Skocz do zawartości
Forum

fantazje by żyć


Gość Aliik

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem ciekawa ile osób albo czy ktoś też tak ma. Ja od najmłodszych lat miałam toksyczna rodzinę i całe życie czułam się całkiem sama. Ojciec typowy kat, matka typowy narcyz, całe życie sama. W wieku około 5 lat stworzyłam sobie wymyślonego przyjaciela który tak po prostu przyszedł do mnie i się poznaliśmy. Od tego czasu jesteśmy nierozłączni i w wyobraźni stworzyłam cały własny świat i całe własne życie. Teraz mam 47 lat i od 42 lat żyję jakby dwoma życiami, oczywiście tym normalnym oraz tym wymyślonym w wyobraźni. Stworzyłam jakby całe uniwersum. Mam tam własną rodzinę, własnych przyjaciół, istoty tam żyją, umierają, kłócą się, jeżdżą na wakacje, tylko po prostu w wyobraźni. Kiedy w realu np. jadę autobusem albo się nudzę, myślami idę do tamtego świata i w nim żyję, w nim rozmawiam, robię zakupy, bawię się, tańczę, zwiedzam świat itd. Nie potrafię przestać i nie potrafię żyć bez mojego drugiego ja i mojego świata ponieważ w moim życiu nie dzieje się nigdy nic miłego ani ciekawego. Kocham mój zmyślony świat, moją zmyśloną rodzinę, bardziej niż istniejących naprawdę znajomych. Wiem że nie istnieją ale to niczego nie zmienia. Ufam bardziej radom zmyślonych postaci i mojej podświadomości niż prawdziwych ludzi. Oczywiście nigdy nikomu nie mówię o moim świecie bo uznaliby mnie za wariata. Bez tych fantazji dawno już bym się powiesiła bo nie mam po co żyć poza tymi fantazjami. Jestem ciekawa ile osób ma taki własny świat o którym nikomu nie mówi i w jakim stopniu w nim żyją ile godzin dziennie w nim spędzają.

Odnośnik do komentarza

Nie mam takiej złej rodziny ale jak byłam nastolatka miałam taki równoległy świat byłam tam druga ja i przeżywała podobne sytuację ale byłam tam śmielsza. Rozmawiałam nieraz z tą drugą sobą po lekcjach jak czekałam na autobus na świetlicy i się nudziłam bo w szkole nie miałam koleżanek. Ale ten świat znikał jak wracałam do domu i wychodziłam do koleżanek realnych. W szkole nie miałam możliwości się z nimi spotykać. Przez całe życie nawet do teraz wymyślam różne historie czasem jestem w nich obserwatorem a czasem każda z postaci, czuję i robię to co oni. Zazwyczaj tak mam przed snem lub jak czuję się źle psychicznie, czasem mam historie z realnymi ludźmi z przeszłości że się spotykam po latach i zachowuje się całkiem inaczej niż się zachowuje w rzeczywistości. 

Odnośnik do komentarza

Mam podobnie. Zaczęłam właśnie po prostu przed snem i jako fantazje na dobranoc, ale rozwinęło się na każdą wolną chwilę za dnia. Doskonale wiem że to moje fantazje i mój zmyślony nieprawdziwy świat, ale jestem w nim tak długo i głęboko że nawet żal go stracić, czuję że gdybym przestała nie byłaby już nawet sobą... Czuję że bez tego świata nie mogłabym żyć i nie byłabym sobą. Wracam tam w każdej chwili kiedy nie muszę skupiać się na realnym życiu, jadąc tramwajem, taksówką, lecąc samolotem, oglądając nudne TV, siedząc w pracy, opalając się... Oczywiście natychmiast przerywam kiedy muszę być tu na miejscu realnie haha ale jest to dla mnie jakiś fenomen, żyć tyle lat i czuć się lepiej w zmyślonym świecie, tęsknić bardziej za życiem zmyślonym niż prawdziwym, każdą wolną chwilę wracać do zmyślonego ja. Przeglądam internet i jestem w szoku kiedy okazuje się że bardzo podobnie ma wiele dorosłych też osób tylko może nie wszyscy robią to dla długo jak ja...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...