Skocz do zawartości
Forum

Brak podstaw do życia w życiu w którym wszystko jest


Gość prawiczek42

Rekomendowane odpowiedzi

Gość prawiczek42

Nie mam gdzie sie umyć - łazienke urządziła matka, czuję się jakbym wchodził do wystawy kafelek z masą betonu pod spodem który był kładziony do równania ścian i miał do czynienia z masą przedmiotów, których nie używam, a jedyne co bym chciał, to prysznic do którego byłaby wykorzystana wnęka, z goracą wodą i łatwością ustawienia temperatury, co było zawsze problemem w tym domu, oraz regulacją strumienia wody tak jak mi sie podoba. Po za tym kilka drobiazgów jak np fajna półka taka jak mi sie podoba i jakieś artystyczne malowidła na ścianie, które bym wykonał, gdybym nie był zagruzowany przez matke, acha założyłbym sobie jeszcze fajne ledy.

Nie mam gdzie zjeść - kuchnie urządziła matka chyba w najgorszych kolorach jakie to możliwe, szaro sino brązowych, dokładniej jest to barwa której nie będe wymieniał, oraz ciagle tam przebywa i jest syf.

Nie moge mieć seksu, bo chciałbym za darmo.

Nie miałem nigdy podwórka swojego, które bym urządził jakbym chciał, mógłbym coś zrobić wiedząc, że nie przeinaczy tego matka. Podwórko zawsze mi sie kojarzyło z gratami np. z kosiarką, która jeśli matka nią nie kosi, to gdzieś stoi i plącze sie kabel.

Ogólnie to prawie nie mam gdzie sie podziać. Jestem estetą i minimalistą, wszystko wkoło jest dla mnie uszargane i zawalone czymś.

Moimi jedynymi potrzebami w życu jest to co jest takie proste i prawie nic nie kosztuje, jednak jest to tak strasznie okropnie trudne do zdobycia.

 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...