mam wrażenie że coraz gorzej słyszę... bardzo proszę o pomoc bo dosłownie popadam już momentami w depresję :(

[Gość znerwicowana]

A raczej odczuwam praktycznie przez cały czas uczucie zatkanych uszu, czasem czuję w nich też pokuwanie i uczucie takiej "pełności" w uszach.. Często czuję tak jakbym słyszała przez watę, uczucie można też porównać do tego jakbym znajdowała się przez cały czas pod wodą. Czasami mam wrażenie jakbym miała zatkane uczucie od nosa, nie wiem jak to możliwe ale tak czasami czuję chociaż nie wiem zbytnio jak mam to wytłumaczyć.. Jest to dla mnie okropny dyskomfort i to do tego stopnia że momentami dosłownie żyć mi się nie chce:( nie przesadzam, naprawdę.. Do tego prawdopodobnie mam nerwicę i często już się nakręcam że tracę słuch, że się tego uczucia dyskomfortu nie pozbędę itp i popadam już czasami w jakieś paranoje.. I zastanawiam się czasami co może powodować ten dyskomfort , szczególnie że nie przebywam w bardzo głośnych miejscach prawie wcale np. kluby, jakieś mega głośne koncert itp. A co do muzyki.. kocham muzykę ale teraz słucham jej głównie przez głośnik, przez słuchawki bardzo rzadko. Ale za to wcześniej słuchałam często przez słuchawki, czy to w domu, czy na spacerze, czy w szkole itd czy to mogło się do tego przyczynić? Piszę wcześniej bo teraz jestem już po 20 i przez słuchawki słucham bardzo rzadko (w sumie to prawie wcale), poza tym słyszałam że słuchanie przez słuchawki na normalnej głośności nie powinno powodować problemów ze słuchem (a na takiej zazwyczaj słuchałam) chociaż nie ukrywam że zdarzało mi się słuchać muzyki przez słuchawki trochę głośniej (zresztą komu się nie zdarzało, szczególnie jakichś ulubionych piosenek ? ;p) ale czy to naprawdę może mieć na to wpływ, w sensie na ten problem co mam teraz ? Oczywiście rozważam wizytę u laryngologa, chociażby dla własnego spokoju. Jakiś czas temu nawet zrobiłam sobie z ciekawości test słuchu przez internet i wyszło mi że mam prawidłowy słuch, wszystko bardzo dobrze słyszałam. Jednak wciąż odczuwam dość spory dyskomfort.. Myślicie że mam powody do niepokoju? A może  miał ktoś podobnie i wie jak rozwiązać ten problem? Czasem też myślę sobie że to może problem z nadmiarem woskowiny w uszach, czasem sobie w nich grzebię palcami i czuję to nawet.. Już sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć.. Ehh.. Liczę że ktoś mi jakoś pomoże bo naprawdę coraz częściej jestem już tym wszystkim "znerwicowana", stresuję się tym że już mi nic nie pomoże:( Liczę na Wasze wsparcie.