Skocz do zawartości
Forum

Dlaczego wszystko mnie irytuje i denerwuje?


Gość mo...89

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie, Mam 22 lata i od paru ładnych lat doskwierają mi różne dolegliwości. Nie potrafię cieszyć się życiem, wszystko mnie denerwuje, rożne odgłosy, dźwięki, denerwują mnie zbyt głośne rozmowy, mlaskanie rożne stukania, pukania... Nie mogę sobie z tym poradzić, tak mnie to denerwuje, że z bezsilności potrafię się popłakać. Proszę o poradę. Nie wiem dlaczego tak jest... Dla mnie to chore... Rożne te odgłosy wzbudzają we mnie agresję. Szczególnie denerwuje mnie jak ktoś je. Często myślę jaka możne być tego przyczyna i szczerze nie mam pojęcia. Zawsze podczas posiłku uciekam do pokoju i jem w samotności. Chociaż dziwne jest to, że jak jestem wśród znajomych czy na imprezie nie zwracam na to uwagi. Tak od 3 lat doszła do tego nerwica żołądka, dużo rzeczy mnie po prostu przeczyszcza, często mam mdłości nie mam apetytu albo często chodzę do toalety. Proszę o pomoc, co dalej z tym robić? Często próbuję się przemoc i sobie wmawiam, że to wszystko jest normalne, nie powinno mnie denerwować, próbuję zjeść wspólny posiłek ze wszystkimi, ale mnie szlag trafia od tego. mlaskania i stukania...
Odnośnik do komentarza
Gość zzzzzzzz
Bambola, Twój problem to 4S czyli Selective Sound Sensivity Syndrome lub misophonia. Niestety w Internecie jest mało na ten temat po polsku. Jeśli znasz angielski, poczytaj o tym tu: http://en.wikipedia.org/wiki/Misophonia
a najlepiej tu:
http://ww.soundsensitive.org/
Zobaczysz, że są inni ludzie na świecie, którzy dostają szału słysząc mlaskanie, sapanie, cmokanie, stukanie. Podejrzewam, że nie ma znaczenia czy siorbie twoja siostra czy mlaszcze staruszka na przystanku. To po prostu konstrukcja Twojego mózgu tak działa, nie ma to szczególnego związku z innymi ludźmi, może być jednak potęgowane przez stres.
Jeśli chodzi o leczenie... Przykro mi, ale wygląda na to, że w Polsce ludzie nie mają bladego pojęcia na ten temat. Staraj się jak najwięcej odpoczywać, żeby stres nie potęgował tych dolegliwości. Unikaj tych dźwięków, bo one też nakręcają stres.
Powodzenia!
Odnośnik do komentarza
Gość adam300h
Witam! Mam 28 lat i mam podobnie. Przez kilka ostatnich dni zauważyłem, że denerwuje mnie dosłownie wszystko. Nawet niektórzy domownicy mi mówili, że ostatnio nie da się ze mną rozmawiać. Za całą sytuację miałem nawet ochotę kogoś pobić. A denerwuje mnie dosłownie wszystko. To, że już od roku siedzę w domu na bezrobociu, to że chwilami nie mam do kogo gęby otworzyć. Gdy chodziłem na studia wszystko wyglądało inaczej. Spotykałem się ze znajomymi, chodziłem na zajęcia, bywałem wśród ludzi i nie martwiłem się specjalnie o to, że kiedyś te studia skończę i z powodu braku zajęcia popadnę w coś w rodzaju depresji. Teraz kontakty się pourywały, mam dwie koleżanki i jednego kolegę, którzy mieszkają daleko. Kontaktujemy się jedynie przez mail, telefonicznie, GG itp. Gdy studiowaliśmy razem, częściej się spotykaliśmy, teraz nawet kasy brakuje na to, żeby do nich pojechać. Jeszcze miesiąc temu byłem uśmiechniętym człowiekiem, który cały czas wierzył, że dostanie pracę i będzie miał więcej znajomych, ale od kilku dni mam awersję do wszystkiego. Nawet gdy spotykam ludzi na ulicy, mam wrażenie że wszyscy wiedzą, że jestem samotny, że mam tak mało znajomych, że prawie z domu nie wychodzę. Już od niedawna nawet sąsiedzi zaczęli się interesować moim życiem do tego stopnia, że zacząłem kłamać. Co prawda, staram się wychodzić codziennie na spacer ale te wszystkie przypadkowe rozmowy z obcymi ludźmi, to dla mnie za mało. Większość dnia następnie próbuję organizować sobie jakieś zajęcia ale to też nie pomaga. Piszę do Państwa bo nie wiem co zrobić. Jeszcze nigdy nie byłem w takiej sytuacji.
Odnośnik do komentarza
odpowiem tylko tyle, że dokładnie to rozumiem bo mam teraz tak samo - rok po studiach, praca w domu do której się coraz trudniej zmobilizować, prawie kompletny brak życia prywatnego i wybór - albo totalna samotność albo wkurzająca rodzina, na razie nie wiem co z tym zrobić...
Odnośnik do komentarza
Mam 21 lat i od kilku lat mam to samo. Ostatnio jet gorzej, a boję się tego, bo od października chcę iść na studia i boję się, że przez tę dolegliwość nie będę umiała się skupić na nauce (mam pokój obok mojej siostry z mężem dwójką dzieci). W takim układzie nie wiem już co bardziej mnie wkurza: oni, czy ja sama z moimi pretensjami. Mam dokładnie e same objawy co Bambola oprócz nerwicy żołądka. Jest to dość dziwne, bo wychowałam się z sześcioosobową rodziną w małym mieszkaniu i nigdy nic takiego mi nie przeszkadzało.
Odnośnik do komentarza
Gość DobryChłopak

hmm Mam 27 lat. Irytuje mnie np. kiedy w grze zabija mnie przeciwnik, wiem, że lepiej odpowiedzieć " TO NIE GRAJ ", ale taka odpowiedź jest przeważnie gorzej irytująca niż to czego oczekuję, bo osoba która pyta się jak rzucić palenie nie oczekuje odpowiedzi " NIE PAL " ( chociaż w moim przypadku tak było 1 stycznia któregoś tam roku :D ). No, ale do rzeczy. jak już w/n, naprawdę staram się to kontrolować ( krzyki, uderzanie ręką w klawiaturę w myszkę ), nawet czasami sobie powtarzam w myślach, że to tylko gra i nie ma powodu do złości, ale no, nie udaje mi się, nie potrafię. To siedzi we mnie i wychodzi tylko przy złości, muszę się WYDRZEĆ, PRZEKLĄĆ, cokolwiek chorego bym nie zrobił, to robię. Jakaś terapia ? Leki ?. Zauważyłem np. że w rożnych sytuacjach życiowych byłem bardzo opanowany, nawet potrafiłem uspokoić ludzi którzy potrzebowali " pomocy ", doradzałem, że nie można się denerwować z takiego powodu itp. Nie wiem jak mam sobie z tym radzić ....

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...