Skocz do zawartości
Forum

Jak zdemaskować toksyczną rodzinkę?


Gość pufciako

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć. Już nie wytrzymuję ze starymi :(. Podejrzewam, ż wiele lat temu była "wpadka", zostali nakłonieni do ślubu i od tamtej pory mniej, lub bardziej świadomie chcą rozpirzyć swoje małżeństwo i dlatego kłócą się pod różnymi pretekstami. Raz ojciec prowokuje matkę, raz matka ojca. Kiedyś takim pretekstem mogło być, że "głupi dzieciak się nie chce uczyć" (podczas gdy ojciec nieogar czegoś nie dopowiedział, a potem się ciskał). Teraz za taki pretekst uważam temat pandemii i wojny na Ukrainie. Kiedy im wytykam wzajemne prowokowanie się, to oni tłumaczą się, że tylko rozmawiają i czego ja w ogóle chcę i najlepiej to powinnam iść do psychologa. Taaa, kiedy dochodzi do rzucania bluzgami to zwykła rozmowa. Nie potrafią pohamować się nawet przy jeszcze małym siostrzeńcu, ale bardziej kiedy nie ma siostry i szwagra. I młody przejmuje część zachowań tych dziadersów. I zarówno babunia, jak i dziadunio nie widzą swoich własnych błędów, tylko oskarżają drugą stronę i ewentualnie siostrę i szwagra, że młody jest niewychowany. Mówię siostrze, jak tamte dziadersy się zachowują przy własnym wnuku, ale ona tak średnio reaguje, najwyżej pogrozi paluszkiem. Nie chcę spiskowej teorii dziejów tworzyć, ale podejrzewam, że ona myśli, że jak powie coś dosadniej, to dziadersy się łobrazom i nie pozwolą pożyczyć samochodzika, czy czegoś tam jeszcze. Wiem, że nie ma uniwersalnej recepty, ale na co powinnam zwrócić uwagę, chcąc zdemaskować to towarzystwo przed wszystkimi? Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Gość deskorolkapolodzie

No tak, normalka. Bidni rodzice, bo oni kiedyś tyle przeżyli, a ich rodzice i dziadkowie to ohoho. Tak, była wojna i komuna i to były chore czasy; ale co z najmłodszym okoleniem? Czemu ci sami rodzice, w zależności od sytuacji, ale nieadekwatnie do niej, cisną, pobłażają, lub wyręczają? Nie dziwię się temu vlogerowi, że się wkurzył

 

Odnośnik do komentarza

Zazwyczaj nie lubię seriali paradokumentalnych z powodu ich poziomu, ale czasem trafiają się sensowne perełki. Czasem oglądam Sędzię Annę Marię Wesołowską i Sąd Rodzinny. Obejrzyjcie odcinek 691 tego pierwszego i zobaczycie, że na puszczonym tam nagraniu to kuratorka się piekli. Ta "łagodna patuska" nie rozumiała, że dziewczyna nie poszła do szkoły nie z lenistwa, a bo bała się o brata, olewanego przez chlejących rodziców. Czemu o tym piszę tu? Bo często tak się zachowują "łagodne patusy", które niby chcąc pomóc, szkodzą swoimi reakcjami i takowe osoby można znaleźć w niektórych rodzinach.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...