Integracja w szkole

[Gość fioletowyobrus]

Dobry wieczór.

Nie chcę żadnemu dziecku z niepełosprawnościami/zaburzeniami odbierać prawa do edukacji z rówieśnikami. Ale czy nie jest to czasem niebezpiecznie - ze względu na dzieci nie tyle tzw. zdrowe, co paradoksalnie innych dzieci z niepełnosprawnościami/zaburzeniami? Koleżanka na wózku z ogólniaka powiedziała mi raz, że w gimbazie niepełnosprawny intelektualnie kolega zepchnął ją na tym wózku ze schodów i była afera.

[Gość kaja456]

Można w tym jakoś pomóc?

___

Tres

[Gość fioletowyobrus]

3 minuty temu, Gość kaja456 napisał:

Można w tym jakoś pomóc?

___

Tres

Dziękuję, tak tylko pytam. Po prostu po usłyszeniu tamtej historii temat mnie zaciekawił.

[Gość julakula]

No właśnie, nie ma problemu, gdy niepełnosprawny fizycznie uczeń/uczennica jest intelektualnie w normie, jednak gorzej gdy nie jest (bez względu na to, czy fizycznie sprawny, czy nie). Na przykładzie koleżanki Autora, to tym gorzej, jeśli nie dość, że kalectwo może stać się większe, to być może trzeba będzie kupować nowy wózek, podczas gdy na ten trzeba było sporo wydać, lub długo się starać o dofinansowanie.

[Gość antka]

Tu bardzo intensywna dyskusja w temacie pokrewnym https://forum.gazeta.pl/forum/w,29,77542508,77542508,jak_reagowac_na_agresywnych_niepelnosprawnych_.html