chore dziecko w przedszkolu

[Gość zosia]

Dzień dobry, od 2 tygodni mama przyprowadza chorego 3-latka do przedszkola. Chłopiec ma katar i kaszel. Przez ten czas katar zrobił się gęsty i zielony, a kaszel przypomina dźwiękiem udrażnianie rur kanalizacyjnych. Z suchego zdążył przekształcić się w mokry, taki oskrzelowy. Dziecko nie ma apetytu, przy śniadaniu zamiast jeść paskudnie kaszle. Słychać, że zalega mu sporo flegmy. Nie ma ochoty na zabawę, a podczas leżakowania kaszel wybudza je ze snu. Mama twierdzi, że dziecko ma alergię. Zamiast pójść z dzieckiem do lekarza to przyprowadza je do przedszkola. Pracuję w przedszkolu i mam kontakt z dziećmi, zaraziłam się. Byłam u lekarza i mam zapalenie oskrzeli. Wróciłam już do pracy choć mam jeszcze mokry kaszel. Chore dziecko nadal paskudnie męczy kaszel, zaraża innych, połowa dzieci ma już katar i pokasłuje, a mama dziecka zasłania się alergią.