, jest najdokładniejsze a ta dokładność wynosi ok 5 dni w jedną lub w drugą stronę.

Odnośnik do komentarza

Pikaczu
Jeżeli kobieta ma rzeczywiście dni niepłodne to nie jest w stanie zajść w ciążę - to jest bezsprzeczne. Ale...
Nie da się tych dni wyliczyć, to tak nie działa, że piszą owulacja w połowie cyklu to zawsze ona tam występuje, może dojść do przesunięć lub cykli tak zwanych bezowulacyjnych, kiedy to owulacja w ogóle nie występuje. Jeżeli kobieta się nie obserwuje ( śluz, temperatura, itp) to nie może na 100% powiedzieć kiedy miała owulację i co za tym idzie wyznaczyć dni płodnych czy bezpłodnych.
inny problem to nieregularne cykle. Nieregularny cykl = problem z określeniem owulacji ( jeśli oczywiście kobieta się nie obserwuje).
Po za tym na to czy owulacja bedzie w terminie czy też nie ma wpływ dużo czynników np stres, choroby, zmiana klimatu, alkohol, to czy się kobieta wysypia, to czy przyjmuje inne leki itp.
Wszystko sprowadza się do tego aby wiedzieć kiedy ma się owulację.
Są jeszcze pewne wyjątki np owulacja dwóch jajników na raz w odstępie kilku dni. To jest bardzo rzadkie, ale są takie przypadki, wtedy mamy już totalny problem z wyznaczeniem dni płodnych i niepłodnych.

No właśnie Pikaczu;]
O to mi też chodziło...
Więc zakładając że ktoś się obserwuje to jest w stanie sobie określić czy ma dni płodne czy nie- w zależności od tego, jak długi ma cykl;] Jeśli obejmuje on 28 albo 29 dni to są;]
Zdziwiło mnie, że w odpowiedzi EKSPERTA nie było nic na ten temat...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...